-
no i zonk...
Hej
Dzis na sniadanie udalo mi sie zjesc malo, potem dwie godziny roweru :lol: potem byl maly obiad, ale ...
stalo sie najgorsze...
Wtrezolilam szarlotke z bita smietana i lodami!!!
To moj pierwszy wieli grzech, jutro dzien zaczynam od serii brzuszkow
dzieki dziewczyny za wszystkie rady i wsparcie!
Buzka na noc! :)
-
Hej i jak brzuszki?:>
No moja droga zaszalałaś..uwielbiam szarlotke =P
Dobrze że wylazłaś na rower :D
http://www.scs.k12.tn.us/SCS/element...ppy%20Bear.jpg
-
Witaj!!!!!!!
Co tam u Ciebie jestem ciekawa jak postępy bo u mnie dzisiaj pełen sukces i jestem z siebie dumna. :P
Tylko pogoda znowu nie dopisała do południa było super a teraz deszcz :(
Zapraszam do mnie pozdrawiam 8)
A co do szarlotki to małe grzeszki się nam zdarzają nie ma co wariować pa
-
dzisiaj nie tak zle
czesc dziewczyny!
Dzisiaj nie bylo tak zle, stresujacy dzien w pracy zrobil swoje - malo jedzenia, ale za to niezbyt zdrowe:
sniadanie: dwie kanapki z jakims serkiem i salata, rzodkiewka, ogorkiem i jogurt
obiad: zapiekanka... :( tylko to bylo (dzisiaj stolowka w pracy zamknieta...)
podwieczorek: umieralam z glodu i wpadlam na stacje benz. na hot doga...
wieczorem: skusilam sie na dwie czekoladki ferrerro...
ale na kolacje: jem wlasnie wielkie zielone jablko, i zaraz chyba sie przejde na spacer.
na jutro kupilam dwa kiwi i pomarancze <--- mam zamiar na tym przetrwac do poludnia, w poludnie salatka na stolowce i wieczorem moze cos na cieplo?...
Trzymajcie sie slonecznie w ten deszczowy dzien :)
-
Witaj!!!!!!!! :)
Nie ma co się załamywać ale ten hot dog to niezbyt dobry wybór :evil:
Ale myslę że dzisiaj pójdzie ci lepiej. Ja do pracy zabieram gotowe dania przygotowane w domku. Jakaś sałatka a żeby było bardziej sycące to możesz do tego wkroić pierś z kurczaka :lol:
Ja w pracy mam taki zamęt że czasami to nawet nie mam czasu nic zjeść bo trzeba wychodzić do domu. Ale życzę powodzonka i pozdrawiam. Trzymaj się i nie kuś się na fast jedzenie bo to zabójstwo :twisted:
Całuski :P
-
eh te hot dogi...
No wlasnie wiem, ze hot dogi i zapiekanki to najgorsze co moze byc, ale tak strasznie ciezko sie powstrzymac, jak glod wierci dziure w brzuchu, a nic innego nie ma pod reka! :|
dzisiaj juz wypilam dwie kawy od rana (nie slodze, wiec w nichy tyle kalorii co w mleku) no i zjadlam polowe jogurtu naturalnego bakomy, poki co sie tym zapchalam, ale nie wiem co bedzie po poludniu...
dzisiaj juz jakos mi latwiej, i pije duzo wody...
I hmmm... jakby to powiedziec... Chyba poprawila mi sie przemiana materii :)
-
-
Ojoj!! JA wiem, ze jak głód wierci dziurę w brzuchu to cięzko jest ale hot dogi i zapiekanki powinnas odstawic. :?
magi - dobrze doradziła zeby przygotowac cos w domu. jak nie sałatkie to choc kanapke z pelnoziarnistym pieczywem, chudą wedliną(albo twarogiem), warzywami - pomidorem ogórkirm, rzodkiewką itp.(możliwości jest mnóstwo). Bedzie to o niebo lepsze :!: Oprócz tego owoce i warzywa- u mnie niesamowicie sprawdzają sie jabłka(zwłaszcza na uczelni) i marchewka (w domu). Banan doskonale zapycha - ale trzeba uważac z ilością bo jest doś kaloryczny jak na owoc. Ostatnio na uczelni mialam wlasnie tak, że głód wiercil dziurę w brzuchu - a w sklepie wiadomo:same drożdzówki. Ale było cale szczęscie stoisko z owocami i wtedy wlasnie banan mnie uratowal :) Nastepnego dnia bylam mądrzejsza-wzielam dodatkowe jabłko.
Poza tym są jeszcze jogurty i serki wiejskie - tez dobre do pracy.
-
nie zgadniecie co sie stalo.....
w pracy zamowili pizze, i zjadlam trzy wielkie kawaly!
Co mam teraz zrobic??? :cry: :cry: :cry:
-
hmmm
oj widzę, że Twoja walka z fast foodami bedzie ciezka :|
Jesli o mnie chodzi to pizza to jedyny typ tego rodzaju jedzenia do którego na prawdę mnie ciągnie. Narzie jednak odstawiam.
Ja myslę, że moze chociaz jedz mniejsze porcje tych fast-foodów. Trzy kawałki to nie jest tragedia-ale na przyszłośc jedz 2 mniejsze.
A dziś to może jakies cwiczenia albo spacer... i lekką kolację.