Wątek: dzis 1 maja - zaczynam diete

Witam, jestem tu 1 raz
Chce schudnac do wakacji okolo 12 kilo, moze mi sie uda, jesli bede wytrwale:
-ograniczac fastfoody i inne niezdrowe rzeczy
-przestrzegac jakiejs tam diety - poki co nie mam koncepcji...
-jezdzic do pracy na rowerze (niedaleko w koncu...)
-chodzic na basen przynajmniej raz w tygodniu

POZDRAWIAM wszystkie puszyste

To ja będę trzymac kciuki i wspiera Cie w miarę swoich mozliwości
To forum to dobre miejsce jesli potrzebujesz wsparcia i możliwości wygadania się. Wiele dziewczyn na pewno tez doradzi Ci cos sensownego.
Ja na przykład polecam dietę 1000-1200kcal. Najważniejsze, żeby nie robic drastycznych kroków w diecie bo latwo rozregulowac organizm a wtedy to i chudnie się gorzej. Mniej jedzenie nie zawsze oznacza szybciej chudnąc.
Napisz coś o sobie-ile masz lat, ile wzrostu ile chcesz zgubic.

HEJ
I ja życzę powodzenia
Sama ogólnie jestem na 1000 i staram się ćwiczyc regularnie ( od niedawna ).
3maj się !

Mam 25 lat, 164 cm wzrostu, i przez ostatnie 2-3 lata sporo przytylam, glownie ze wzgledu na zmiane pracy (9 godzin przy komputerze), dojazdy samochodem, szybkie posilki typu zapiekanki, fast foody, inne niezdrowe rzeczy.
Waze 62 kilo (ostatnio 2 kilo spadly ze wzgledu na ograniczenie slodyczy), ale chcialabym zejsc do 50 kilogramow. Nie wiem czy mi sie to uda, bo to jednak duzo, ale bede sie starala
Mam grube uda, walek na brzuchu i tylek mi rosnie, ale co najgorsze: zrobilam sie "PUCKA" na twarzy, co strasznie wyglada! Nie mam zadnych rysow twarzy, tylko gebe jak ksiezyc w pelni

dla przykladu:
tu zdjecie grubasa:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

a tu jeszcze jak bylam piekna:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

wesprzecie mnie ?...
[/img]

Zobaczysz..dasz rade

Ja z moja wagą teraz będe szczęśliwa eśli w wakacje będe mogła pójść na plażę z takim brzuszkiem jak Twój

A czemu sobie głowe ucięłaś?

witaj vanillapear
u mnie z nadwaga zaczelo sie tak samo praca stres fast foody samochud 0 ruchu. Badzmy wytrwale a damy rade

witaj vanillapear
u mnie z nadwaga zaczelo sie tak samo praca stres fast foody samochod 0 ruchu. Badzmy wytrwale a damy rade

powodzenia
a tą głowę to mogłaś zostawić, miło się pisze jak wie się jak ktoś wygląda

Nie jest tak źle z tobą, to tylko kwestia kilku poprawek w stylu życia, więcej ruchu, wykluczyć fast foody (a nie ograniczyć!!!). Ja tam jakoś daję radę bez tego świństwa (chociaz zawsze uwielbiałam). Poćwicz dużo brzuch, bo to chyba twój największy problem (mój zresztą też).

Trzymam kciuki

podobny wzrost i podobny cel
Ja myslę, ze duzym sukcesem jest to ,że wiesz co robisz źle. Teraz to zmienic trzeba - wyrzucic fast foody i troche ruchu wprowadzic. Oczywiście nie wszystko na raz. Zmiany wprowadzaj stopniowo - tak łatwiej podolac nowemu reżimowi. Jak nałożysz sobie na barki za dużo tak od razu to nie dasz rady i w pewnym momencie, ze tak powiem pekniesz, złamiesz sie, nie dasz rady. Co tydzien wprowdazj cos wiecej - a to wieksza liczbe sportu, powtórzen w cwiczeniach, a to czerwoną herbatkę itp. Stopniowo wprowadzane zmiany są łatwiejsze do utrzymania. Dlatego sama tak robie

Witaj !!!!!!!!!!
Ja też od niedawna jestem na forum i odchudzam się ze wsparciem dziewczyn. Ja tez będę Cię wspierać i sledzić Twoje sukcesy a co to "grubaska" to nie jest z Tobą tak źle mój brzuch wygląda 100 razy gorzej. Ale uparcie z nim walczę i ćwiczę i smaruje go kremami i jestem na diecie plaż południowych. Więc życzę powodzenia i jestem z Tobą. Pozdrawiam i zapraszam na moją stronę tam jestem codziennie ale będę Cię odwiedzać. paaaaaaaaaa