-
:arrow: kamilko Tobie zostały już 2 kiloski, a przedemną 20 :evil:
muszę przyznać, że jak odchudzałam sie w zeszłym roku, to przez 3,5 miesiąca, zgrzeszyłam moze 2x, i z ręka na sercu reszta była zupełnie kontrolowana!
właśnie gotuję sobie warzywa na obiad, to bedzie ok 200kcal, ehhh....
-
:arrow: kamilko Tobie zostały już 2 kiloski, a przedemną 20 :evil:
muszę przyznać, że jak odchudzałam sie w zeszłym roku, to przez 3,5 miesiąca, zgrzeszyłam moze 2x, i z ręka na sercu reszta była zupełnie kontrolowana!
właśnie gotuję sobie warzywa na obiad, to bedzie ok 200kcal, ehhh....
-
Dziwczyny, widze ze wreszcie trfailam na odpowiednie forum. Tez mam 22 lata, schudlam wczesniejprawie 20 kg ale przytylam z powrotem 10. Teraz nie wiem jak sie przemoc zeby przejsc na 1000 kacl. Pisalam juz na roznych linkach, ale trudno dogadac sie z kims kto wazy 55 kg i chce schudnac jeszcze 5. Mam nadzieje ze jakos sobie pomorzemy. Skad jestescie?
-
:arrow: kkaawwaa,
lepiej trafić nie mogłaś, brakowało mi kogoś kto waży choć troszke ponad 70kg, mamy wspólny cel,tak samo dużo kg, do zgubienia :x moze razem będzie łatwiej :D
Ja jestem z lubuskiego, tak jak widać z okolic Gorzowa Wlkp.
-
A i sorry za bledy, bo kiedy przeczytalam te wypociny, to doszlam do wniosku ze chyba bylam w jakims stanie wylaczajacym swiadomosc zeby az tyle bledow popelnic w dwoch zdaniach :roll:
-
Szkoda, ja jestem z okolic Warszawy. To nie pojezdzimy sobie razem na rowerach :wink:
-
niestety nie, ale cóż, to chyba nie powód by rezygnować z diety?!
bez ćwiczeń też można schudnać!
-
Mozna i bez cwiczen, ale nie do konca, bo trzeba tez uksztaltowac jakos sylwetke. A jak tobie idzie, jak wytrzymujesz na 1000?
-
Kiedyś wytrzymywałam przez 3,5 miesiąca idealnie, schudłam,17kg, a teraz nie mogę wbić się w dietę, ciągle mam jakieś ciagoty,
a wtedy byłam pogodzona z dietą, nawet uważałam ją za koleżankę, a nie wroga, było idealnie! pozatym miałam idealną cerę!!!
a teraz zaczynam i zaczynam, szukam nowych diet, byle jak najszybciej, a tak sie nie da!
Dzis sie z tym pogodziłam :D
Będę chudła tak jak dawniej kg na tydzień, mam czas, trudno,nic na siłe i tylko zdrowe jedzenie!
Dziś:
ser twarogowy - 173kcal
kisiel - 131 kcal
gotowane warzywa - 180kcal
2x wasa + szynka + pomidor - 150kcal
oraz hektolitry herbaty z cytryną :wink:
ale to i tak jakieś 640kcal :evil:
jak zwykle!
pochamowałam się przed tortem, który stoi w lodówce :D :D :D
-
Witaj, właśnie przeczytałam Twój wątek i postanowiłam się dołączyć....ponieważ mam podobny problem i podobną wagę. Otóż ważę 77 kg przy wzroście 177 cm. Kiedyś było mnie aż 86 kg :shock:
I jak parę lat temu schudłam tak na tych 78 79 lub 80 stoję.
Mniej więcej od stycznia nie jem ziemniaków, pieczywo tylko ciemne, ale jakos tak waga nie spada :lol:
Jestem teraz na diecie 1000 kcal od 5 dni i wspomagam się tabletkami, które chamują łaknienie. Dzięki nim nie czuję tego kłucia w żołądku, tego diabelskiego ssana.
Moim marzeniem jest 68 kg.Mam porównaie bo moja siostra wyższa co prawda o 2 cm waży 65 kg i wygląda bardzo dobrze. Ja jednak wolę jak kobieta ma troche ciała:]
Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!