Ten watek zmotywował mnie do zalogowania si e
a reszta moze przyjdzie z czasem.
Trzymam za Was kciuki,
trzymajcie za mnie:)
pozdrawiam na początku drogi
Wersja do druku
Ten watek zmotywował mnie do zalogowania si e
a reszta moze przyjdzie z czasem.
Trzymam za Was kciuki,
trzymajcie za mnie:)
pozdrawiam na początku drogi
ja też Aniukuleczko trzymam za ciebie kciuki :) . Damy obie z siebie wszzystko i będzie dobrze.
za jakiś czas będziemy się mogły pochwaalić super figurą :D
witam dziewczynki :D
nie wiem od czego zaczac, nie wiem jak mam to zaprezentowac wiec zacytuje kawaleczek pamietnika Himeko :
w czwartek kupilam to na allegro, wczoraj juz mialam w domu i od tej chwili non stop tancze, skacze czy jak tam kto chce to nazwac! zabawa nieziemska, cena jak na taki zastrzyk dobrej zabawy (i ruchu przede wszystkim :!: ) nie jest wygórowana. naprawde polecam bo mimo ze mam mate w domu drugi dzien to jestem zachwycona i juz uciekam skakac :lol:Cytat:
Obiecane informacje o gimnastyce: Zabawa nazywa się ddr,
a rozszyfrowując dance dance revolution. Polega to na tym, że kupuje
się matę (plastikową, albo metalową), podłącza się do komputera
i instaluje program pod nazwą stepmania. I można tańczyć do woli Very Happy
Mata ma 4 przyciski - lewy, prawy góra i dół, leci jakaś muzyka
- jest bardzo dużo kawałków do wyboru, sama mam ok. 4 tys. piosenek,
a na ekranie pokazyją się strzałki. Trzeba naciskać na strzałki tak jak
się pokazują na ekranie, w rytm muzyki. Jest wiele stopni trudności,
mierzonych w "stopach", najłatwiejsze piosenki są na 1 stopę, najtrudniejsze
bywają na 14, 15 stóp i nie da się ich zatańczyć bez trzymania się
podpórki. Ja dochodziłam już do 9-ek bez podpórek Very Happy Podczas trzech
godzin takiego tańca zdarzało mi się 4 razy zmieniać koszulkę
i trzeba ją było wyżymać Razz To w skrócie Very Happy
witam dziewczynki :D
nie wiem od czego zaczac, nie wiem jak mam to zaprezentowac wiec zacytuje kawaleczek pamietnika Himeko :
w czwartek kupilam to na allegro, wczoraj juz mialam w domu i od tej chwili non stop tancze, skacze czy jak tam kto chce to nazwac! zabawa nieziemska, cena jak na taki zastrzyk dobrej zabawy (i ruchu przede wszystkim :!: ) nie jest wygórowana. naprawde polecam bo mimo ze mam mate w domu drugi dzien to jestem zachwycona i juz uciekam skakac :lol:Cytat:
Obiecane informacje o gimnastyce: Zabawa nazywa się ddr,
a rozszyfrowując dance dance revolution. Polega to na tym, że kupuje
się matę (plastikową, albo metalową), podłącza się do komputera
i instaluje program pod nazwą stepmania. I można tańczyć do woli Very Happy
Mata ma 4 przyciski - lewy, prawy góra i dół, leci jakaś muzyka
- jest bardzo dużo kawałków do wyboru, sama mam ok. 4 tys. piosenek,
a na ekranie pokazyją się strzałki. Trzeba naciskać na strzałki tak jak
się pokazują na ekranie, w rytm muzyki. Jest wiele stopni trudności,
mierzonych w "stopach", najłatwiejsze piosenki są na 1 stopę, najtrudniejsze
bywają na 14, 15 stóp i nie da się ich zatańczyć bez trzymania się
podpórki. Ja dochodziłam już do 9-ek bez podpórek Very Happy Podczas trzech
godzin takiego tańca zdarzało mi się 4 razy zmieniać koszulkę
i trzeba ją było wyżymać Razz To w skrócie Very Happy
jeszcze zanim pojde skakac czas zmienic tickerka :mrgreen:
Witaj Pandolinko!! Widzę ze odchudzanie idzie Ci świetnie! przeczytałak o tej grze i tez postanowiłam sobie taką mate kupić na allegro juz zamowilam .Dałam za nią 75 zł a TY?
Hej :D
aniakuleczka :arrow: witaj, pozdrawiam Cię również :)
pandolina :arrow: Witaj w gronie maniaków ddr :P Daj znać jak Ci idzie
i co skaczesz :D Dużo piosenek ciekawych do ściągnięcia
znajdziesz na www.krokmania.com i www.ddruk.com :) Pewnie spotkamy się
na jakims konwencie wkrótce :D
Gratulacje z okazji przestawienia tickerka :)
paulaniunia :arrow: Ceny mat na allegro są różne - od 45 do ponad 100 zł :D
Ja za swoją (4gamers - najlepsza z miękkich) też dałam ok. 75 zł. :D
melduje tylko ze zaraz jade do zakopanego i tydzien mnie nie bedzie, bawcie sie dobrze i jak wroce to kazda ma miec conajmniej o,5 kg mniej :mrgreen:
Cudownej zabawy :DCytat:
Zamieszczone przez pandolina
Będziemy grzeczne i na pewno nas ubędzie :wink: :mrgreen:
mimo ze przez ostatnie tygodnie udalo mi sie zrzucic kilka kg to jednak postanowilam zaczac wreszcie liczyc kalorie. w ten sposob zaczne wreszcie kontrolowac to co jem i moze w kocu uda mi sie ograniczyc jedzenie mrozonek czy zup w proszku.
w zwiazku z tym ze dosc czesto imprezuje zastanawiam sie czy alkohol wypity w ramach dzienneg limitu kalorii (np zamiast kolacji) jakos inaczej dziala na nasz organizm, tzn czy te kalorie z niego i tak sie nie odkladaja na naszych brzuchach pomimo ze miescimy sie w limicie? mam nadzieje ze za bardzo nie zagmatwalam tego ale bardzo mnie to ciekawi!
po udanym zakupie maty do skakania wreszcie zaczelam codziennie cwiczyc (oczywiscie zaliczam do tych cwiczen tylko skakanie :lol: )bo juz za duzo sie naczytalam o dziewczynach ktore schudly po kilka-kilkanascie kg i mim to opona na brzuchu zostala i takie tam inne historie. mam nadzieje ze to moje skakanie mozna zakwalifikowac jako sport ktory pomoze mi w zrzuceniu kilogramow i w wyrzezbieniu sylwetki (ktora dopiero zaczyna sie pojawiac spod warstwy tluszczu :lol: ).
tak poza tym to u mnie wszystko ok oprocz tego ze w czasie @ waga skacze jak kangur i nie wiem ile waze :lol:
pozdrawiam i przesylam buziaczki :D