14.06.06 dieta...tym razem sie nie poddam....16kg zniknie

Witam wszystkich,dzisiaj jestem pierwszy dzień na diecie.Mam do zrzucenia 16kilo i wiem ze to nie będzie proste.Nie wiem jak to się stało,ale przez ten rok przytylam 10 kilo :oops: ciagle pochłaniam duuuże ilości słodyczy zwłaszcza wieczorem.Musze zmienić moje nawyki żywieniowe,bo nic dobrego z tego nie będzie.Jestem na diecie kapuścianej i pierwszy dzien nie byl taki zly,w sumie nie glodowalam.Jednak zupa jest taka sobie(moze dlatego ze gotowanie nie idzie mi najlepiej) i perspektywa jedzenia jej jeszcze przez 6 dni mnie przeraza,ale musze dać rade.Bardzo podoba mi sie to forum,bo nic tak nie daje porzadnego kopa mobilizacji jak sukcesy innych.pozdrawiam serdecznie i jutro na pewno napisze :D a moze jeszcze dzisiaj jak dopadnie mnie głód hehehehe :wink:

Hej!! Gratulacje ze zaczełaś!!!! Ja już tyle razy próbowałam, niestety bezskutecznie, tzn. nieraz gubiłam pare kilo ale zaraz wracałam do wagi sprzed albo i coś wiecej mi przyrastało... A ostatnio to już w ogóle tracę kontrole, najpierw "rozpieszczałam" się przed matura, teraz czeka mnie I poważna sesja... Ale nie bede sie poddawać, wezmę się za siebie!! A co do diety kapuścianej to też jej próbowalam, zupa faktycznie nie najsamczniejsza ale to działało- schudłąm ok. 4 kilogramów. niestety obawaim sie że to był tylko moczopędny efekt działania kapusty :wink: w każdym razie byłam tak spragniona "normalnego" jedzenia że potem sobie pofolgowałam i szybko nadrobiłam. Nie mogę sie doczekac kiedy skończę nieustanne siedzenia nad skryptami i w końcu będe miała czas na rower, basen, aerobik... W każdym razie chciałabym sobie tak zaplanować czas żaeby po prostu nie myśleć ciągle o jedzeniu, o tym że tego czy tamtego mi nie wolno... Pozdrawiam!!!!

ja nie polecam zadnych konkretnych diet zarowno ze swojego jak i innych doswiadczenia. jedz rto na co masz ochpte byle w mniejszych porcjach i nie ozniej niz o 18. to powinno zadzialac. ja po kilku nieudanych (jojo) probach postawilam na ten sposob i mimo ze chudnę duzo wolniej niz wczesniej to w ogole nie czuje glodu ani szczegolnego parcia na jakies konkretne produkty typu chleb itd...

chudnij sobie powolutku byle z dobrym skutkie tzn bez jojo. trzymam za ciebie kciuki i zycze pwoodzienia!!! pooooolskaaaaaa goooolaaaa !!!

Trzymam kciuki i będę śledzić linijeczkę. Mam identyczne plany. Ale dopiero dojrzewam do oficjalnego startu na forum... Ale pewnie będę musiała, bo jak tak sobie czytam to widzę, że siła motywacji czerpana od forumowiczów jest wielka :)

Jest 4 rano wlasnie dopadl mnie straszny glod..i nie wytrzymalam :oops: nie napsize ile zjadlam bo i bez tego jest mi wystarczajaco wstyd :oops: czuje sie fatalnie :roll: ale to bylo ostatni raz musze to zmienic i od dzisiaj bede cwiczyla duuuuuuuuuuzo :roll: .dziekuje za odwiedzinki u mnie i obiecuje ze jak wstane to rowniez do Was napisze.POZDRAWIAM :cry:

Witaj Kachna

Z tą zupą to jest tak że nawet jakbyś świetnie gotowała to ona i tak bedzie niesmaczna, taki jej urok.

Pomyśl sobie co pisała Pandolina, wg mnie również to jest najlepszy sposób odchudzania, po długich przemyśleniach i milionach diet, ja też doszłam do tego wniosku. Może zamiast popełniać kolejne dietetyczne błędy zacznij sie uczyc na naszych ??
Zwyczajnie jedz jak do tej pory, ale wszystkie posiłki zmniejsz o połowę , no i oczywiście unikaj obżarstwa, a jeśli już się takowy przytrafi to potraktuj to jako jeden z głownych posiłków i nie jedz już potem śniadania czy obiadu. Te ataki zdarzają się każdemu, i zauważysz ze z czasem coraz mniej na nich będziesz pochłaniać jedzenia, szybciej się opamiętasz.

Trzymam kciuki :D

Witajcie stwierdzilam ze najlepiej jak bede jadla mniej i duzo cwiczyla,bo nie moge sobie pozwolic na takie napady jedzenia zwlaszcza w nocy :oops: teraz na pewno bedzie ok.no tak....zawsze tak jest rano jestem optymistka a tak kolo 17 to roznie bywa.czasami nawet nie jestem glodna a jem ja chyba jestem uzalezniona od jedzenia :cry: ale jak bede miala kryzys to napisze tutaj.narazie jest ok i mam nadzieje ze bedzie tak caly dzien pozdrawam wszystkich i zycze milego dnia.poki co ide zjesc sniadonko i pojezdze rowerem :wink:

Witaj fajnie że jesteś z nami :P

A co do tej cudownej diety kapuścianej to owszem może i schudniesz ale potem możesz szybko przytyć ja na niej kiedyś byłam schudłam 3 kilo a potem przytyłam 4 bo się nie pilnowałam. Byłam też tydzień na kopenhadzkiej schudłam 3 kilo i obecnie wracam do diety 1000 kalorii bo uważam że ona kest najlepsza i będę sie musiała naprawdę starać aby nie przytyć po tej kopenhadzkiej ale mam dużą motywację i zwiększam ilość ćwiczeń i Tobie też polecam 1000 i cwiczenia to najlepsze co zrobisz :!:
Życzę wytrwałości i powodzenia buźka :P

Właśnie byłam na przejazdzce rowerem 45 minut pojezdzilam polesie z pieskiem.cisza spokoj fajnie było.Zaraz sie zabiore za cwiczonka na brzuszek i uda i bedzie ok :D na obiadek zjem maly jogurt bo o 16 ide na grilla(oczywiscie bede sie pilnowac). :wink: zycze wszystkim miłego dnia wieczorem na pewno napisze.

Właśnie byłam na przejazdzce rowerem 45 minut pojezdzilam polesie z pieskiem.cisza spokoj fajnie było.Zaraz sie zabiore za cwiczonka na brzuszek i uda i bedzie ok :D na obiadek zjem maly jogurt bo o 16 ide na grilla(oczywiscie bede sie pilnowac). :wink: zycze wszystkim miłego dnia wieczorem na pewno napisze.

A może nie wszystko na raz? To może być wyczerpujące. Może lepiej małymi kroczkami do celu? Na początek ogranicz na przykład te słodycze zgubne?
Nie odmawiaj ich sobie całkiem, bo to nieludzkie. Każdemu należy się od życia trochę przyjemności :) . Ja jem jedno ciastko, a resztę obiecuję sobie zjeść w niedzielę ;) , zazwyczaj do niedzieli przechodzi mi ochota i jem tylko drobną część tego co sobie na niedzielę przełożyłam.

123mr pewnie masz racje dlatego nie odmowilam sobie grilla chociaz szczerze mowiac i tak nie mam ochoty na niego isc bo mam kiepski nastroj mimo ze pare godzin temu czulam sie swietnie.tak to juz jest kobieta zmienna jest :cry: to pewnie ta pogoda tak wplywa na moj nastroj....ale juz koniec tego narzekania i czas sie uśmiechnac.

Witaj Kasiu w naszym gronie!!
Ni przejmuj się, ja - jak widać poniżej - jestem w podobnej sytuacji jak Ty. Szczerze mówiąc wcale ale to wcale nie potrafię się upilnować. Albo jem za mało albo za dużo. Przez ostatnie dwa miesiące oscyluję pomiędzy 74 a 67 kg :oops:
KOSZMAR!!! Dla mnie i dla mojego ciała co gorsze.... :(
Ale nie poddaję się, chodzę na siłownię i staram się, naprawdę się staram... Tylko jakoś tak powolutku mi idzie, kroczek do przodu, kroczek w tył.... Wierze jednak , że dam radę :!: MUSZĘ...
Teraz mam sesję, dużo nauki i zero chęci do kucia do tego mój Kochaniutki wyjechał na jakiś czas i strasznie tęsknię... U mnie stres i tęsknota objawia się obżarstwem... :oops:
Niestety...

Dlatego postanowiłam przyłączyć sie do Ciebie :) mogę???
Po prostu widzę duże podobieństwo, a jak mówią W KUPIE SIŁA :wink:


I błagam daj sobie spokój z tą kapuścianą... też próbowałam i wszystko wróciło...

POZDRAWIAM!!!

Ja pozbylam sie 20 kilosów na diecie 1200 kcal. Czyli jest to jak najbardziej do wykonania :wink:

Hej Kasiu!!!!!!

Mniam grilek ja uwielbiam jedzonko z grila a najbardziej kabaczki i cukinie są pyszne a jadłaś młode ziemniaczki z młodą marchewką zapiekane na grilu, po prostu bajka :P . I lubie jeszcze szaszłyczki i kaszanke :oops: mnie gril czeka w sobotę bo babcia ma urodzinki i będzie imprezka :!: ale ja tak z umiarem :oops:

A ja od dzisiaj wracam do mojej dietki 1000 kcal i postanowiłam że znowu zacznę biegać. 8) Chodzę na steperku ale to za mało i chyba się skuszę jeszcze na siłownię bo mamy w pracy po południu za darmo, tylko że ja nie lubię chodzić sama a nikt więcej tam nie chodzi ale chyba w końcu się zmuszę :!:

Powodzenia w dietkowaniu i napisz jak było na grillu :!: buźka pa :P

Dasz radę :). Zyczę powodzenia :P.

Witajcie kochane na grilu bylo nawet fajnie i co najwazniejsze nie zjadlam duzo,dalam rade :D dopiero wstalam i wlasnie szykuje sie do pracy ale obiecuje ze jak tylko wroce odpisze Wam wszystkim.Narazie ide zjesc jakies lekkie sniadanko i zmykam.Pozdrawiam serdecznie i milego dnia wszystkich zycze :wink:

Jasne, że dasz radę. :)
Hmm, a jaka to satysfakcja nie ulec okazji i pokusie ;) na grillu :) ?

Hej Kasiu :!:

No moje gratulację że tak ładnie poszło Ci z tym grilem :!: :P
No jak tak dalej pójdzie to faktycznie ładnie schudniesz i napewno Ci się wszystko uda :!: :P

Trzeba tylko troszku samozaparcia i silnej woli i będzie oki :P
Napisz jak tam dzisiaj poszło :P

Pozdrowienia i buziaczki :P

Też bym chciała wstawac o takiej godzinie jak ty, latwiej by mi bylo schudnąć, bo o jeden posiłek mniej.

A ja jutro mam grila, już udka sobie siedzą w marynacie, jutro dokupię kiełbaski, zrobię paprykę z fetą i oliwkam w folii. Mniam pychotka :D Uwielbiam fetę z oliwkami :D

pozdrawiam :D

witajcie dziekuje wszystkim za odwiedzinki i zaraz na pewno odpisze kazdemu chociaz pare słów.musze przyznac za dzionek minal calkiem przyjemnie i jadlam z umiarem niestety jak wracalam z pracy to pojechalam na chwilke do kuzynki,ktora ma dzisiaj imieniny i wypilam 1piwo :oops: teraz mam wyrzuty sumienia ,ae pocwicze przed sniem i bedzie ok.Jutro rano wybieram sie z pieskiem na spacerem :D chyba ze mnie leniuch dopadnie :roll:jeszcze musze jutro z pare godzin pocwiczyc na pianinie (bo studuije na Akademii Muzycznej wie musze cwiczyc nawet jak sa wakacje) weic tez troche kalorii zgubie i wieczorem ide na impreze jak bede pilnowala zeby nie jesc i nie pic za duzo to bedzie dobrze bo baaaardzo lubie tanczyc,a taniec to tez ruch hehehehe.pozdrawiam wszystkich baaaardzo serdecznie i buziaki pa pa :D

to jeszcze ja na chwilke 123mr i kesku niestety nie moge znalezc waszych watkow(chyba ze wogole nie zalozylyscie) wiec trudno jest mi Wam odpisac.w kazdym razie dziekuje za odwiedzinki u mnie i napiszcie jak mozecie podrawiam wszystkich raz jeszcze :wink:

hurrrra i 1 kg poszedl nie wiem czy na dobre ale zrobie wszystko zeby nie wrocil hurrrrrrra!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ale dzisiaj sie pogoda zepsula,wlasnie skonczylam cwiczyc na pianinie i teraz ide na sniadanko.Mam ochote na cos slodkiego :oops: ,dlatego zrobie sobie jedna grzanke z dżemikiem :oops: mialam dzisiaj isc na spacer ale nie moglam sie jakos zmobilizowac :oops:Mam nadzieje ze wytrzymam dzisiaj na imprezie i nie zjem za duzo trzymajcie kciuki jutro napisze jak bylo :wink:

Ja jeszcze nie mam swojego wątku. Został mi jeszcze funt do chudnięcia aby go założyć. Ot taki trik motywacyjny ;) Podobnie jak odchudzanie się w funtach a nie kilogramach, do zrzucenia jest znacznie więcej, ale funta dużo łatwiej się pozbyć ;)

No to trzymam kciuki, za wytrwałość na imprezie ;)
Poza tym trzeba się nauczyć spacerować bez względu na okoliczności przyrody, to zarówno rada dla Ciebie jak i dla mnie, bo też byle chmurka, albo cokolwiek wystarcza mi za wymówkę. A tak nie może być :)
Hmm, trzeba siebie cisnąć ;)

witajcie wstyd sie przyznac ale nie dawno wstalam dopiero :oops: misialam odespac impreze.ale caly czas prawie tanczylam i pilam soczki i trocha piwka :oops: bo glodna nie bylam.123mrmasz racje ze nawet mala chmurka sie pojawi i juz mam usprawiedliwienie na moje lenistwo :oops: poki co zeby to zmienic biore jabluszko i ide na spacer.nic innego raczej dzisiaj nie zjem bo jutro mam wazny egzamin(zdaje na jeszcze jeden kierunek studiów) i juz zzera mnie sters :cry: pozniej jeszcze napisze poki co uciekam pa pa pa buziaczki

Hej Kasiulek :P
Po pierwsze gratuluje jednego kilograma mniej :P to naprawdę sukces a jak cieszy :P

Po drugie powodzenia jutro na egzaminie na pewno bedzie dobrze no i do przodu :P

A balujesz jak widzę super tańce są dobre na kilosy :!:

U mnie z dietką troszku nie tak bo dzisiaj była pizza ale i dużo chodzenia i biegania za moim Krzylkiem :oops: :P

Ale od jutra basta grzecznie i to bardzo robię sobie dietkę truskawkową truskawki i tylko truskawki :P nawet mi to pasuje bo uwielbiam truskaweczki :P

Pozdrowionka i daj znać jak ci poszło pa :P

Kachna życzę powodzenia na egzaminie i trzymam mocno kciuki za wynik. Ale na pewno pójdzie świetnie :D

lacze sie w bolu- ja tez mam jutro egzamin z analizy rynku :shock:
ale zauwazylam ze jak sie nie ucze wcale albo b malo to zaliczam wiec powinno byc ok 8)

No witaj Kasiu :P
I jak tam egzaminy bo coś Cię nie widać, jak poszło :?:
Odezwij się słoneczko :!:

witajcie dziekuje wszystkim za slowa otuchy(a raczej powinnam napisac nie dziekuje,zeby nie zapeszyc hehe)jutro czekam mnie jeszcze ostatni egzamin dlatego ostatnio mnie tu wogole nie widac :roll: ale obiecuje ze jutro na pewno napisze i wracam do dietki bo przez te dwa dni :oops: ....ach szkoda gadac ale to juz jutro napisze kochane,a teraz zmykam spac.pozdrawiam i pa pa

A jednak znalazlam czas aby tu jeszcze wpasc. w sumie to powinnam juz spac,ale stres mnie dopadl i jakos nie chce mi sie spac(jesc tez mi sie nie chce na szczescie :roll: )wszyscy dietkuja na calego wiec ja jutro sie tez biore ostro za siebie,ostatnio widze ze truskawki na forum to hit numer 1,wiec tez sprobuje dietki truskawkowej tym bardziej ze juz rosna u mnie w ogrodku.Tak jak pisalam u Kitolki waga wskazuje dzisiaj 69 ale moze to byc utrata wody w organizmie bo jest tak duszno ze czuje sie jak wyschnieta pomarancza,mimo ze ciagle pije.jutro wieczorem sie zwaze to zobacze jak jest,poki co zostawiam 70 na moim strazniku wagi.za bardzo nie chce mi sie wierzyc zebym schudla bo przez te dwa dni nie pilnowalam scisle diety :roll: mam taki nawyk ze jak sie ucze albo cwicze na pianinie to zawsze cos jem,teraz nie bedzie problemu bo od jutra sa wakacje 8) ale musze do pazdziernika zmienic ten nawyk albo jesc w tym czasie owoce albo warzywa,a nie ciastka,batony....itp... :roll: :oops:jutro sie umowilam sie z kuzynka na rower popoludniu i pojedziemy sobie nad jezioro(na pare godzin bo wieczorem musze jechac zobaczyc wyniki egzaminu),moze troche poplywam jak bedzie ciepla woda :lol:Lubie slonce i lato ale mam dosyc tej duchoty moglaby przyjsc w nocy burza to od razu powietrze byloby bardziej wilgotne.ale sie rozpisalam pisze...i..pisze a i tak nikogo nie ma dlatego ide spac,o ile uda mi sie zasnac i zycze WSZYSTKIM jutro milego dnia pa pa i buziaki

Mogłaś suchnąć, nawet się nie pilnując w czasie takich upałów je się chyba mniej.
A ogólnie to przepraszam, ale usiłowałam sobie wyobrazić pochłanianie ciastek i batonów przy jednoczesnym graniu na fortepianie. :lol:

123mr :lol: to naprawde musi komicznie wygladac ha ha.chyba masz racje moze zjadlam cos slodkiego przez ostatnie dni ale na pewno jadlam mniej przez ten upal. :wink:

to pilnuj się grzecznie, i staraj się mimo wszystko ograniczyć słodkości, nie całkiem wyeliminować, bo szkoda, trochę przyjemności nam się należy.

I więcej ruchu, bo przy kłopotach z kregosłupem to chyba powinnaś się jakos ruszać, chyba ze sie myle, to mnie popraw.

Wiecie co wymyslilam sobie taka diete ze jednego dnia bede jadla same owoce,drugiego warzywa a trzeciego 1000kcal i tak w kolko :P co o tym sadzicie to dobry pomysl? :? mnie sie wydaje ze calkiem fajny i prosty ale wolalabym znac tez Wasze zdanie na ten temat :?: :?: :?: pozdrawiam

Spróbuj, mi się osobiście wydaje to trudne do zrealizowania.
Ale spróbować możesz, w końcu i tak każdemu trafiają się dni, że posiłki są ubogie jeśli chodzi o różnorodność, ale tak wychodzi, albo takie ma się smaki tego dnia.
Muszę nad tym pomyśleć, ponieważ jako "zwierzę mączne" mam zawsze problem z jedzeniem tych zdrowszych składników diety. Może to faktycznie dobry pomysł ? Przynajmniej na jakiś czas.

Brzmi nie głupio, szczególnie w sezonie letnim :)

123mrmi sie tez wydaje ze to nie jest zle owoce i warzywa sa zdrowe a w ramach 1000 od czasu do czasu jak zgrzesze to sie nic nie stanie :oops: :roll: od jutro chyba sprobuje zobacze jak bedzie.lubie owoce i warzywa wiec wydaje mi sie ze nie bedzie tak zle :wink:

wlasnie zjadlam salatke warzywna,a o 20 umowilam sie z kuzynka na spacer nad jezioro.to bedzie calkiem dluuugi spacer bo do eziora mam jakies 3,5 km :lol: wiec calkiem fajnie.po burzy juz sie wypogodzilo,powietrze tez sie wilgotne zrobiolo,wiec grzechem byloby nie wykorzystac takiej pogody :lol: :wink:

Hej Kasiulek :P wiesz co mogłaś schudnąć a nawet lepiej schudłaś no i brawa :P

A co do tej dietki to całkiem dobry pomysł tym bardziej że teraz jest ich mnóstwo :P
Ja jestem trzeci dzionek na truskawkowej i czuję się bardzo dobrze :P i jestem lekka a nie taka napchana :!:
A u nas też po burzy ale nadal duszno pootwierałam wszystkie okna bo potrzeba troszku powietrza :P

A Ty jak najwięcej się ruszaj wiem że przy problemach z kręgosłupem masz chyba ograniczone pole do popisu, bo moja kumpela jest po operacji kręgosłupa i sport jest dla niej zakazany :!: ale nie wiem jak u Ciebie ale spaceruj spaceruj :P

Powodzonka i ogranicz słodycze :twisted: buziaczki pa :P