Wersja do druku
Cherry, nie przejmuj sie. Głowa do góry, jeszcze nie raz zdarzy Ci sie takie coś. Musisz być silna. Jeśli jutro będzie dobrze to chwała Tobie. Jedzenie zaczyna zamieniać się w tłuszczyk po 3 dniach, czyli jakbyś jadła 3 dni bez przewy to masz prwo przytyć, a jesli mniej to tylko woda w organiźmie zatrzymuje sie. Nic nie jedz wieczorkiem i pomyśl, że to tylko brzydki sen. Wymaż ten dzień z pamięci i działaj dalej:)
tak naprawde to przeciez kazda z nas moze miec gorszy dzien:)
to nic strasznego. ale wazne jest Cherrry aby nie konczyc diety po tych 2 dniach. jesli tak sie zdarzyło, to trudno sie mowi. ale jutro trzeba wrocic do diety i nie dac sie!
ja pewnie tez za kilka dni Wam napisze ze miałam słabość :)
dzisiaj wszamałam 890kcal
był tez space, grałam w kosza a teraz poskacze troche na skakance :)
a moja słabościa jest pozne wstawanie... musze sie nauczyc wczesniej wstawac, eh... dzien sie wydaje taki krótki...
dziękuję wam :*
wieczorem wypiłam ziółka i jeszcze poćwiczyłam troche, pewnie niewiele to dało ale lepsze to niż nic;) a od dzisiaj znów dietuje! Tak! Teraz juz wszystko musi być ok :D walcze! :!: :twisted:
Cherrry16
Dizen doberek!!!!Widze,ze Ty tez tak wczesnie wstałas. :lol: Mnie obudził ujadajacy wlasny pies :evil: :evil: :evil: No trudno zdaza sie :D
Trzymam mocno kciuki żeby dzis Ci sie udało :D
Hejka :)
Cherrry16 nie wiem czy na dobry watek trafiłam ale chyba udało mi się a jak nie to będe szukała dalej :P Widze ze z was wszystkich ranne ptaszki :D Ja dziś spałam do 11 :D Cisza spokój to spałam i spałam :D Ta pogoda już mnie rozbraja :( Ja lubie deszcz ale w granicahc normy :( U mnie już 4 dzień pod rząd pada i tylko pada :( Ja chcę już słonko !!! nie po to męczyłam się nad morzem o opaleniznę zeby ją teraz tak szybko stracic !! :)
A co do dietki to dzis zaczynam dietkę :D pseudokopenhadzką :D Jestem wydajhe mi sie mocno zmotywowana i w ogóole czuję sie na siłach i fizycznych i psychicznych :D
Pozdrawima :D
ps. ja również zapraszam do mojego watku :0 nazywa się "Początki diety..." :)
sunshine2222, nic tylko jak życzyć powodzenia, kóre się przyda na pewno:D
A na czym polega dieta pseudokopenhaska?:P
Co u Was kobiety słychać? Jak mija Wam kolejny dzień diety? Ja dziś byłam w mieście i szukałam jeansów. W sumie to nie wiem co mi odbiło, że spodnie chciałam skoro mam tak grubą dupę. Wzięłam do przymierzalni par spodni w rozmiarze 28. W trzy pierwsze pary wogóle się nie dopięłam i myślałam, że sie porycze i pójdę do domu, ale na szczęscie w reszte jakoś wlazłam, ale wyglądałam nieapetycznie:/
edne portki były znajomite, moje wymarzone. Ale nie wiem czy jest sens kupowania spodni 27 i odchudzania się dla nich...Ale były piękne. Biodrówki, totalne rurki,
Cherry, i aby tylko dziś nie słyszała, że wyszłaś poza limit, bo masz po dupie:P
O Kilmeny nie muszę sie chyba martwić, prawda?xD
moje wymarzone-ciemny jeans, lub czarne rurki rozmiar 27 ala kate moss....marze o nich i śnie i kupie sobie kiedyś je :wink: . Kilmeny ja dzisiaj też przymierzałam spodnie i niby dopiełam się w jednych28-ale też nie wyglądałam za dobrze,a w drugie sie nie dopielam... :roll: ale za to kupiłam sobie znowu 2 bluzeczki, korzystając z przecen jakie oferują nam teraz sklepy 8) i znowu tak samo jedna s a druga xs- narazie są opięte ale jak schudne będą super leżały-kolejna motywacja dla ktorej wiem że warto i że się nie dam ;) obie kosztowały po 24zł więc nie przepłaciłam :D
doradźcie mi czy się mi to opłaca-bo zastanawiam się nad kupnem 'twistera'
http://allegro.pl/item117525975_twis...dz_warto_.html
chyba nie jest drogi a talijke sobie można ładną wyrobić :D
No twister fajny i niedrog, więc może warto:) A ile dziennie trzeba na tym ćwiczyć?:D
No właśnie...Styl Kate Moss, Sienny Miller itd jest genialny. Vintage:D
Rurki i buciki na szpileczce lub innym obcasie i do tego najlepsza tunika i wielka torba...No i warto nie zapomnieć o czaderskich okularach:D
Jestem,jestem-otóz dzis nic jeszcze nie cwiczyłam, jakos tak zeszło.Ale dietka ok.Miłam chwilke załamania:otoz na stole rano lezal ostatni kawalek szarlotki, ktora Mama upiekla w sobote.Lezal i patrz na mnie-pomyslalam skoro nie zjadlam cię w sobotę ani w niedzielę-to mnie nie skusisz.Jednak zeby byc pewna na 100% zjadla ja moja suni-niech wyjdzie jej na zdrowie.
Ja zjadłam wowczas wase na sniadanie i nie mam wyrzutów sumienia :D
Zaraz jade na miasto-kupie sobie sokowirowke i bede pila soczki marchwiowe na poprawe kolorku skóry-taka niby solarka.Jestem coprawda bardzo opalona-ale zima wszystko znika. 8)
Co do spodni-tez kupilam sobie 2 pary za male-jeszcze w lutym.Wtedy byly przyciasnawe-a teraz w nie wejde.Zatrzymuja sie nad kolanami i ani rusz dalej.A wiec w moim przypadku marna to motywacja.
Cherrry16
Mam twisterka-identyczny, tylko niebieski.Ja kupiłam w sklepie sportowym za 30zł.Wyszło mi na jedno co na allegro,bo koszty przesyłki tez musiałabym opłacic.
Szczerze mówiac-strasznie sie na nim mecze.Tearz na nim juz nie cwicze.Ale jak sie zdecydujesz to niezle czuc prace miesni-moze sie skusze i go odkurze..?
Aha, zapomniałabym.Dzis zrobiłam przelew za rowereki powinnien przyjsc w ciagu 36godzin-w co mocno watpie.Przekonamy się...i dlatego zdecydowłam,ze narzuce sobie ostre tempo:2 godzinki dziennie pedałowania.Niewazne czy na zwykłym,czy na stacjonarnym.Skorzystam poki mam wakacje i troszke czasu.
No trzymajcie sie-ja lece bo Tata mnie woła-jade szukac tej sokowirówki :D :lol:
Mi dzień minął spokojnie, chociaz przed chwilą zaglądnęłam do szafki, gdzie mama ma zwyczaj chować słodycze, ale otworzyłam ja i pomyślałam sobie 'kobieto co ty robisz' no i szafka została szybko zamknięta. Poza tym w kuchni leży ostatni kawałek zapewne pyszcznego skubańca, ale za seksunde ma praśc koleżanka, więc na wejściu jej go wepchne do ust, aby dłużej na mnie nie patrzył:D
Ja też jeszcze dziś nie ćwiczyłam i wczoraj przerwałam a6w, boz okresowym bólem brzucha nie dałam rady ćwiczyć:/
b]Klimensy[/b]
gratuluję silnej woli oparcia się szarlotce. Ja dziś oparłam się lodom na które namawiała mnie koleżanka.
cour napisałaś
Też taki styl mi się strasznie podoba, jak tylko schudnę lecę po dżinsy rurki i nowe buciki na szpileczce :wink:Cytat:
Styl Kate Moss, Sienny Miller itd jest genialny. Vintage:D
Rurki i buciki na szpileczce lub innym obcasie i do tego najlepsza tunika i wielka torba...No i warto nie zapomnieć o czaderskich okularach:D
Cherry
mam podobne marzenia co do spodni. Już nie mogę się doczekać kiedy wskoczę w mniejszy rozmiar, a to dopiero 3 dzień dietki, ale ja jestem niecierpliwa.
Ale nabrałam ochoty na kupienie tych rurek, ale najpierw muszę schudnąć, może we wrześniu mi się uda wejść do sklepu i z przyjemnością wskoczyć w takie spodnie, a nie wciskać się na siłę i wyglądać jak parówka :? . Ah - przyjemnie pomarzyć.
Dziś już 16.00 a ja zjadlam dopier 450 kcal, a muszę do 18.00 800 wyrobić no to muszą odbyć wycieczkę do kuchni, mam na oku ryż na mleku-gorący kubek, brzoskwinkę i maślankę. Podjem tak sobie do 18.00- to powinnam dobić do 800.Dziś poźniej do domku wróciłam a na mieście nic nie jadłam więć jakoś tak wyszło z tym dobijaniem do 800.
Co to jest dieta kopenhaska? pomaga? jak szybko daje rezultaty?
http://www.pcbox.pl/~basia/dollsy/dysk.gif
Jestem z powrotem :D
Kupiłam i już piłam pyszny soczek z marchwii domowej roboty :D Pychotka :D
Nikol160
Witamy Cię serdecznie w naszym gronie, ale może napisz coś o sobie:ile masz lat, ile wzrostu, ile ważysz i do jakiej wagi dażysz-tak dla orientacji :D
Mój dzionek:
7.08.06r.
PONIEDZIAŁEK
:arrow: 3*wasa,serek wiejski,papryka=300kcal
:arrow: dorsz na parze, surówka z pomidorów i cebuli,3małe ziemniaczki=400kcal
:arrow: 2*wasa, sok z marchwii,jabłko=300kcal
RAZEM:1000kcal
No to się udało :D Nic dziś nie ćwiczyłam,ale zaraz pojde.Od razu pisze co i jak:
:arrow: 30minut brzuch,
:arrow: 30minut hantelki,
:arrow: 60minut hh.
Na rower niestety nie pójde bo pożyczyłam bratu... :?
Aha i powiem Wam jeszcze coś:ćwiczcie!!!!Ja juz widze efekty-tylko róbcie przerwe na regeneracje miesni.Swietna sprawa :D Mam nadzieje ze bede mogla kiedys pochwalic sie Wam moim brzuszkiem :D heheheheh marzenia ściętej głowy :D
ja pierwszy tydzień na 800 kcal
nastepnie 1000 kcal
a we wrześniu 1200 kcal
3 dzień na diecie
22latka
160 cm
55kg
cel:51 do września
Nikol160 napewno ci się uda ;) i nam wszystkim napewno;)
kupiłam ten twister :D już się nie mogę doczekać kiedy przyjdzie, już bym sobie na nim poćwiczyła. 8)
a dzisiaj:
śniadanie: 2 kanapki słonecznikowego z twarożkiem turek figura i pomidorkiem -ok.230kcal
obiad:ok.300g gotowanego bobu 8) ok.120kcal
podwieczorek: jogurt naturalny bakoma - 93kcal
kolacja: jabłko 150g i brzoskwinia 200g - 75+60=135kcal
razem: ok.580kcal
troche mało...ale, jutro postaram się więcej :)
ćwiczenia: ok.godzinki ćwiczeń domowych + dużo spaceru
wiecie co?? nie moge się już doczekać aż ubiore się tak jak chce i będę się sobie podobała pod względem figury:) i w sumie, jesli chodzi o wymarzony ubiór, to brakuje mi jeszcze tylko tych rurek, no i sylwetki, bo narazie nie ubieram tych ubrań z wiadomo jakich powodów :roll: ale ma już:czarne, skórzane balerinki, czaderskie okulary, przepaske na włosy, paskowaną bluzeczkę, torbę no ale...konbiec tych marzeń:D musze brać się do roboty, bo nikt za mnie nie schudnie:)
ale ale:D obiecuje wam że gdy będzie już ten moment że się w końcu tak ubiore, to zrobie sobie sesje jakąś i pokaże tu na forum:D
a zaraz ide sobie zrobić masażyk, peeling i wogole myju-myju, kompciu-kompciu i te sprawy-odwala mi już... :mrgreen:
lubie to forum, nooo i was też lubie no. :D wiecie nie?? taaaaa wiecie! :mrgreen:
Cherrry16
Świetnie dziś dietkowałaś, trochę mało, ale czasem przydaje się dzień bez 1000, ale tylko czasem. Masz świetną motywację, dzięki Tobie nabieram pozytywnej energii do dietki.No i do posiadania rurek :wink:
ja po 3 dniach efektu nie widzę, wiem zbyt wcześnie, ale przynajmniej nie czuję się obrzarta, każdy dzień dietki zbliża nas do wymarzonej figury :wink:
:wink: :P :) :D
Dziewczyny
wpadnijcie też do mnie bo u mnie pustki i już sama nie wiem czy ma sens dietka, jak nikt nie chce udzielić mi wsparcia :cry:
tu jestem:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=66303[/url]
Heya mlode i nieustraszone :-)!!!!
Juz od dluzszego czasu zagladam na ta stonke ale zawsze jakos moje odchudzanie konczy sie tylko slomianym zapalem...i ilekroc schudne troszke..to potem szybko to odrabiam...i lapie dolka...a jak lapie dolka to jem wiecej :(..wiec wpadam w bledne kolo...Dzis mam jeden z tych bardziej tragicznych dni...niesamowicie duzo zjadlam..a teraz czuje sie brzydka i wogole okropna..aby siasc i plakac..bleee...okropne uczucie...musze sie uczyc bo mam egz we wrzesniu a przez tego dolka i tycie totalnie nie moge sie na niczym skupic :(...czuje ze wszystko mi sie wali:(.
Nie che tak dalej.....:(!!!!!!
Dolanczam do was!!!
Zaraz znajde sobie jakas diete i wezme sie ostro w garsc!!!!!!!!!!!!!
RAZEM DAMY RADE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zauwazylam ze jedna z was pytala o diete kopenhaska.
Robilam ja kiedys...naprade fajna i skuteczna, ale trzeba bardzo rygorystycznie wszystkiego co tam podaja przestrzegac.
Oki..3majcie sie!!!!!!!!!
narka!!!!!!!!
firaneczko, ja miałam takiego doła przed matura, ale sie jakoś ogarnęłam w miarę wcześnie, więc i Ty dasz radę:D Wierzę w Ciebie. Jaką dietkę chcesz sobie narzucić?
Mi dziś dzień najstraszniej nie minął. Nie ćwiczyłam. Zjadłam idealnie 1000kcal, może nawet kilka więcej, bo mi cukierki zasmakowały...bez cukru oczywiście, ale bez nich było by znów niecałe 900. Ale mi niedobrze do teraz:P Od jutra zaczynam poważnie ćwiczyć...
Jutro idę na 7.00 na kurs prawa jazdy na 2 godzinki i zastanawiam się czy jeść śniadanko przed czy po kusie. Wiem, że mam głupi dylemat, ale nic na to nie poradzę:)[/u]
firaneczko!!- głowa do góry, teraz już napewno ci się uda :D pomyśl tylko jaka będziesz szczęśliwa gdy osiągniesz swój wymarzony cel, teraz zaplanuj sobie czas, bo jestem pewna że znajdziesz go i na naukę i na ćwiczenia- a powiem ci, że gdy się będziesz uczyła, nie będziesz myślała tak o jedzeniu,i będzie ci łatwiej, ja zawsze szukam sobie czegoś do roboty-choćby szlifowanie mojej angielszczyzny- więc do roboty słońce! :twisted: 8) trzymamy kciuki :wink: AA! i ajkbyś mogła to napisz coś więcej o sobie ile masz lat, ile wzrostu, ile warzysz, podaj wymiary :) Nasze są pare stron wcześniej i co piątek mierzymy się do porównania :)
Ide na śniadanko :mrgreen:
Ja dzis będę miała kolejny sfiksowany dzień, bo właśnie wróciłam z kursu prawa jazdy i teraz jade tacie w pracy i będę tam do 15.00. Jestem już po śniadaniu i po drugim sniadaniu. II śniadanko było w postaci cukierków:/ Mam nadzieje, że dzis jakoś wytrzymam... Po południu idę na solarium:)
Hej Dziewczynki-widzę,że nieźle wymiatacie :D
Cieszę sie tez bardzo,że jest nas wiecej!firaneczkanie martw się-ja tez mam egzamin we wrześniu-dokładnie 6.Ale wierze mocno,ze bedzie ok.Rozpisałam sobie nauke-codziennie godzinke i bedzie ok.Dodam że to nie poprawka-poprostu profesor wyjechal do USA i przełożył- szkoda, bo lepiej miec to za soba :D
Ja dzis na razie pije soczki i modle sie zeby rowerek doszedl juz dzis :D A teraz ide pomoc mamie.Buzki :D
hej dziewczyny
Jest 13.30-zjadłam już 270 kcal, jeszcze 530 mam do wyjedzenia mniam :wink:
No i gdzie Wy się podziewacie? :lol: Temacik nam spada na sam dół :D :D
U mnie dzis nudy-no ale przynajmniej ruszac mi sie chce-jedyny plusik dnia.
Reszte napisze troszku pozniej, bo teraz zmykam na rowerek.Buzki :D
Hej :)
Dziewczyny nie zagladałam tutaj od wczoraj zaledwie a juz miałam niezlą lekturę do nadrobienia :D Fajnie :D
court dietka pseudokopenhadzka to jest taka że jedzeniem jest ona podobna ale ZNACZNIE WIECEJ się na niej je :0 Dlatego mogę ją stosować :D szczerze kopenhadzką to ja odradzam :) Jest ona bardzo rygorystyczna choć wiem że można na niej sporo zrzucic ale bardzo osłabia organizm :( Moja przyjaciółka ją stosowała i wytrzymała te 2 tyg ale potem wyglądała bardzo źle :( Odradzam kopnehadzka !! A na pseudokopenhadzkiej przynajmniej nie jestem głodna :D
Co do spodni dziewczyny to ja wam zazdroszcze i tak tych rozmiarów :) Ja już parę lat nie kupowałam dzinsów ( bo ich nie lubię :P ) takż enie wiem nawet jaki rozmiar noszę :P ale za to od tamtego roku generalnie rozmiar ciuchów spadł mi z 48 do 42 :D Dla mnie to duży sukces :D
Nikol160 gratuluję ścisłego trzymani się tej ilości kalori :D beda jeszcze efekty :D
firaneczka nie mart sie tym egzaminem i w ogóle !! co do Twojego poczucia to ja mam tak samo :) Jak zjem za dużo to czuję się okropnie :( Mam wrażenie że jestem gruba brzydka i w ogóle nie mogę patrzec wtedy an siebie :( Ale za to jak zjem mnej w ciagu dnia to czuje się rewelacyjnie :D Ciagle chodzę i się uśmiecham :D Zobacz z nami uda się Ci schudnąć :D
Dziewczyny przepraszam ze nie do wszystkich sie zwracam ale jest tego dośc dużó i sie już pogubiałm :( bede odwiedzała wątek częsciej to wtedy bede na bierząco :D a ja musze sie pochwalić ze dzis nie dałam sie i nie zjadłam moich ukochanych pierogów mimo że mama mówiła z eprzeciez jak zjem jednego to nic mi sie nie stanie :D Ale byłam twarda :D Pozdrawiam :D
Heyka Piekne!!!
Dziekuje za te wszystkie slowa wsparcia!!!!!
Nawet nie sadzilam ze zostane przez Was tak milo przywitana i zrozumiana przedewszystkim!!!!....super miec tak grupe wsparcia jak Wy!!!! Podobaja mi sie wasze pomysly i po tym jak sobie wczoraj tu poczytalam o was to naprawde podnioslam sie na duchu!!!
Pochwale sie!!!...jestem narazie na 3-dniowej diecie oczyszczajacej :lol: ...narazie wszystko przebiega zgodnie z planem :).....fakt...ciagle kusza mnie lody ktore sa w lodowce i ciastka...takie fajne z orzechami :? ...ale dzis jestem twarda!!!!...no przeciez nie moge byc gorsza od moich internetowych kolezanek 8) .
Wiecie...wogole od rana mam rewelacyjny humorek :) ...przedewszystkim juz czuje sie lzejsza i piekniejsza...heh :P
Mam 24 lata. Wzrost 159 cm. Waga 54 kg...przy czym jeszcze 2 tyg temu bylo 50 a teraz prawie kazdy ciuszek ciasny :? .....z moja waga roznie bywa...kiedys w liceum w krytycznym momencie wazylam nawet 59 kg...dlatego ciagle musze sie pilnowac.
Co do wymiarow to jak sie pomierze to napisze :wink:
Zmykam teraz do nauki...bleee :?
3majcie sie!!!!
narka;)!!!!!
A ja upadłam dziś niżej niż myślałam... Koniec ze mną.
court co sie stało ?? Napewno nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej ;) Głowa do góry :) Każdej z nas zdarzają sie wpadki kaloryczne :)
firaneczka masz racje czuj sie piękniejsza bo to piękne uczucie :D jakbym mogła poradzic to najlepiej pozbądz sie tych lodów i ciastek bo tak beda cię kusiły a tak jak ichj nie bedzie to bedziesz miałą spokój :d no chyba że chcesz potranowac swoja silną wole :D Wiesz ja w moim krytycznym momencie ważyłam 86 kg ale jestem wyższa bo mma 175 cm wzrostu :)
No ale wtedy zamiast brzucha miałąm piłke :( na szcescie mój brzuch teraz juz ie przypomina piłki :P
Pozdrawiam :)
courtAni mi się waz uciekac stad albo porzcic dietke.Jutro chce tu widziec pieknego tysiaczka!!!!!Bo kopne wiesz gdzie :wink: No, pomysl o tych spodniach rurkach....Jeden dzien to nic,prosze... :cry: :cry:
firaneczka
A jaka to dietka oczyszczajaca?Waga nie najgorsza-uwierz ja wygladam gorzej-nizsza i grubsza.
sunshine2222
Gratuluje silnej woli-wiadomo jak to jest najpierw jeden, a potem nie wiadomo kiedy całay talerz znikł :wink:
Cherrry16 a co u Ciebie?I gdzie sie wykruszyła reszta dziewczynek?
Mój dzisiejszy dzien:
8.08.06r.
Wtorek
:arrow: sok marchwiowy=100kcal
:arrow: sok pomidorowyx2=50kcal
:arrow: płatki+mleko=300kcal
:arrow: warzywa na patelnię,ser feta=300kcal
:arrow: razowiec,polędwica,pomodor=200kcal
RAZEM:950kcal
:arrow: 90minut rower-zwykły :D
:arrow: 30minut brzuszek
:arrow: 60minut hh,
:arrow: 30minut hantelki.
Także dzis bylo oki.Jeszcze kapiel,masazyk i przed tv.A jutro kolejny ciezki dzien zmagan.
Nie wiem czy w piątek waga pokaze mniej, bo w poniedziałek mam miec okres.Wymiarki tez pewnie nie zleca...no coz trzeba przeczekac...
Kilmeny masz racje :) Pewnie by tak się skończyło że najpierw jeden potem drugi i potem już poszło :( ale dobrze ze się nie skusiłam :D
Gratuluję ilości zjedzonych kalori i ćwiczeń :D
Pozdrawiam :)
:( :cry: :evil: :oops: :x :roll: i wogole wszystko naraz :/ to chyba jeszcze ni mój moment....mam za mało siły...znów zawaliłam - shut me!! strzelcie mi w łepetyne bo poprostu upadam...i wiem że w najbliższych dniach dietka nie będzie możliwa bo będę miała wolną chate i wtedy jest najgorzej......zabić mnie to mało......rano mam taki entuzjazm a wieczorem.........cholerrra....
i poszły się kochać moje wymarzone rurki. :cry:
Cherrry16 głowa do góry !!! Nie pisz mi tu takich bzdur !! nie wolno Ci :) Napewno dasz radę te dni przetrzymac !! A jak co to zaglądaj tutaj częscie bo w grupie siła !!
Dobranoc i kolorowych :)
Hej, przeciez nie zostawicie nas tutaj samych :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Prawda?
Głowa do góry to tylko jeden raz...
Moze spróbujcie poprostu zjadac te 1000kcal, zeby zapobiec napadom?Bo teraz nie dobijałyście.Bardzo proszę -spróbujmy...
Cześć dziewczyny.
Wpadłam zobaczyć co sie u Was dzieje i widzę, że w miarę wszytsko gra i gratuluję Wam serdecznie. Obawiam się, że dzisiejszy dzień oże być kolejna wpadą. Moja siostra piecze świeży chlebek, pyszniutki on jest. SIostry facet chce dziś do mnie wpaść jak siostra będzie w pracy i przywieźć pełno owoców i niezdrowego żarcia i film oglądać i pogadać sobie ze mną, a kumpela wyciąga mnie wieczorem na imprezę....
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !
hey dziewczynki!!!!
U mnie narazie wszystko z planem tylko w sumie nic nie cwiczylam...poza tymi 50 brzuszkmi ktore wczoraj zrobilam...no ale moze dzis sie troszke zmobilizuje;-).
Kilka slow do: Cherrry16
Wiem jak sie czujesz i widze ze mamay podobny problem...ja przynajmniej gdy sama wybieram sobie co bede jesc to latwiej trace kontrole nad soba i np...mowie sobie zjem tylko 1 malutenkie ciasteczko..spalego...pocwicze dzis i bedzie oki..ale jak otworze podelko z ciastkami to zwykle na 1 sie nie konczy...
Dlatego wybieram diete gdzie mam dokladnie napisane co mam danego dnia zjesc i pilnuje sie tego!!! ...Uwierz mi Cherrry jest duzo latwiej!!!!!!;-). Zwykle te diety sa tak skonstruowane ze dostarczaja dziennie albo tyle samo kaloria albo kazdego kolejnego dnia mniej...ale dzieki temu nie mamy we krwi takich naglych spadkow pozimu cukru ktore powoduja ataki glodu...a w takim ataku zeby zaspokoic organizm musimy nie tylko zjesc ale i poczekajc az odp ilosc cukru przedostanie sie do krwi i poinformuje nasz mozg ze juz wszysko jest oki..ze jestesmy najedzieni...zwykle trwa to dosc dlugo wiec w tym czasie potrafiny naprawde duzo zjesc..duzo wiecej niz zwykle!!!! Dlatego wazne jest zebysmy jadly w stalych odstepach czasu...wtedy nasz organizm zacznie pracowac jak maszyna..wszystko pod zegarek...i unikniemy niekontorolowanych napadow ochoty na jedzonko:-).
Ja wczoraj mialam tzw dzin zborzowy:
sniadanko1: owsianka=szklanka mleka+2 lyzki platkow owsianych+lyzeczka rodzynek :-)
sniadanko 2: soczek pomidorowy
obiadek: salatka (ogoraski +pomidorki+sosik Vinegret) +1 jajko +2 plasterki szyneczki
+bulion z warzyw z lyzeczka kaszy manny i platkow ryzowych
kolacyjka: mal byc jogort naturalny zmiksowany z czyms tam ale zimno bylo wiec zmienilam go na to samo co jadlam na sniadako tyle ze juz bez rodzynek ale dozucilam sobie lyzeczke prazonego na patelni sezamu i jeszcze lyzeczke pestek slonecznika...bylo fajniusie..bo chrupiace i taki fajny zapach mialo :-)...mnim mniam :-)
Nie wiem ile to wszystko maialo kalori ale napewno mniej niz gdybym jadla normalnie.
Zauwazylam ze Ty stosujesz diete 1000 kcal...z tego co sie orietuje to jest to dosc rygorystyczna dieta i dlatego ciezko w niej wytrzymac...napewno mozna szybciej schudnac...ale czy warto???...jak bylam w liceum to odbila mi szajba i tak sie odchudzlam ze chudlam 2 kg na tydzien...(jadlam ok 1000kcal i cwiczylam= 30 min skakanie na skakance+30 min gimnastyka). Fajne efekty wizualne byly...:-)..ale jednak okazalo sie ze to chudniecie bylo za szybkie :(...zatrzymala mi sie miesiaczka i chyba przez rok wogole je nie mialam = caly rok kosztownego leczenia...
Odchudzanie sie to nie takie chop siup...trzeba tu troszke poglowkowac zeby wszystko bylo oki;-).
Polecam Ci diete kopenhaska jesli jej nigdy nie robilas...opowiem o niej wieczorem;-)
narka!!!
Chcemy schudnac i bedziemy sie wspierac!!!!!!!
3majcie sie twardo!!!
PS.sorki za bledy ale nie chce mi sie sprawdzac;-)
Ale dieta kopenhaska jest strasznie wyniszczająca moim zdaniem, chyba, że myslę o innej diecie. Tam jest tylko kawa, szpinka, jajka, pomidory i befsztyki o ile dobrze pamiętam...
I chyba mamy ogólnie ten sam problem, Cherry...
Ja wytrzymałam 5 dni i myślałam, że już wszytsko będzi eodbrze, a tu zonk:/
nie moge no...mój dzisiejszy dzień zaczełam poprostu okropnie zjadłam bułke+kanapke+pare śliwek+jakieś ciasteczka a potem weszłam TU na forumi poprostu nie moge....rano mam taki entuzjazm, ale wieczorem....znowu chce stawić sobie czoła ale poprostu czuje to że te najbliższe dni nie wypalą...chociaż...nigdy nie wiadomo, moja koleżanka zaproponowała mi rzebysmy biegały codziennie i odbijały piłką i chce to robić, nie moge doczekać się aż przyjdzie przesyłka z twisterem, a z drugiej strony....
powiedzcie mi dlaczego ja jestem taka słaba, przecież kocham sport, kocham sie ruszać a jedzenie bierze nademną góre... :cry: dlaczego popadam od skrajności w skrajność....
najlepsze jest to że wiem że we wrześniu schudne, jak się zacznie szkoła...bo nie będę mieszkała w domu u siebie tylko będę w internacie, tam będą inne dziewczyny ktore będą dodatkową motywacją...ale przecież...do września jeszcze kupa czasu....co ja wogole gadam.. :roll:
Hejka :)
Dziewczyny widze ze wszystkie mmay poodbne problemy :( Ja podobnie jak firaneczka musze mieć określone posiłki które mam jeśc bo jak sama mam sobie wymyślac coś to zawsze wtedy jem więcej niż powinnam :( firaneczka co do konsekwencji diet to przeżyłam to też na własnej skórze tyle że nie był to problem z miesiączka ale rozlegulowałąm sobie żołądek :( Nie mogę teraz większości rzeczy jeśc bo jak zjem to zaraz mnie wzdyma :( To jest okropne uczucie kiedy nagle patrzysz na swój brzuch a tu się robi kula :( wygladam wtedy jakbym była wysoko w ciąży :( Okropne :(
No ale takie rzeczy uczą :)
Co do dietki kopenhadzkiej to ja ją szczerze odradzam bo jest rygorystyczna i wycieńcza bardzo organizm :( Ja na niej wytrzymałąm 2-3 dni ale moja przyjaciółka wytrzymałą ją całą a potem wyglądała okropnie :( Schudła ale bardzo wycieńczyła organizm :( Jak bym miała już jakąś polecac to polecam pseudo-kopenhadzką :) Podobne sa na niej składniki ale jest ich więcej niz tam i je się o wiele więcej :) Ja na niej prawie nigdy głodna nie jestem :D
Pozdrawiam :)
ps.court ja idę dziś na seans filmowy :) Będziemy tam we trzy i już kolezanka coś mi wspominała o jakimś popcornie ciastkach i wogóle :( Ale ja się nie dam :) Zabiorę ze sobą pomidory i tak będę jadła :D (skąd tyle we mnie zawziętości :P :wink: )
No dziewczyny jestem pełna wiary,że mimo wszstko sie pozbieracie.
sunshine2222
Ja też musze sobie ustalac stale pory posiłkow, bo inaczej kompletna klapa.Mysle,ze ta nieregularnosc byla powodem moich nieudanych prob.
Zreszta moj brzuch zawsze rano jest plaski-ajk cos wypije,ze o jedzeniu nie wspomne-robi sie ciaza jedzeniowa...bleee...
A co do seansu-proponuje marchewki-sa niskokaloryczne a teraz mlodziutkie, soczyste i slodziutkie.Świetne do pochrupania w kinie :D
Cherrry16
Skoro tylko kolezanka chce Ciue wesprzec to nie zastanawiaj sie-biegaj, graj-zobaczysz,ze po kilku dniach jesli nie bedziesz mogla isc pobiegac bedzie Ci tego mocno brakowalo.
A co do motywacji=zawiazałam sobie na reke zielona wstazeczke-ile razy na nia patrze-przypomina mi sie moj cel i zmarnowane miesiace pseudo-diet.Sprobuj moze tobie tez pomoże :lol:
eszycy azem sobie tu pomagamy wiec nie martw sie i odwiedzaj nas jak naj czesciej:)