eh ja dzisiaj zgrzeszyłam bo zjadlam loda... ale za to teraz postanawiam nie jesc slodyczy przez tydzien, albo mam pomysl tylko w niedfziele bede sobie pozwalala na male co nieco. co o tym myslicie?? no ale oczywiscie bez przesady:D:D
Wersja do druku
eh ja dzisiaj zgrzeszyłam bo zjadlam loda... ale za to teraz postanawiam nie jesc slodyczy przez tydzien, albo mam pomysl tylko w niedfziele bede sobie pozwalala na male co nieco. co o tym myslicie?? no ale oczywiscie bez przesady:D:D
Hej!
Jeśli mogę Ci doradzić Edyto...
Z tym nagradzaniem to świetny pomysł! Będziesz wiedziała, że w niedzielę czeka Cię nagroda i nie dasz się skusić w ciągu tygodnia. Niestety muszę to dodać... Pamiętaj, ze to ma być MAŁE co nieco :P
Pozdrawiam!
heh dzieki Marta za rade:D fajnie jest miec kogos z kim mozna poggadac o takich sprawach, w sumie barzdo sie ciesze ze weszlam na to forum:D
a tobie jak idzie odchudzanko??:)
Chesz mnie bliżej poznać - wejdź na mój wątek. Tam jest wszystko napisane, wystarczy wypociny przeczytać. Potem zdecydujesz czy się ze mną zadawać :P
Pozdrawiam!
hejka dziewczyny :)
niestety "nie trzymam się wcala" :( a to dlatego że dopadła mnie depresja , już od kilku dni tylko jem i śpie, no i praca :(
ale mam nadzieję że od jutra z waszą pomocą wszystko się zmieni , jakoś poukłada :)
od jutra mam zamiar znowu zacząć trenind Davida Kirscha ( z ta tylko różnicą że tym razem zamierzam go skończyć ) jakbyście nie wiedziały to ten gościu co zajmuje się sławnymi modelkami przed pokazami victoria's secret
to tylko 14 dni a moge się pozbyć ok 4-5 kg i zyskać sporo mięśni:)
poza tym obiecałam sobie że za każdy wzorowy dzień diety wrzucę do skarbonki 5zł :) to i tak mało w porównaniu z tym za jaką sumę potrafię dziennie zjeść słodyczy jak mam tzw. napad :)
POZDRAWIAM
Hej Pelax
Oczywiście, że od jutra wszystko się zmieni! wszak czyż nie wiesz, iż jutro jest magiczny dzień!? PONIEDZIAŁEK, dzień pełen oczekiwań i nadziei :) Poradzimy sobie!
Nie ufam, żadnym dietom cud - a fe, a fe! Modelki też mi się wcale, a wcale nie podobają! Przez 14 dni, żadnych mięśni nie zyskasz i mówię Ci to ja - osoba, która trenuje od paru miesięcy! Ale ten ostatni pomysł fajny, fajny :) 5 złotych mówisz... Spokojnie, przy nas będziesz bogata już niedługo :twisted:
Pozdrawiam!
heh Pelax jak juz bogata bedziesz, to moze sie podzielisz z nami:D?
nie daj sie żarciu. przeciez to twoje życie, nei mozesz pozwolic zeby ono rzadzilo Toba!!
zobaczysz dasz rade! i sluchaj sie Demagorgon ona dobrze gada:)
muszę sie wam przyznać że ten magiczny poniedziałek wcale nie był taki magiczny :(
mam depresje i jeżeli nic z nia nie zrobie to nie uda mi się zacząć odchudzania :(
dzisiajszy dzień... spałam jadłam, spała, jadłam a najgorsze że dzisiaj zastąpowałam moją siostrę w sklepie spożywczym :(
ale nie jestem na siebie zła , nie obwiniam się bo to też nie ma sensu,
i tak mam taką depresję że nawet na siłkę dzisiaj nie poszłam i totalnie nie chce mi się nic , nawet żyć mi się nie chce ;(
no ale nie pozwolę na to żeby mi 5 zeta dziennie koło nosa uciekało :)
zaczynam od tej chwili w sumie to można pomyśleć a co tam i tak jest późno, ale nie dajcie się pozorom zawsze jest czas żeby się najeść :) nawet wieczorkiem
postanowiłam dzisiaj że jak dopadnie mnie chęć jedzenia to skoczę na siłkę pochodzić sobie na bieżni:) mam bliźutko i odżałuję te 5 zł, w sumie jak rzucę sie na jedzenie to koszt tego szaleństwa będzie o wiele wyższy :)
pozdrawiam :)
Droga Pelax:!:
Przeczytaj swój post jeszcze raz i podziel go na 2 części. Pierwszą wykasuj, a drugą czytaj do obrzydzenia :) Jaka depresja? Mnie nie oszukasz!!! Po prostu chciałaś się wyłamać i nie zaczynać jak wszystkie w poniedziałek, co? Taka z Ciebie spryciara! Zaczniesz od wtorku, a potem będziesz opowiadać, że nie zaczynałaś od poniedziałku a też osiągnęłaś swój cel. No skoro tak... Niech Ci będzie!
Pozdrawiam!
dzisiaj dałam radę :) czyli jestem 5zł do przodu :)
fakt zjadłamtroszkę słodyczy ( o czym pisała u Ciebie Martuś ) ale biorąc pod uwagę fakt że znów miałam dyżur w spożywczym to było super :)
dobiłam do 1200 i jestem z siebie dumna :)
depresja nie minęła niestety, ach jak ciężko jest mieć złamame serduszko :)
ale pozbyłam się przynajmniej części wspomnień, a raczej moi rodzice sprzedali mój stary samochodzik w którym tyle godzin spędziłam z nim. :)
teraz mam nowe autko i z nadzieją patrzę w przyszłość.
poza tym noszę ze sobą segregator w którym zapisuję dokładnie to co zjadłam i robię to od razu jak coś zjem :)
to spowodowało że jak zobaczyłam 8 ciasteczek , to pomyślałam ale jesteś głupia . ile można jeść i przestałam :)
1200 na liczniku jestem szczęsliwa :)
jutro siłownia i masaż. no i wracam do sklepu mięsnego...... jak dobrze że nie lubię wyrobów mięsnych :twisted: :lol:
pozdrwaiam i dzięki za wsparcie