czy jetem wystarczajaco silna by schudnąć??

witam:)
mam na imię Anka mam 22 latka i ważę 63kg przy wzroście 167. przytyłam od lutego bo wcześniej moja waga trzymała się mniej więcej w granicach 57-58 .
więc jestem tutaj i mam nadzijeę że znajde w sobie wystarczająco dużo siły by schudnąć. :)
zaczynam od jutra, bo dzisiaj znów miałam napad na jedzenie i "czyściłam wszystko jak odkurzacz" :oops: :roll:

wpadłam ostatnio w ciąg i nie mogę się wyzwolić. a muszę tutaj zaznaczyc że wiem że jestem uzależnoina od słodyczy i pieczywa. Jest mi z tego powodu głupio,ale jak już zacznę jeść słodycze to są dni że nie mogę przestać mimo ze czuję się przejedzona.

jedyny plus tej całej chorej sytuacji to , to że kocham sport :)

ufam że znajdę tutaj wystarczająco dużo wsparcia by sobie poradzić z tym problemem :)

Pozdrawiam :lol:

napisz jakie masz postanowienia i jaka dietke chcesz stosowac :D , jezeli lubisz sport to juz polowa sukcesu postaraj sie uprawiac go regularnie a juz ci bedzie latwiej a i nie rezygnuj calkowicie ze slodyczy bo po diecie napewno sie na nie rzucisz i wszystko wroci. Kupuj tylko tyle ile chcesz zjesc np 1 batonika lub zastap slodycze suszonymi owocami :D
Zycze powodzenia i wytrwalosci :D

hej dziewczyny. Aniu czy moge sie do Cioebie przylaczyc??:D ja rowniez jestem uzalezniona od slodyczy, od pieczywa teraz to juz tak srednio, ale kiedys nei bylo dnia zeby nie zjesc paru kanapek... a na slodycze znalazlam sposob SILNA WOLA+ CHROM plus, mi pomagaja te tabletki, polecam, mozesz sprobowac, ja juz od 2 tyg nie jem slodyczy, chociaz mam czasami na nei ochote...

a jasne pieczywo zastap ci4emnym, rzowym pelnoziarnistym, i jedz je tylko np do godziny 14, czy 15 obiecaj sobei ze na wieczor nie bedziesz go jadla, a z czasem jedz go coraz mniej i mniej...

witajcie dziewczyny :)

Edytko -> pewnie że możesz się do mnie przyłączyć, będzie mi bardzo miło. zresztą chcemy mniej więcej tyle samo zgubić więc razem będzie nam raźniej :)
co do słodyczy i chleba to rzucam się na nie jak mam "doła" wiem że to jest zajadanie emocji które do niczego nie prowadzi ale nie moge przestać.
mam tym gorzej że w domku mam sklep spożywczy i wszystko na co mam ochotę mam pod ręką .....
ale od poniedziałku zaczynam walczyć o samą siebie i lepsze samopoczucie

tak więc dziewczyny wspierajcie mnie bo czuję że samej mi będzie ciężko

mój krótki plan:
:arrow: siłownia 3 razy w tygodniu po 1,5 -2 h
:arrow: od września joga
:arrow: 2 razy w tygodniu masaż na rolleticu, mam nadzieję że szybko pozbędę się cellulitu :)
:arrow: no i najważniejsze dietka, minimum chleba i słodyczy , maximum warzyw , owoców , białka i chudego nabiału :)
:arrow: do tego w dni bez siłowni ćwiczenia w domku na steperze i z piłką balansową


wiele tutaj czytałam że kręcenie hula hop 15 min dziennie daje po miesiącu rewelacyjne rezultaty więc zamierzam zacząć ;)

pozdrowionka

No, znalazłam Cię moja Droga :)

Słuchaj, piszesz u mnie, że chcesz przeczytać cały mój pamiętnik. Nie czytaj! :) Nie warto... Tak jak Ty rozstałaś się ze swoim nickiem, tak i dla mnie te 50 stron to historia... Znasz powiedzenie, że historia lubi zataczać koło? Mam nadzieję, że za kolejnych 50 stron nie przekonam się o tym... Zaczynam od początku i szukam kogoś z kim mogłabym się wzajemnie wspierać, nie bacząc na to co było. Dziewczyny, wchodźcie na moją stonkę i piszcie od teraźniejszości, o tym co Was, boli, przeraża, nurtuje. Postaram się pomóc na ile będę mogła, a nie ukrywam, że liczę również na wsparcie z Waszej strony :)

Pozdrawiam ciepło teraz i tutaj, w nowym rozdziale Naszego życia :!:

hej Edytko nie masz jeszcze swojego temaciku, ?? a szkoda :( jak tylko założysz daj znać :)

hejka Demagorgon :) Ok nie będę czytać tego co było, historię zostawmy historykom :)
powiedz mi tylko z jakiej do jakiej wagi dążysz , żebym miała odnośnik do mnie , no i ile masz wzrostu :)

ja zaczynam od poniedziałku, a przynajmniej zrobię wszystko by zacząć
BUŹAK

Hej!

Jeśli jesteś zainteresowana, to zrobiłam skrót swojego życiorysu na jednej stronie :P Mniej czytania przynajmniej, he he.

Moje dane :wink:
:arrow: Marta
:arrow: 20 lat
:arrow: 166 cm
:arrow: ok. 58/59 kg
:arrow: chcę 53
:arrow: będzie... co wyjdzie :P Co tam waga, mam się dobrze ze sobą czuć!

hej dziewczyny, zadko tu zagladam bo mam urwanie glowy, dwie siostry i brat ktorzy rowniez korzystaja z kompa...
eh a nie mam swojego tematu bo jakos nei czuje sie na silach zeby cokolwiek pisac... jak na razie wole sie dolanczac do innych:D
jak wam idzie?? Aniu trzymasz sie jakos?:D pozdrawiam