już wszystko działa :)
jak ostatnie dwa dni? ja wczoraj poszalałam - pół butelki wina,a dziś pół kg mniej na wadze hihihi - głupi ma szczęście :lol:
i tak dzisiaj brzuszki porobię. Albo swieżo zakupione hulahop!
pa!
Wersja do druku
już wszystko działa :)
jak ostatnie dwa dni? ja wczoraj poszalałam - pół butelki wina,a dziś pół kg mniej na wadze hihihi - głupi ma szczęście :lol:
i tak dzisiaj brzuszki porobię. Albo swieżo zakupione hulahop!
pa!
kochanie jak u Ciebie?
mnie juz tak dawno nie byłoooo
i mam zaległosci ...
wiec opowiadaj :* :lol:
Kurcze, to nie wiedziałam.. never1give1up1 taki wykład zrobiłaś, że ho ho :P To jak to jest w końcu :?: :roll: Jak ja chce sobie wyrobić mięśnie to mam białka nie jeść :?: :? Hm... ciekawe...
W ogóle co u Ciebie, zołzo? :P
pat3f
ostatnie dwa dni.. hm.. no piatek dobrze, a sobota srednio . - poluzowalam - wypilam 2 browary [ w tym jednego lecha 0,66 - i to tego normalnego , a nie lajt - bo lajt o polowe mniej procent ma... ] - no co - oblalam egzamin na prawko - to sie nie czepiac :D - dobrze, ze tylko tyle kupilam :D
Mania
zaleglosci zadnych nie masz - bo ostatnio stronka nie dzialala :D:D
Karateka
wrecz przeciwnie - bialko sie powinno jesc ! jezeli gdzies napisalam - to tylko i wylacznie moj blad.. - powiedz gdzie to bylo - a zedytuje, zeby ktos sie w blad nie wprowadzil. - bialko nalezy jesc na miesnie ! i to zaraz po treningu ! - wraz z weglowodanami !
zwiekszam liczbe kalorii - bo za szybko chudne.. - znowu kilo mniej :? :?
hihi no własnie :D
ale myślałam,ze tlyko mi nie działała :wink:
a tak to oki :lol:
niehc nie robiąCytat:
tych przerw technicznych noo!!
bo jak była to i zaczęłam wiecej jesc :x :cry:
ale dziś reaktywacja od nowa :D
hmmm nie wiem czmeu mi weszło jako cytat ale dobra ;p
Never, ile zjadasz dziennie kalorii, że za szybko chudniesz? I JESZCZE SIĘ TYM MARTWISZ..... :shock:
Może ja też powinnam się martwić? schudłam 6,6kg przez m-c... ALe wydaje mi się, że na poczatku ma prawo tak lecieć,a potem na pewno (niestety) zwolni. Tym bardziej, że mam co zrzucać, więc jest z czego spadać :)
kurcze a ja myslałam ze to moj net taki lewy i sie po dietkowac z wami nieda :( ale to wszytskie tak miałysmy to zaleglosi niemam duzych peniwe :D
A ja jestem zalamana :( kilogramy mi leca w druga strone mimo tego iz trzymam sie diety.. i zaczelam jeszcze sporo cwiczyc :( :( :( :( totalna zalamka
pat3f.. no.. - gdzies chyba z 1250 bedzie.. - dzis tez tyle zjadlam [ pomimo iz sie nie ruszalam ] a jutro znowu rano bieganko i bedzie 1350 - 1400 kalorii . bo inaczej znikne w tempie expresowym . a tego przeciez nie chcemy . - no a w chwili obecnej chudne szybciej niz 1 kg/ tydzien... - a taka jest norma . [ w ogole nie wspominam nic o tym, ze marzylo mi sie BARDZO powoli - 0,5 kg na tydzien... ]
Mania sessetka- no - ja tez sie wystraszylam - balam sie, ze kurde mi konto zablokowali ! za umieszczanie liknow z innego forum "dla odchudzajacych sie i nabierajacych mase itd itp bo jakby nie bylo- konkurencyjne forum ! - ale z drugiej strony pomyslalam... to przeciez dla WASZEGO / NASZEGO dobra... wiec czemu by to mieli karac ? ;) przecie chodzi o to, zeby sobie pomoc :) byc zdrowym , szczuplym i radosnym ! :D
vanesssa - bo musisz zaczac wiecej jesc... - przyspieszyc metaboliz... i sie wiecej ruszac.. :(:(:( my tego za Ciebie nie zrobimy.. - i pamietaj o minimum 1,5 litra wody mineralnej na dzien.. - to tez zwieksza metabolizm..
rano dzis bylo bieganko - potem brzuszeczki ! - jutro rano rowerek !
dzisiaj wszystko zgodne z dieta . [ poza sokiem z marchewki na miescie - ale to potem doliczylam - zeby chociaz bilans z calego dnia byl okej :) ]
ja chyba nie dam rady liczyc tych bialek i reszty ale kilak z tyh linkow zapisalam sobie i bede korzystrac a na razie przechodze na SB znow bo to mi najbardzie sluzy a potem moze sie przekonam do tych wyliczen :wink: sokiem to sie nie przejm\uj to jak najbadziej zdrowe i nie odklada sie gdzie nie tzeba :D
hehe, no juz sie pogodzilam z tym socvzkiem - tym bardziej,ze dawno zadneog nie pilam - tylko woda, kawa bez cukru na czczo i czasem herbata ta taka "l-karnita" - czy jakos tak - oczywiscie bez cukru... aaa.. no i mleko do platkow na sniadanie . tyle z mojego picia :D:D
cale szczescie, ze to byl PRAWDZIWY sok - wycisniety z samych marchewek - swiezy ! - z takiej pijalni sokow :D hihihi
no, a teraz juz po kawce jestem - i zaraz ide na rowerek . - mp3 plajerek zapeklowac i gogo - wyczilaltowac sie i smigam ! :D:D
Agatko - a z ta dieta, ze bys rady nie dala liczyc - to przeciez Ci dalam taki fajny dziennik w pliczku z excela - on sam za Ciebie liczy - Ty tylko musisz ladnie wpisac ile wazysz, ze chcesz redukcje - no i potem numerki produktow, ktore zjadasz - zeby Ci policzyc moglo ! :D - a potem Ci wypisuje, czy juz zdjadlas ile trzeba - czy jeszcze .. :) no ale jak juz zaczelas SB znowu - to sie tego trzymaj ! :D:D
no kobietki.. a ja to w ogole sie chuda chyba zaczynam robic - tzn szczupla :D - wlasnie zmierze sobie cm - dawno tego nie robilam ! :
wklejam stare wymiary , a obok nowe :
167 cm wzrostu - to best niezmienne :D:D
waga: 62 kg / 59 kg
biust: 91 cm / 90 cm
talia: 77 cm / 75 cm
'boczki': 90 cm / 89 cm
tylek: 101 cm / bez zmian
udo: 55 cm / bez zmian
ma ktos jakis pomysl - dlaczego mi z dupci nie poszlo ? i z ud ? - hm.. bo mi tylko jedno przychodzi do glowy - to sa miejsca, z ktorych ciezko u mnie schodzi.. i potrwa TROOCHE zanim tam cm zaczna leciec... - jakies inne pomysly ?;)
znalazlam jeszcze 1 powod - na poczatku moze zle zmierzylam ! :D:D:D:D - tak.. pewnie tak... :D
Witam;*
no brawo:D gratuluje nowych wymiarkow:D i ja ci powiem ze mi na poczatku z ud i pupy w ogole nie schodzily cm dopiero pozniej zaczely spadac:D takze cieprpliwosci:D
buzioleee;*
O kircze, faktycznie rąbnęłaś tu wykład że hej :D Gratuluję mniej na wadze, mniej na centymetrze i na pewno źle zmierzyłaś :lol: Za bardzo ściskałaś centymetr :wink:
Ale wiesz co... Zmotywowałaś mnie. Zaraz biorę się za liczenie i planowanie. Ale już na prawdę, bo od 2 tygodni planuję, że się wreszcie poprawię. Semestr się zacznie a ja dalej będę dreptać w niejscu! Oj niedobrze...
Jak ciasto?
no wiem Twoje linki mi bardzo pomogly i korzystam np z licznika palanych kalori tylko niestety zniecheca mnie brak wagi bo jak sobie policze to wszystko ( a wlasciwie policzy za mnie komputer :wink: ) to bede miala prolemy z odmierzaniem i jedzeniem odpowiedniej porcji chyba musze zainwestowac w koncu w jakas wage :?
DOBREJ NOCKI :D
jutro wyjezdzam do Niemiec - postaram sie trzymac diety... pozdrawiam.. buziaki...
Trzymaj diete, ale czasem możesz przekąsić coś z niemieckich przysmaków ;)
Miłego pobytu.. ;) A do kogo tam jedziesz, jeśli można wiedzieć? :roll:
tylko wrcaj szybko :) bo co jak bedziemy potrzebowac eksperta :D milego wyjazdu
przyjemności na wyjeździe życzę!
I gratuluję nowych wymiarów :)
nie wiem jak to moyliwe... stanelam na wadye u cioci - tutaj w Niemcyech - klikam y kompa wujka (i sorz ya literowki, ale tu maja inne klawiaturz no i mi sie nie chce specjalnie mzslec jak pisye) nooo... i na wadye mam 63 kg............. toc to jest ay nienormalne.... faktzcynie jadlam slodzcye, ciasta... ale to w sumie , yebz pryey 3 dni mi pryzsylz 4 kg :?: :?: no cos jest nie tak.. i mzsle.. ye ja mam spiepryona wage :? :? :?
no... wujcio mi kupil taki yegarek do biegania, co licyz spalone kalorie i w ogole tlusycyzk :P 8) 8) sie teray bede woyic ladnie jak wroce.... mam pokupione super extra spodnie - jedne luyne, drugie obcisle 8) 8) - yryuce, i tey beda luyne :lol: :lol: ehh... jutro mam samolot powrotnz - bede w polsce poynzm wiecyorem... a w sobote bede klikac juy ye swojego kompa - ale tzlko rano, bo wiecyorkiem wzchodye na impreye ,) :wink: :wink:
obiecuje yaray po powrocie wrocic do dietz !!! - niestetz tutaj nie mialam na nia warunkow... wiecie, ye tutaj nie ma cyegos takiego jak ser twarogowz :?: :?: :!: :?: no pryeciey skandal ....
POYDRAWIAM I CALUJE :D :D
nooo.. to wrocilam do Polski !!! - juz wczoraj rano ladnie biegalam, mialam idealne sniadanie, 2 sniadanie, obiadek.. no i ........ IMPREZA.......... :D:D:D:D tylko 3 bro, takze spoko trabka - jutro rano znowu biegac i dieta rusza na nowo ze wzmorzona siłą !!! BEDZIE WSPANIALE>.... :D:D
Buziaczki dla was Kobietki ;*
Hej Never1give1up1 :)
A moze to nie Twoja waga zle pokazuje? Teraz jeszcze sprawdz u kogos innego wage i porownasz sobie :)
Powodzenia we wracaniu do dietki :)
nooo... wlasnie taki motyw - ze u siebie sie tez zwazylam teraz po powrocie - i faktycznie.. na wadze ok 62,X [ x = czasem 5 czasem 8 ] - czyli generalnie 63 :D ale sie nie zalamalam :) wrecz przeciwnie... ;) no... i chyba mam nowa mobilizacje... - ale nie zapeszajmy :twisted: 8) :lol: :lol: :D :D :roll: :wink: :wink:
No to swietnie ze nie zalamalas sie i masz nowa enerwie zeby wlaczyc dlaje :) z takim zapalem na pewno szybciutki bedziesz chudla :)
Trzymam kciuki i pozdrawiam :*
Tylko tak dalej.... dobra motywacja to podstawa... tłuszczykowi mówimy zdecydowanie NIE
:)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
rano kawa bez cukru, bieganie ok, 40 minutek, pyszne sniadanko [ twarog, i platki owsiane z mleczkiem ]
poniedzialek - nowy poczatek... ;);) jest... bardziej niz idealnie .. ;)
Witam :)
Super ze poniedzialek dobrze zaczelas :) Ja te... od 8 rano juz na silowni :)
Pozdrawiam :)
Hmm tez musze sie na jakas silownie zapisac... tylko w tej chwili moj portfel tez ma diete:P wiec pozostaja cwiczenia w domku.. rowerek stc i ciezarki.. nie ma zle ;)
od 8 juz na silowni no no to sie nazywa zapal :D
witam :D
super ze wrocilas :mrgreen: stesknilismy sie za Toba npo i super ze dietka ruszyla pelna para na pewno bedzie dobrze :wink: w koncu TY potrafisz byc konsekwentna :D
nie noooooooooo... ja sie wsciekne :evil: :evil: :evil: :evil:
weszlam wlasnie na wage i mialam 60,9 z czego by wynikalo, ze w ciagu 4 dni zgubilam okolo 1,5 kg..... no wezcie mi cos zrobcie ... toc ja juz tego kompletnie nie rozumiem.... - w ciagu tygodnia przytylam 4 kilo, a teraz w ciagu 4 dni zrzucilam 1,5 ? no.. nie nie nie.... cos jest nie tak... - chyba, ze to woda teraz poszla.. - to sie nawet zgodze.. ale kurde.. cos jest nie tak ! - wlasnie pije kawe, zaraz ide biegac... potem sniadanie.. i smigam na jazdy....
BUZIAKI ;*;*;*
p.s. - musze znalezc jakies miejsce, gdzie sie moge pozadnie zwazyc - abo nowa wage kupic........ :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
hm.. no ciekawe... a na czym toi Twoja waga? na dywanie czy podłodze? ;)
buziak, potem zajrze :*
witam po kilkudniowej nieobecnosci! Ja tez czasem mam takie jazdy dziwne z waga. Najpierw przytylam 1,5 kg, potem mi spadlo 2 nie wiadomo skad... waga moja stoi zawsze na kafelkach w lazience, a jeszcze biore pod uwage to, zeby stawac w tym samym miejscu na wadze :)[/list]
nie prz3ejmuj sie :wink: takie roznice na wadze to podobno nic strasznego to pewnie woda w organizmie ale moze poukaj kogos u kogo mozesz sie zwazyc tak dla pewnosci :wink:
dzis zjedzone tylko sniadanko, 2 sniadanko, 4 browary + batonik corny i polowa slodkiej bulki... wybaczcie...
zle mi... ale diety sie trzymam...... tylko ciezko... bo w ogole nie chce mi sie jesc :(:(:(:( czuje jakbym umierala od wewnatrz... moja dusza.. eh..
damy rade..
Dasz rade slonko :* to chwilowy brak checi... pozniej wroci Ci energia do zycia :) :!:
oj to podobne menu do Twojego ostatnio miałam: na wyjeżdzie na Mazury:
rano jakieś byle jakie śniadanko. Potem w biegu obiad, co obiadu na oczy nie widział :)
No i potem browarek...........
A waga na szczęście nie podniosła się przez te 3 hulaszcze dni :)
hehe, to bardzo dobrze, a ja z powodu zlego nastawienia do zycia - wczoraj w nocy okolo 3 - zjadlam miodu troche, mleka slodzonego zageszczanego i jablko i jeszcze takie male kostki czekoladki. - wszystko bylo by okej - gdyby to nie byly slodkosci... bo nie wiem teraz czy mi sie oplaca isc biegac... - teraz moze mi sie nie spalac tluszczyk tylko pochloniete cukry.. czyli energia.. no co za kiepawy pomysl z wpierdzielaniem slodyczy w nocy.... BYLAM NIEPRZYTOMNA !!! echhh achh
w dodatku jestem glodna teraz :D:D
hm.. - ide zrobic kawe... i trzeba biegac.. jak MUS to MUS !
tym bardziej, ze jeszcze bede biegac u siebie w miescie jakies [z dzisiejszym ]8 razy !
no coz... studia w Łodzi zblizaja sie wielkimi krokami...
a tam nie wiem czy bedzie gdzie biegac ! - no chyba, ze na biezni w silowni, ktora bede miala 10 metrow od akademika :D:D:D - ale wiecie jak jest.....
zawsze lepiej na siwezym powietrzu.
pozdrawiam . humor lepszy . bo juz 22-gi minal.. przelecial.. - NIE MA GO ! :D