-
czesc kochane :P
Stęskniłam się za Wami jak nie wiem co. Nie mam komputera, a teraz dorwałam laptopa mojego szwagra przyszlego wiec od razu do Was pisze.
Waga poszla w gore,ale za bardzo się tym nie przejmuje, po prostu wracam do mojej Sb :)
i od września zaczynam zajęcia na silowni. Już znalazłam :)
Dostałam sie na studia< kierunek ekonomia. Od 1 sierpnia zaczęłam pracę w zus. Tak więc wszystko w miiarę mi się układa. Dalej chodzę na prawko, kurcze i tak ciężko mi to idzie. Ale będzie ok. wczoraj miałam dopiero drugą jazde więc nia mam sie czym zalamywac.
EHHH musze oddac laptopa. dzIEKUJE ZA ODWIEDZINKI I ZA TO ZE O MNIE PAMIETACIE.
BEDE WPADAC JAK TYLKO BEDE MOGLA.
BUZIACZKI
-
Misiu! nom to wspaniale ! tylko gratulowac :D
Trzymam kciuki za prace, i za prawko ma sie rozumiec :D ja tez nie zdalam od razu, wiec nie martw sie :lol:
najwazniejsze, ze swietnie sie poukladalas po powrocie :D
-
ale z Ciebie zalatana kobieta... kurs, studia, praca :) ale fajnie, że tak szybko się odnalazłaś po powrocie :)
no i mam nadzieję, że załatwisz sobie jakiś komputer i będziesz nas częściej odwiedzała :)
nie wiem jak Ty wytrzymujesz na SB, że Tobie się ta dieta jeszcze nie znudziła :roll:
ja niedługo wracam do mojego sprawdzonego 15oo :) ale to jeszcze miesiąc mam ;)
trzymaj się :* i powodzenia... ze wszystkim :D
-
Dzieńdoberek wszystkim :D
Mam nareszcie laptopa i neta wiec będę sie meldować w miarę regularnie :lol:
Co u mnie ??
hmmm
Teraz jestem na zwolnieniu bo sie rozchorowałam i w dodatku jeszcze mam okres :(
A tak poza tym to nadal pracuje, chodzę na prawko , jestem w połowie kursu :lol: Lubie jeździć samochodem :lol:
Od poniedziałku zaczynam chodzić na francuski, no i zaczynają sie zjazdy na uniwerku. Dużo będę miała na głowie, ale ja nie umiem inaczej :)
O diecie nie pamiętam. Waga mi skacze to w górę, to zaraz w dół, ale ogólnie nie jest źle. Jakoś nie mam weny żeby tak porządnie do niej podejść.
Znikam do łóżka bo sie nie wykuruję w końcu...
AGO KITOLA I AGASSI dziękuję ,że zaglądałyście do mnie :D
-
fajnie Cię widzieć! :*
dużo masz tych zajęć :roll: ale mi też się zacznie, już od poniedziałku... ale postaram sobie to rozplanować trochę lepiej niż w zeszłym roku, może będę miała więcej czasu dla siebie, w każdym razie mam zamiar wcześniej wracać do domu :P
ale z drugiej strony trochę więcej wzięłam na siebie, więc nie wiem jak będzie... :)
współczuję choróbska, widzisz, my tu prawie wszystkie chore na forum ostatnimi czasu :?
mam nadzieję, że szybko minie :D
i cieszę się, że teraz będziesz częściej zaglądała, bo będziesz? prawda? :P
trzymaj się :*
-
dzieńdoberek
Agassi widzę, że od dzisiaj powrót do diety. Ja zaczynam od środy, na razie siedzę w domu i nie mam jak zrobić zakupow do diety, a mój Misiak się nie zna.
Siedzę sobie sama w domku, leżeć już mi sie nie chce w łóżku, znikam poczytać co u Was a potem wracam do czytania książki.
Agassi no u mnie nie zapowiada sie żebym wracała wczesniej. Do pracy wychodzę o 6.30, po pracy francuski do 19.30 co drugi dzień, po francuskim jeszcze prawko a w weekendy uniwerek, zjazdy mam od piątku do niedzieli. Z siłowni zrezygnowałam niestety, ale brakuje mi czasu. W domu wskoczę na steperek i jakoś to będzie.
Znikam .
Miłego dnia.
-
o rany, misia ale Ty masz dzien zaplanowany :o
to ja wracam z pracy i padam na pychol, a Ty masz rozlad zajec niczym cyborg :wink:
trzymam kciuki za Ciebie, wygospodaruj troche czasu na ruch mimo wszystko, ok?
buziak:*
-
hej :D
jeszcze raz powiem, bardzo sie ciezę, że wróciłaś :D
widzę, że ty silna kobieta jesteś, ze wszystkim sobie świetnie dajesz rade, i ambitna bardzo :D
chwali ci sie to :D
pozdrawiam :D
-
dzieńdoberek :D
Jednak od dzisiaj zaczęłam dietke. Jakoś tak mnie natknęło. Oczywiście moja South Beach
:D Mam do zgubienia na początek 5 kg. Małymi kroczkami do celu
:D
Kitola fakt ambicji nigdy mi nie brakowało, ale czasami przeginam i za dużo obowiązków na siebie biorę. Też sie cieszę, że już jestem z Wami :)
Ago :) no cóż , taka już jestem, nie lubię siedzieć bezczynnie i marnować czasu. A na ruch postaram się znaleźć czas, obiecuję :)
Znikam zobaczyć co u Was.
Miłego dnia :P
-
SB? Matko! ja z każdym razem mam większy wstręt do tej diety (a robiłam ją chyba dwa razy :P ) już chyba o tym pisałam :roll:
a Ty jesteś taka wytrwała, podziwiam!
5 kilo? czyli teraz ile ważysz? ja bym chciała prawie 1o zrzucić, trochę brzmi niewiarygodnie jak dla mnie, ale zazwyczaj kiedy schudłam z 5 kilo, wszystko wracało, może jakbym schudła 1o, bardziej by mi było szkoda włożonej pracy i bym się pilnowała?
albo jakbym przytyła 5 kilo z powrotem, to nadal bym była o 5 szczuplejsza? :lol:
filozofuję :P
trzymaj się i cieszę się, że jesteś :)
-
hej Misiu :D
co u Ciebie, cos sie nie pokazujesz, ani tutaj, ani u nas..
o co chodzi? :roll:
-
Misiek, co jest? dlaczego się nie pokazujesz? :roll:
chyba raz na jakiś czas znajdziesz 5 minut, żeby napisać, co u Ciebie, co? ;)
chociażby u siebie na wątku!
ale już!
bo buziaka nie dostaniesz ;)
-
cześć dziewczyny
u mnie źle, bardzo źle, dopadło mnie big jojo, przekroczyłam 80 kg (82)
Jestem w dołku , załamana, przepracowana nie mam na nic siły.
Od trzech tygodni trzymam się diety
rano jem dwie parówki
w pracy serek wiejski normalny
po pracy warzywa na patelnie albo jakieś miesko
piję mnóstwo wody mineralnej, herbaty czerwonej i zielonej
wieczorem jem kanapkę.
Tak wygląda mój jadłospis a waga stoi jak zaklęta albo nawet potrafi sie podnieśc.
Nie wiem o co chodzi.
Porażka...mam dość.
Wyglądam fatalnie, czuję się jeszcze gorzej...wstyd mi ,,,,,że sie znowu tak zaniedbałam.
Próbuje jakoś sobie radzić, ale juz nie daję rady.
Agassi od Ciebie pewnie dostane opiernicz , bo się użalam, mialam nic nie pisac ale dłużej też juz nie mogę w sobie tego tłumić. Mój facet ma dośc mojego ciągłego gadania o diecie, nie widać żadnych efektów.
Nie oczekuje od Was rady , po prostu musiałam się wygadać,
pozdrawiam
-
jak dobrze misiu ze wróciłaś :)
niemądry pomysł tak znikać z forum :roll:
zawsze tak sie konczy, ja tez tak zaliczyłam kiedyś jojo :roll:
ale cieszę się, zę dietujesz, zobaczyz niedługo będą efekty.
Może po prostu wróc do SB ??
pozddrawiam i trzymam kciuki :D
uda sie na pewno :)
-
misiu :* nawet nie zauważyłam, że coś napisałaś :roll:
kurde, niedobrze z tym jojo, ale przecież nie będę krzyczała! zresztą Ty zawsze się mądrze odchudzałaś, więc nie mam podstaw, żeby krzyczeć :P
mam tylko nadzieję, że sobie jakoś to poukładasz, wrócisz na dietę (no widzę, że już wróciłaś), a waga zacznie znów spadać :D
powiedz, jak to się stało, że przytyłaś? :shock:
jakieś napady? jedzenie na noc? czy jak? w sumie ważne jest to, żeby sobie uświadomić co i jak :)
powodzenia Kochana i wpadaj częściej :*
-
Hej dziewczyny:))
U mnie trochę lepiej, jeżeli chodzi o samopoczucie, ale waga wciąż ta sama. Miałam remont w domku, malowanie konkretniej i teraz jest czysto i ślicznie w salonie ( dwa kolorki ,morela i biały tak na przemian....super to wygląda!!!!!)
kitola fakt, przyznaję , że źle zrobiłam znikając z forum, choć nie tak całkiem z mojej winy.
Agassi czemu przytyłam ?? Przede wszystkim zmiana miejsca zamieszkania i inna kuchnia. W Belgii jadłam zupełnie inaczej, a tutaj jednak nie moglam się powstrzymać od naszej Tradycyjnej Kuchni, choć i tak zwracałam uwagę na dietetyczny sposób ich przygotowania. Oprócz tego siedzący tryb w pracy, a niestety od siedzenia tyłek rośnie!!!!!
A ostatnie moje podejrzenie muszę zbadać i skonsultować z lekarzem :((
Mimo tego ,że dziennie nie przekraczałam 1500 kcal to bardzo szybko przytyłam. Dobrze ,że waga teraz się zatrzymała, nabrałam nowych sił do odchudzania. Pragnę tylko żebym już nie przekroczyła tych 82 kg. Smutne, ale prawdziwe.
Pozdrawiam:))))
-
kurde, trudno mi uwierzyć, żebyś przytyła na 15oo :roll: może rzeczywiście powinnaś iść się przebadać, bo chyba jest coś nie tak w taki razie :roll:
myślisz, że coś z tarczycą może być?
mam nadzieję, że teraz już będzie łatwiej i waga pójdzie w dół :) nie martw się i nie poddawaj przypadkiem!
a jaki plan dietetyczny na najbliższe dni? SB czy coś nowego?
i fajnie Ci z tym remontem :) ja na razie nic nie planuję zmieniać u mnie (no przydałoby się posprzątać :lol: ) ale lubię takie "akcje" :D
buziak :*
-
cześć Misia :D
mi też cieżĸo uweirzyć, że na 1500 mogłaś tyle przytyć :roll:
normalnie to sie chudnie jedząc tyle kalorii
Agassio ma rację, idz do lekarza, zrób kompleksowe badania i wyklucz bądź wylecz choróbsko :roll:
ciekawa jestem tego salonu twojego, fajnie brzmi takie połączenie kolorów, może zrób zdjęcie i wklej nam :?:
pozdrawiam i trzymam kciuki :D
-
A ja grubne jak wchodze na 1000kcal.... :? Seryjnie! 3 dni i sie kilogram potrafi nazbierać. Ja już wychodze z diety i chce zwiększać ilośc kalorii bo musze dojść do 1500kcal ale nic z tego mi niewychodzi... Zawsze kiedy przekraczam 1000kcal zaczynam równomiernie przybierać na wadze.
-
Cześć dziewczyny
Mi również trudno w to uwierzyć, ale jak widać wszystko mozliwe. Jadłam wszystko i może to był błąd, pomimo kontroli kaloryczności.
Teraz próbuję nie przekraczać tysiaka, ale pilnuję tego co jem. SB odpada, zawiodlam się na niej.
Pulchra nie wiem co Tobie doradzić, chyba jedynie cierpliwość .
Ja zaliczyłam ogromne jojo.
W czerwcu ważyłam jeszcze 67 kg a dzisiaj już 82 :evil:
Ja po prostu już wiecznie muszę być na diecie, ładnie się to nazywa, zmiana nawyków żywieniowych....jasne. Dieta do końca życia.
Dzisiaj zjadłam:
6:00 dwie parówki na ciepło + 2 wasy 206 kcal
10:00 serek wiejski + 4 wasy 340 kcal
12:00 jabłko 140 kcal
15:00 pół pomidora + 3 parówki drobiowe 250 kcal
18:00 jabłko 75 kcal
razem około: 1011 kcal
Pozdrawiam :)
-
misiu, w takim razie koniecznie powinnaś zrobić badania!
ja na szczęście nie mam takich problemów, kiedy tyję, wiem, że jem na prawdę za dużo, na 15oo ładnie chudnę, teraz schudłam jedząc 25oo, ale cały dzień na nartach, to można sobie wyobrazić, ile kalorii się spala :)
może rzeczywiście z tą SB było coś nie tak :roll: ale on w sumie tam pisze, że tak może być, kiedy się przestaje przestrzegać tych zasad :) dlatego ja się nie chcę w nic takiego wkopać :)
jem wszystko, ale mniej, na razie się na tym nie zawiodłam :)
buzi :*
-
czesc misiulku :D
ojjj nie tak pesymistycznie :!:
ja tez dla Twojego pocieszenia przytlam 10 kg i nie uwazam, by swiat mi sie walil :wink: bierzemy dupki w trok i ruszamy sie!
idz do lekarza i za rada agasska przebadaj tarczyce. Zrob sobie tylko TSH. Nawet prywatnie, to chyba nie jest drogo.
ja mam problemy z tarczyca i wlasnie dlatego w przeciagu dwoch m-cy, no moze 3 przytylam 10 kg. Fakt, bralam hormony, ale tylam juz przed diagnoza. koniecznie uporzadkuj sobie sprawy podstawowych badan, do tego nie potrzebny Ci jest dietetyk,czy jakies fachowe badania.
No i ruch. Ruch, ruch.
a teraz napisz jak odnalazlas sie po tak dlugim pobycie w Belgii, szczesliwa? :D
-
ago, 1o kilo? czy Ty nie przesadzasz? chyba nie przytyłaś więcej niż 6, co? :roll: :wink:
albo mnie coś ominęło :roll:
misia, daj znać, co postanowiłaś :D
-
http://www.mokmarki.pl/galeria/misiu.../mis_abt13.jpg
Wszystkiego dobrego Misiu!
zdrowia, szczęścia i uśmiechu każdego dnia :)
niech Nowy Rok będzie lepszy od obecnego i niech się w nim spełnią wszystkie Twoje marzenia :)