mawika słoneczko jaszcze jedo- na czym polega ta dietka strażników wagi. Jak lepsza od 1200 to można spróbować 8) 8) 8)
Wersja do druku
mawika słoneczko jaszcze jedo- na czym polega ta dietka strażników wagi. Jak lepsza od 1200 to można spróbować 8) 8) 8)
Witam i pozdrawiam :D
Hej tysiulka. Ja jednak sobie odpuscilam to weight watchers...poczekam jeszcze troche z tym. Na razie pozostane przy trdycyjnym 1000-1200 kcal. A wieght watchers polega na liczeniu punktow a nie kalorii, kazdy produkt ma swoja ilosc punktow, dziennie mozna ich zjesc 18..chyba ze wazy sie wiecej niz 70 kilo, to wtedy 20 punktow przysluguje. Wiekszosc owocow i warzywa maja po 0 punktow wiec mozna jest do woli. Chodzi o to zeby zjadac codziennie te swoje punkty, mozna je sobie tez oszczedzac i jak np. zaoszczedzisz 4 punkty w jeden dzien to na drugi dzien moesz zjesc wiecej o te 4 punkty. Dajmy na to dzisi zjadasz 14 punktow to jutro mozesz zjesc 22. To jest dobre jak ci sie szykuje jakas imprezka to mozesz sobie w tyg. zaoszczedzic punktow zeby potem je wykorzystac. Warunkiem jest to ze trzeba do konca tyg. zjesc wszystkie punkty, jak sie jakies zaoszczedzilo. W calym tyg. mozna zjesc slodyczy za 14 punktow...czyli w sumie nie jest najgorzej. I dla przykladu: 1 bulka zwykla ma 2 punkty, baton snikers ma 6 punktow, szklanka chudego mleka ma 0.5 punkta...sa specjalne tabele z punktami. No i latwo sie je oblicza, wystarczy ze wiesz ile produkt ma kalorii i ile tluszczu i z tego oblicza sie ile ma punktow. Dieta jest w sumie ok, i podobno uchodzi za jedna z najlepszych i najzdrowszych na swiecie...ale ja ja zastosuje dopiero za jakies 2, moze 3 tyg. Jak chcesz cos wiecej wiedziec to pytaj :D
A poza tym to co tam u ciebie? Ja ostatnio mialam maly kryzysik...o czym pislalam w swoim pamietniczku, ale juz minelo...od jutra w pelni zaczynam sie za siebie brac...i to porządnie :D :!:
ciekawa ta dieta z tymi punktami :wink:
mawika masz moze jaka stronke o tym :?:
Totalna klapa
Ja wczoraj totalnie zawaliłam dietke. Zjadłam loda bułeczke z malinami ,2 kawałki ciasta a na koniec 2 kawałki pizzy. oprócz wymienionych rzeczy nic więcej nie ruszyłam ale i tak boje się podliczyć ile to kalorii. Jednak kara mnie spotkała. Zatrułam się -chyba pizzą. Wększą część nocy spędziłam w toalecie, więc chyba dostałam za swoje.
Dzisiaj jade na kisielku i kawałku suchego chlebka :roll: :roll:
tysiulka
nie przejmuj sie- zdarza sie ja tez mialam kiepski dzien wcziraj a dzisiaj juz jest dobrze :wink:
trzymam kciuki za Ciebie :D :wink:
Ja tez wczoraj sobie popuscilam..... Zapomnialam klucza do biura i taka bylam na siebie zla ze poszlam sobie kupic fajki i twixa ...... (1.5h siedzialam w samochodzie i czekalam az ktos przyjdzie i otworzy te pierunskie drzwi); ale juz wieczorkiem sie pozbieralam i nawet cwiczylam :D
Nie martw sie kazdy ma slabe dni :lol:
Dzisiaj bedzie lepiej :D :D :D
Dziękuje moje dobre duszki!!!
To juz zbieram się do kupy i koniec samowolki :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
a u mnie oczywiscie kiepsko znowu i nie wiem jak temu zaradzic :twisted: gdyby nie wy to chyba bym kompletnie ta diete zarzucila :cry: a takto wiem ze jestescie i czekacie az wrescie napisze ze mi sie udalo :wink: tylko kiedy to bedzie, jak ja ostatnio nie moge sie pozbierac :twisted:
Hej Mysiaki DAMY RADE zobaczycie
Marie Antonine otrzyj lezki i ruszaj do walki, zobaczysz jak ci nagle waga sie ruszysz to nie bedziesz mogla uwiezyc za az tyle schudlas!!!!!!!!!!!