Kitola cześć słoneczko :!: :!: :!:
Jak miło że wróciłaś. Jak tam udał się urlopik. I na jakie menu się zdecydowałaś-jednak zupki chińskie czy cosik innego :?: :?: :D :D :D :D :D
Wersja do druku
Kitola cześć słoneczko :!: :!: :!:
Jak miło że wróciłaś. Jak tam udał się urlopik. I na jakie menu się zdecydowałaś-jednak zupki chińskie czy cosik innego :?: :?: :D :D :D :D :D
Hej dziewczynki :!: :!: :!:
I znowu zaczynamy kolejny dzoień boju o szczupłą sylwetke - już niedługo nam się uda. Dzisiaj mam troche więcej optymizmu bo wczoraj poprzymierzałam troche ciuszków i okazało się że są luźniejsze mimo że ta wstrętna waga w poniedziałek powiedziała mi że nic nie schudłam :D :D :D
Hej Tysiulka :D
Super się mierzy ciuszki prawda ?? Ja też uwielbiam to uczucie, ze robią się luźne i to drugie uczucie, że dobrze wygladam w fajnych i modnych ciuchach jeszcze bardziej :D
Na urlopie jadlam wszsytkiego po trochu, włącznie z zupkami :D
Szkoda tylko że ta waga jest dla mnie taka podła i stoi w miejscu :cry: :cry: :cry:
tysiulka ty sie waga nieprzejmuj bo to oszust staszny
Dla przykładu ide na imrezke tancze i pije alkohol rano wstane 3 kg mniej :shock: schudłam :!: :?: :!: nie to tylko woda zjem sniadanko obiad popije wody na drui dzien waga wraca do normy :?
I miesnie oczywiscie ktore sa ciezsze od tłuszczu...
I gratulacje ze ubranka luzniejsze :)
OK sessetka od dzisiaj nie wierze temu oszustowi :D :D :D
tysiulka
naprawde ta waga to dziwna jest dlatego tez ja dopiero za 2 tygodnie sie z nia spotkam, a poki co to niech sobie stoi tam gdziee zawsze :D bo po co sie stresowac, ze waga nie taka....
Co do ciuszkow to ja tez uwielbiamm i jak wczoraj zalozylam fajna bluzke to o wiele lepiej wygladalam niz jakis czas temu i to super uczucie :wink: a jak pomysle ze za jakis czas bedzie jeszcze lepiej to....
Hej tysiulka :wink: Tak se czytam twoj pamietniczek i widze ze nie tylko ja mam takie problemy....bo tez schudlam do swojej wymarzonej 50...a potem sie opychalam..( nie wiem co mi odbilo) i przytylam 5 kilo :shock: No ale ostatnio ostro wzielam sie za siebie, no i tez schowalam wagę, wlasnie po to zeby mnie nie zniechecala...zwaze sie za 2 tyg. A ty sie nie przejmuj tak samo wagą i schowaj ją gdzies bardzo bardzo głęboko :wink: Bede tu wpadac do ciebie i wspierac cie jesli chcesz :D no i ty tez mozesz oczywiscie do mnie zagladac :wink: Trzymam kciuki za Ciebie :!: :D Pozdrowionka
mawika -witam Cię słoneczko :D :D :D
Nie ma sprawy-wagi chowamy głęboko i chudniemy :D :D :D . Fajnie że moge liczyć na twoje wsparcie. Ja oczywiście również jestem do usług.
Na pewno nam się uda i będziemy śliczne, szczuplutkie laseczki. Czekam na więci z pola boju :D :D :D
hej tysiulka :wink: Jak tam dzisiaj, jak Ci dietkowanie idzie :?: :P Bo mi dzisiaj nienajlepiej :( Ale mam nadzieje ze u Ciebie ok. Ja ciągle wymyslam jakies nowe sposoby, zeby sie jak najbardziej zmotywowac. Np. powiesilam sobie na lodowce swoje zdjecie, na ktorym wazylam 50 kg i jak tylko otwieram lodowke to rzuca mi sie w oczy to zdjecie...i wtedy przypominam sobie ze nie moge zrobic sobie kolejnej "uczty" bo chce z powrotem tak wyglądac. Albo zapisuje sobie wszystko co zjadlam, i wszystkie cwiczenia jakie wykonalam...no i kazdy taki udany dzien diety, uwazam za swoj maly sukces, za kolejny kroczek do celu :wink: .......takie moje małe sposoby :D Ale chyba najwieksza motywacja jest dla mnie to ze niedlugo mąz wraca, tzn za kilka tyg. i uparlam sie ze musze do tej pory schudnąc i osiagnąc moja wymarzoną wage 50kg...no ewentualnie 49 :wink: A ty masz jakąs taką megamotywacje do odchudzania?? Albo w ogole masz jakies takie swoje sposoby, zeby sie nie poddawac? Jesli tak, to opowiadaj :!: :D