Witaj,
wpadłam zapytać jak tam twoje dietkowanie? mam nadzieje, że jakoś idzie do przodu?
cieplo pozdrawiam,
Wersja do druku
Witaj,
wpadłam zapytać jak tam twoje dietkowanie? mam nadzieje, że jakoś idzie do przodu?
cieplo pozdrawiam,
Foszku, Dietka nawet nie źle. Tzn jak na moje możliwości wręcz rewaelacyjnie, Jak narazie mieszczę się w przedziale [1300;1400] kcal :). Z dnia na dzień coraz wiecej sie uczę. I anwet surówki mi posmakowały :lol: . TAKIE CUDA TO SIĘ DZIEJĄ!!!!
Niestety wczoraj nie ćwiczyłam, ale i tak mam szansę zrealizowac jeszcze swój plan (przypominam 3 x w tyg kardio i 4xw tyg "dywanówki"). A przepraszam jeździłam troszkę wcozraj na rowerku po okolicach. Nie wiele ale zawsze coś.
W pracy narazie jem tylko surówke babuni i 1/2 gruszki. I tak będzie do 16.
Innych szans nie ma bo nie mogę wyjśc z pracy a zapsów nie mam :D
Pozdrawiam was !!!!
Napiszcie jak wam minął dzień (szczególnie jjak dietka).
I mam propozycję, niech każda z nas dzisiaj wymyśli jakieś cwiczenia które koniecznie musi wykonać.
CZAS TRWANIA OPERACJI minimun 30 min !!!!
do dzieła
Camelka83 - a Ty zamierzasz poprzestac na brzydzeniu sie :wink: ??? No na tym forum nie wypada. Zmus się raz drugi moze akurat. Potem zobaczymy ;)
Inezza - to mój email proszę o zdjęcia :) czarownica1403@tlen.pl
Poliannna - pewnie że cię będę odwiedzać muszę zobaczyc jak ty sobie radzisz i czegoś sie nauczyć, coś podejrzeć ;)
Succiu wysłałam ci te zdjęcia
Inezza - dzięki bardzo za zdjęcia. Wglądasz na nich bardoz szczuplutko, wiec nie wiem za bardzo co chcesz zrzucać, ale Ty pewnie wiesz lepiej czy akceptujesz siebie taką jaką jesteś czy tez nie. Ale miałaś śliczniutki bukiet? To wszystko to róże?
Foszku a jak Tobie idzie????????
no cały bukiecik miałam w róże, tak pod kolor do kiecki
może nie wyglądałam grubo bo na górze nie jestem aż taka gruba, a poza tym to było w kwietniu a do czerwca przytyło mi się :oops: jeszcze
Ale się zdenerwowałam. Wszystko mi zniknęło tyle sie napisałam :cry: . Teraz znowu od początku, a więc:
Jest dobrze, naprawdę dobrze. Wparawdzie nieidalnie ale lepiej niz kiedykolwiek. I o dziwo najmniejsze trudności sprawia mi dieta (no moze bez przesady bo problemy pojawiają sie gdy w pobliżu pizza lub czekoladka :lol: ).
Kłopot jest z ćwiczeniami. Ale wiem z doświadczenia, że najgorzej zacząc potem leeeeeeeeciiiii !!!!!
a warto choćby dla takiego ciałka!!!
http://galeria1.terramail.pl/lopez/g/lopez001.jpg
Succiu fajne to zdjecie... mobilizujace jest nie ma co... wlasnie wpadlam na pomysl ze sobie taka tapete zrobie na monitorku to moze sie bede jeszczebardziej mobilizowac :) hihihi.... a tak poza tym to juz cwicze i jestem z siebie dumna... aha i wiesz co najwazniejsze zeby Ci sie zoladek skurczyl top pozniej jest bardzo latwo jesc mniej kcal i mniej :lol:
Camelka83 - normalnie czytasz w moich myślach, albo jestes jasnowidzem!!!
Ja też mam to zdjęcie na pulpicie kompa jako tapete (w domu)!!!!!
A najlepiej byłoby to sobie druknąć i na drzwiach powiesić by wciąz widzieć co można osiągnąć :lol:
Camelka83 jak ty to robisz, że chce ci sie ćwiczyć????
nie wiem jakos sie zmobilizowalam i wstaje rano cwicze... pozniejprysznic i caly dzien lenistwo :) wiec to jest sposob jak sie ma wolne.... ale wieczorkiem nie mam narazie czasu... dopoki moj chlopak nie wyjedzie do pracy to ja wieczory mam zajete.. ale od soboty walcze ze zdwojona sila bo on jedzie w sobote :( bedzie mi troszke przykro ale jak wroci to ma miec niespodzianke wiec bede walczyc na pewno :D