-
Hejcia mam pytanko...Co ile dni sie wazycie??? Bo ja nie moge wytrzymac i bardzo czesto nawet codziennie..;/ A powinnam chyba rzadziej. Ale ja sie boje ze przytyje i tego nie zauwaze no a potem jak brzyszek sie juz odlozy to nie ma ratunku i trudniej jest go spalic...wiec waze sie czesto zeby w razie czego ograniczyc jedzonko a jesli troszke uda mi sie schudnac to utrzymac ta wage...Co wy na to??
-
grubasylwcia w niektorych poradnikach o diecie jest napisane ze codzienne wazenie jest bardzo przydatne bo lasnie tak jaknapisalas mozna kontrolowac czy dieta przynosi odpowiednie skutki i ewentualnie ja zmieniac, udoskonalas itp. Ale ja nie chce sie wazyc codziennie. Na poczatku diety oczywiscie ze wazylam sie codziennie rano bez nawet skarpetek :D ale teraz jak juz wiem ze ta dieta ktora stosuje przynosi skutki (w okolo1,5 miesiaca schudlam 5 kg) to nie waze sie codziennie tylko staram sie tak co np 3-4 dni zeby widziec wieksze skutki niz tylko jakies 0.2kg :)
-
hej Dziewczyny!
witam w niedzielne przedpoludnie. Moj najwiekszy koszmar- czyli weekend dobiega konca i musze przyznac, ze nie mysle caly czas o jedzonku.
Zjadlam juz pyszne sniadanko- musli z jogurcikiem i jabluszkiem i mam baaaaardzo pelny brzuszek.
Na obiad bedzie smakowity, chudziutki zurek i na tym konczy sie jadlospis dnia dzisiejszego. Dzisiaj siedze, czytam i stukam w klawiature, wiec nie potrzebuje za duzo dodatkowych smakolykow. Zapelniam zoladek ciepla herbatka i odpoczywam.
Ogladalam przed chiwla zdjecia niektorych dziewczym "przed i po" i to dodalo mi otuchy, ze dlugotrwala zmiana nawykow przynosi NIESAMOWITE efekty :shock: :D
A co u WAS?
-
napiszcie, co OPROCZ smakolykow sprawia Wam przyjemnosc?? co robicie, kiedy jest Wam smutno? jak poprawiacie sobie humor??
-
ja jem jabłka :lol:
albo robię sobie manicure :roll: czytam książki i czasopisma, najczęściej jednak słucham ulubionej muzyki - naprawdę pomaga przetrwać! albo oglądam mtv, jakieś teledyski. pracować nie lubię, więc się obijam, byle nie myśleć o żarełku :twisted:
-
Hej Kochane :) kolejnaproba niezbyt jakos mi sie podoba twój ostanio jadłospis .. musli .. żurek ... czy aby nie za mało ... wszystko musi miec wkoncu jakies wartosci odżywcze , moze na kolacje powinnas zjesc brokuły lub pomidory .. od nich sie nie tyje ;) a sa zdrowe i smaczne
Najlepszy jest sex ;) i przy okazji spalasz kalorie .. mmmmm... :)
-
hej dziewczynki :) wpadłam poczytać jak tam wam idzie :)
tak tak dużo ruchu to podstawa :) ale i ograniczenia jedzeniowe też są ważne :) ja gdzieś od maja-czerwca mam 8kg mniej i staram się dobić do tych upragnionych 60kg narazie przynajmniej do końca roku :)
wierzę, że i Wam się uda :) buziaki dla wszystkich :*
-
hej dziewczyny...
mam dzisiaj zalamke i wielkie, napiete brzusio- nie dopinam spodenek...
i waga pokazala- 63 kg :cry:
i w zasadzie motywacja poszla spac na nastepne tysiac lat..
w niedziele mialam atak wrzucania w siebie wszystkiego jak wlezie..
wrzucilam w siebie wyle musli, ze nie moglam sie ruszac. a wczoraj doprawilam sie solidna kolacja na cieplo. taka ze mnie madra glowa.
fuj!
-
hej Dziewczyny!
co tutaj taka cisza?!?! gdzie sie wszytskie pochowalyscie??
no nic.. i tak napisze Wam kilka slow..
Przez najblizsze dni postanowilam sie NIE WAZYC. Do tej pory wskakiwalam na wage przynajmniej raz dziennie i schodzilam z niej albo w dobrym albo w zlym humorze.
Staram sie jesc NORMALNIE, ale w NORMALNYCH ilosciach. Przez ostatnie dni pozwalalam sobie (oprocz owocow, surowych warzyw, salateczek, musli i jogurcikow) na solidna kolacje na cieplo miedzy 19ta a 20ta + duza garsc pestek z dyni (deserek musi byc 8) ). Waga nie podskoczyla, a ja nie mialam wrazenia, ze specjalnie sobie czegos odmawiam. Od przyszlego tygodnia zamierzam jednak z tego zrezygnowac. Moj zoladeczek nie lubi taki wieczornych przekasek. Musialam jednak po powrocie z pracy (pracuje do poozna) skonsumowac cos z moim mezczyzna. A zaslinilambym sie chyba na smierc, gdybym miala mu takie pysznosci ugotwac bez "sprobowania" :wink: :D
Pozdrawiam baaaaardzo optymistycznie!!
Ola
PS. Waga: 61kg
-
Cześć dziewczyny
oj kolejnaproba jak ja bym chciała ważyć już 61 kilo :D
ale nic zeby zaciskam i walcze dalej bo przecierz z kazdym dniem jesteśmy bliżej celu :lol: :lol: :lol: