hej to fajnie że masz taką PRZYJACIÓŁKĘ z która sie wszystkim dzielisz:Dhihihihi mam nadzieje ze wycieczka wam sie udała.ze swoja przyjaciółka zawsze jest wesoło:D:D:Da jak tam dietka kopenhaska?życze powodzenia w dalszym odchudzaniu.pozdrawiam
Wersja do druku
hej to fajnie że masz taką PRZYJACIÓŁKĘ z która sie wszystkim dzielisz:Dhihihihi mam nadzieje ze wycieczka wam sie udała.ze swoja przyjaciółka zawsze jest wesoło:D:D:Da jak tam dietka kopenhaska?życze powodzenia w dalszym odchudzaniu.pozdrawiam
Ojejku laski ale dawno mnie nie bylo. Nie mam na nic czasu...:( Nawet w weekend copiero teraz znalazlam troszke wolnego...
Z moja dietka to narazie nieciekawie..bo jej nie zaczelam ponownie jak mowilam. Zamierzam od jutra wystartowac znowu :D Narazie waze tak 66-67kg chyba. Cos kolo tego. Jak skoncze dietke to mam nadzieje ze waga bedzie pokazywac 5 na poczatku :) hihih
Poza tym u mnie spoko. Troszke jestem na siebie zla bo ostatnio sobie troszke popuscilam..ale jutro juz koniec z obzarstwem no i bede sie staraal czesciej wchodzic tu i sie wpisywac. Troszek mam nauki ale czas na pewno znajde. Teraz lece chyba sobie jakis filmik obejrzec :) Moze jeszcze wpadne buzki :)
Sluchajcie mam kolejny problem. JA to mam zycie. Same problemy... Dzis sie wkurzylam bo ten chlopak o ktorym juz pisalam przyslal mi esa... w ktorym pytal sie o nr gg do kolezanki mojej siostry. Co ja ma myslec?? Zwykle jak cos pisal to flirtowalismy a tu taki es.. Chce zebym byla zazdrosna?? Czy na serio cche do niej nr..(na pewno po to zeby ja poderwac)??? Jak myslicie? Dodam ze ta laska to wysoka SZCZUPLA brunetka dosc ladna...;/ Sorki ze tam pisze tu o swoich przezyciach w sumie nie zwiazanych z moja walka z kilogramammi ale jestem zla i musze sie wyzalic. Nie cierpie byc zazdrosna!! Buuuuu....
NO a dietka jakos idzie. PO wyjezdize troszke mi wrocilo. Teraz waze ok 67kg. No ale mam brzuch znowu a juz byl mniejszy... jejku...:( Same nieszczescia. No i ten chlopak... MUsze schudnac dla siebie, dla niego izeby pokazac innym ze mnie na to stac..:) No wiecie nie chwalac sie uwazam ze gdybym byla chudsza to bym byla niezla laska..w sumie to juz jestem hhhihihi :D :P A zgubienie paru kilo sprawilo by ze bylabym jeszcze bardziej otwarta! :D No dobra trzymajcie kciukasy muuaa!!!
:lol: :lol: :lol: :lol:
lipa
No to i ja od dzis biore sie za siebie xD omg musze schudnąc ładne 15 kg by wyglądać jakoś znosnie ;3 sama okłamywałam siebie ,że jest oke ale cóż całe życie nie mozna xD
wkoncu tyłek mam wiekszy niz matka i siostra a jak ojciec to nie chce wygladac XDDD
mam nadzieje ze wkoncu uwolnie sie od tych lakoci i zadowola mnie szkolne obiady ;3/mam nadzieje ,że mój efekt koncowy milo zaskoczy mojego adoratora (i bedzie jeszcze bardziej we mnie wpatrzony xDDD) no coz trzymam za Was kciuki! i za siebie nieskromnie tez :3
WITAM WITAM kaito
mamy podbna wage podbny cel ;)
w sumie tak smao
razem razniej;)
od czego zaczynasz???:>:> i zalezy ci na czasie???
trzymam kciuki
hejka Sylwciu co tam jak tam u Ciebie??? jak dietka??
u mnie pooooooooooooooooooooooooooooooooomalu niestety ....ale doprzadu :cry:
ale za wolno..do stycznia nie wyrobie sie jka tak pojdzie ...
:cry: :cry:
Kaito Fajnie ze dalaczylas do nas:) Napisz cosw wiecej o sobie!!
czarnasmoczyca Mi tez dietka zbyt szybko nie idzie... niestety...Dzis sie wazylam i bylo 65 kg rano a potem juz 66kg. No tak tylko ze po mnie nic nie wiedac ze troszke schudlam :( Nie czuje nic po ciuchach, zadnego luzu... Nie wiem co sie ze mna dzieje. Albo moze waga mi sie popsula bo juz jest stara. Zamierzamy kupic taka elektroniczna co mierzy od razu ile sie ma tluszczyku i nadwagi i ma takiei bajery rozne :D
Podjelam wiec decyzje ze musze schudnac az do 55kg no bo tak to nie bedzie prawie zadnej roznicy..:( jejku...to jeszcze 11kg :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :( :(do 15 lutego, czyli ok 4 mies - 2,75kg na miech... Jak mam tyle schudnac?? POMOCY!!!
Ehh..nikt nic nie pisze.. :( :( Gdzie sie wszyscy podziali??? :?: :?: :!: :?: Sama nie dam rady :!: :!: :cry:
Dzisiaj sie nazarlam jak swinia :( :( :( :cry: :cry: :cry: :cry: Jestem okropna ale nikt juz mnie nie wspiera zostalam sama i nie moge sobie poradzic z tym wszystkim...odchudzaniem, szkola, cwiczeniami, normalnym zyciem;/ :(
Jestem taka gruba ze nie moge na siebie patrzec!! Mam obsesje na punkcie wazenia sie. Potrafie wazyc sie 10 razy dziennie!!! Albo i wiecej!! Jutro ide na zabawe no i nie wiem jak bede ise tam czula bo jestem taka gruba... Myslalam ze do tego czasu troszke juz zrzuce ale nic...:( :cry: :cry: :( Ja juz tak nie chce. Tak w ogole to zapomnialam doadac ze kopenhaska zaczne w ferie zimowe bo teraz to nie mozge na niej wytrzymac bo bo jest nierealne prawie pogodzic szkole z ta dieta!!! Niestety... Czuje ze nie uda m isie schudnac do 15 lutego :( :!: :x Mam coraz mniej motywacji, wsparcia i silnej woli!!!! I robie sie coraz grubasza!!! Po prostu paszteciara!!!!!!!
znowu bledy....;/ nic mi sie nie udaje :(
Sylwcia, nie załamuj się tak... Nawet jeśli nikt nie pisze, to nie znaczy, że nikto o Tobie nie pamięta :* Nie poddawaj się tak łatwo, bo szkoda tych kg, co już zrzuciłaś, a jeśli dobrze pamiętam to było ich koło 5 co? Nie martw się, że tego jeszcze nie widać, jak ja schudłam 5kg (z 75 na 70) to moja mama powiedziała mi, że nie widać :( po ciuchach nie było za bardzo widać, dopiero jak schudłam do jakichś 67-68kg top ludzie nagle zaczęli mi mówić, że schudłam :) Tak jak się widzi kogoś (lub siebie) na co dzień to nie widać, że ten ktoś schudł...
Nie poddawaj się, zobaczysz, że waga zacznie znów spadać! Postaraj się ograniczyć jerdzonko i ćwiczyć, 2,75kg na miesiąc to naprawdę realny wynik! Ja jeszcze w sierpniu ważyłam powyżej 70kg a teraz... już 65 :) Mam nadzieję, że razem uda nam się dojść do celu!!! Przesyłam buziaki i dużo optymizmu, udanego dnia!!! :)
Nie wpisywalam sie juz naprawde baaaardzo dlugo. W sumei to nie iwme czemu.. brak czasu, przytylam i nie mialam ochoty o tym gadac ale zle zrobilam. Wyzalenie ise i napisanie tu wszystkich swoich klopotow pomaga... Wiec zaczynam od nowa. Waze znowu 68kg:(( Nienawidze sie:(( Jestem tak okropnie bruba ze nie moge na siebie patrzec. Dla tych ktorzy czytaja ten temacik pierwszy raz i nie od poczatku to przypomne ze mam 170cm wzrostu i 15lat... Tak wiec zaczynam od jutra oby mi ise powiodlo ale to nie bedzie taka jakas okreslona dieta tylko zero slodyczy( i przez adwent az do swiat), nie jem po 19 (chodze pozno spac wiec 18 nie wchodzi z parade bo juz bym zglodniala i jeszcze bym sie nie daj Boze nazarla) i codziennie cwiczonka (200kcal na stepperze conajmniej) Aaaa i duuuuuzo wody!!!!! :) Musze sie pochwalic ze dzis zgubilam 425kcal na stepperze wlasnie:) Niedawno skonczylam :) Buzki wspierajcie mnie :) Plissss......!!!!!!
Wlasnie ide cwiczyc... ciekawe ile dzis spale oby przynajmniej 400kcal :) NIkt nic nie pisze...:( Prosze wrecz blagam wspierajcie mnie i jakos motywujcie razem jest o wiele lzej...
Patrze ze tylko ja sie wpisuje tu..:( Szkoda ale mi to pomaga. Jak sie tu wpisuje to mam wrazenie jakbym pisala pamietnik i lzej mi ise robi... :)I nawet jesli nikt tego nie czyta to bede cos pisala:D No napisalam takie maselko maslane hihih...
Ale ja pisze zeby sie pochwalic... :D wczoraj spalilam 1064kcal na stepperze!!!!! Jestem z siebie taka dumna!!! "pedalowalam ponad 1.5h!! Ale sie oplacalo. No a dzis spalilam 500kcal:) Tez niezle:) Wzielam sie znowu za sebie bo w koncu trzeba ale teraz przysieglam sobie ze to juz ostatni raz... i mi sie uda. Na pewno nie ma innej opcji!!!!
Narazie mam okres i m.in dlatego moja waga wynosi ok 68kg, jak mi sie skonczy to powinno byc ok 67:) moze troszke mniej... Zawsze jak mam okres to zdaje mi ise ze przytylam i mam wielkii brzuch...
Jesli jednak ktos to przeczyta to mam pytanko z jakiej firmy najlepeij pic herbatke pu-erh???? No ob tyle jest w sklepie ze nie moge sie zdecydowac i nie wiem ktora jest dobra. Czy kazda byle pu-erh to to samo?? Wy juz czegos probowalyscie??? Moze jakiejs innej herbatki nie koniecznie pu-erh?? Oprocz Slim figury....???
Witaj grubasylwcio chyba Ci kiedyś obiecałam, że będę Cię wspierała, ale mi znikłaś i nic z tego nie wyszło. Przepraszam. Nie poddawaj się. Ja też miałam kryzys w diecie, przytyłam ale znowu schudłam i waga na szczęście jest stała. Tzn wolałabym, żeby spadała, ale dobrze, że chociaż się nie podnosi.
Trzymaj się dzielniea waga na pewno szybicutko spadnie. Kilogramy, które przybywają po obżarstwie na szczęscie szybko spadają, więc za parę dni powinnaś wrócić do poprzedniej wagi. A jeszcze jak okres Ci się skonczy to już w ogóle :D
Lecę na miasto bo pikna dziś pogoda :D
Trzymam kciuki :!:
No hej... :D Dzis mam cudowny dzien!!! Wczoraj zakuwalam caly wieczor i sie oplacilo bo dostalam dzis z histy 6 :!: :!: I'm so happy :!: No i dobrze ze sie uczylam bo mialam kartkowy z: angola, gegry, bioli no i pisalam sprawdzian z fizy... wszystko poszlo mi dobrze :P <jupi> <jupi> :!: :D :D :P Jak widac fajne mam lekcje co?? Same trudne, zazwyczaj nieznosze czwartkow przez to ale dzis kocham ten dzionek!! Sorki ze ja tu tak nie o diecie ale musze sie pochwalic :D
No a co do diety... to nie iwem co sie dzieje...:( Wczoraj wazylam 69kg wieczorem a dzis rano to prawie 70kg Nie wazylam tyle od jakiegos pol roku!!! :( Mam nadzieje ze to naprawde przez okres... OBY!! Bo jak nie to sie jeszcze bardziej zdoluje... Zapomnialam dodac ze z wygladu nie przytylam raczej.. Nawet nie mam takiego wielkiego brzucha jak zazwyczaj... Wiec wierze ze to przez okres :wink:
ja tez tak czasem mam ze pisze sama do siebie.Zapraszam na moj temat.
Bedziemy sie wspierac wzajemnie.
http://img169.imageshack.us/img169/6889/k41ms9.jpg
Wiecie moze czy jak sie ma okres to sie nie powinno zbyt duzo cwiczyc?? Bo ostatnio cos takiego uslyszalam jak pow moim kumpelom ze codziennie jezdze na stepperze.. Jesli tak to czemu??? Dzis jeszcze nie pedalowalam ale zamierzam no i chcialam zaczac 6 weidera bo ponoc taka dobra i sa efekty :)
Jestem juz po 6 Weidera... Kiedy cwiczylam to czulam brzuszek i to chyba dobrze :) Tylko zeby jutro mnie nie bolal za bardzo... no buziaki
Uzaleznilam sie....Od tego forum. Musze sie ciagle wpisywac a wtedy mam swietny humorek, nie wytrzymalabym bez niego. Przez ten czas kiedy sie nie wpisywalam to po prostu nie mialm czasu ale troche mi tego brakowalo. A teraz kiedy zaczelam od nowa to wchodze tu cigle i spradzam czy ktos mi odpisal i cos poradzil, podzielil sie swoimi przezyciami , wzlotkami i upadkami...
Ide sobie zrobic herbatke Pu-erh... :) Nie wiem czy pomaga ale wypic mozna :)) 8)
Sylwcia ja tez tak mam.Od rana sledze forum i czytam jak idzie innym.Ta strona to znakomity pomysł.Nawet nie sadziłam ze mozna chudnac w tak duzej grupie :lol: Samotnosc poteguje apetyt (bynajmniej u mnie)a wzajemna pomoc i wsparcie daja niesamowite efekty przy utracie kilogramow.
Do jutra. :P
http://img169.imageshack.us/img169/6991/k01of9.gif
Hehehe ja też chyba jestem uzależniona od forum. Ale to chyba zdrowe uzaleznienie? :wink: Przynajmniej tak łatwo się nie poddamy prawda?
Życzę miłego dzionka...znów pięknego i słonecznego :D Aż nie chce się jeść :wink:
A ja dalej w łozku-słodkie lenistwo.Nie chce mi sie wstawac bo zaraz bedzie mnie ciagnac do lodowki :twisted:
Milego dnia
http://img169.imageshack.us/img169/8056/k371sc0.gif
No ja juz po szkolce :) Dobrze wiedziec ze nie tylko ja ise uzaleznilam :D No zjadlam dzis juz 2 kanapki z wedlina i pol bylki z serem... a obiadu jeszcze nie bylo... jejku ;/ ale ze mnie obzartus.. :( No ale od jutra to juz obiecuje ze zaczynam powaznie dietke.. dzis pojde sobie kupic produkty i zaczynam oficjalnie :D Trzymaac kciuki!!!
Jutro zaczynam jednak kopenhaska. Grejfrutow nie ma w sklepach wiec nici z grejfrutowej :( Pocieszam sie tym ze na kopenhaskeij moge wiecej schudnac no ale jest po niej czesto efekt jojo jak sie potem nie dba o siebiei zapomina... :( Mam nadzieje ze mnie to nie dopadnie. I tak nie sadze zebym wytrwala do konca jej wiec moze i jojo nie bedzie jak schudne tylko jakies 4kg maximum.
A dzis w szkole dowiedzialam sie ze chlopak z mojej klasy pow ze jestem szeroka... :( no jestem ale nie musial tak gadac, tym bardzije ze on sie do mnie podwala i czesto wysyla mi eski takie w ktorych mnie probuje poderwac. Wiec nie rozumiem jego zachowania czasem go lubie a czasem nieznosze... Ale zrobilo mi ise bardzo przykro jak sie dowiedzialam ze tak pow.
No wiec jestem juz po pierwszym dniu 6 weidera(zaczelam od nowa bo wczoraj zle wykonalam cwiczonka). Brzusio mnie bolal i to nawewt bardzo ale czuje ze dam rade:)) MUsze!! Cwiczonka polaczone z dietka mylse ze dadza wspanialy efekt i juz na sylwestra bede miala fajniejsza figure. :D :wink: A do 15 lutego bedize ze mnie superlaska... hiehh :P
Nie martw się Sylwciu głupim gadaniem tego chłopaka. Sam pewnie nie jest Bogiem seksu. Jakiś niepewny jest skoro wysyła Ci smski a później Cię obraża. Nie bierz sobie tego do siebie, na pewno nie jesteś trzydrzwiową szafą. Już niedługo będziemy superlaski :D
I jak kopenhaska jednak? Ja jej nigdy nie próbowałam i próbować nie mam zamiaru bo to nie dla mnie. Wolę jeść to na co mam ochotę, a nie to co mi ktoś tam każe. Ale życzę wytrwałości i ostrożności. Obyś sobie nie zaszkodziła.
A ćwiczysz coś jeszcze oprócz Weidera?
Czesc Sylcia jak dietka? napisz cos wiecej o tej kopenhaskiej,bo ja nie mam pojecie co to za dieta?
Miłego dnia :P
http://img169.imageshack.us/img169/8056/k371sc0.gif
Newa No kopenhaska w porząsiu :) Za jakis czas czeka mnie lunch :) Nie zaszkodze sobie na pewno bo wiem ze i tak nie wytrwam na niej do konca. Nawet nie mam zamiaru. Na niej chce schudnac tylko jakies 3-4kg :) Czyli poodchudzam sie najwyzej tydzien... A oprocz 6 weidera cwicze codziennie na stepperze. Tak ok 1h. No i spalam sporo kalorii przez to. Tylko teraz jak mam okres to sobie darowalam, bo slyszalam ze nie mozna. Nie wiem czy to prawda ale nawet jesli nie to podczas okersu i tak mi nie nie bardzo chce. Ale 6weidera cwicze ":D Aaaa!!! No i zastanawiam ise nad tym czy nie zaczac robic brzuszkow codziennie. Moze na poczatek 50 a potem bede sobie zwiekszala ich liczbe. A ty jak tam dietkujesz???
mikamaly Jak juz wyzej napisalam to dietka narazie idzie mi dobrze. Nawet nie chce mi sie tak bardzo jesc :wink: A chodzi w niej glownie o to zeby przez 13 dni (dlateog czasem jest tez nazywana "trzynastką") jesc okreslone rzeczy anie iwecej ani mniej. Nie wolno doslownie nic nawet gumy alkoholu itp. Jesz codziennie 3 posilki z tym ze sniadanie to prawie nic zazwyczaj tylko kawa (albo herbata bez cukru) no i grzanka czasem tez.. No to bardoz malo pozywne. Dieta ta jest bardzo rygorystyczna ale daje efekty... Mozna na niej schudnac od 7-20 kg. Wiec sprobuje. Po niej bardzo czesto pojawia sie efekt jojo, jesli sie potem o siebie nie dba. Ale ja sobie zalozylam ze po niej zaczne 1000kcal (albo troche wiecej moze 1200kcal) No i bede pila caly czas herbatke Pu-erh no i 3 faze Slim Figury - Stabilizacje ktora pomaga utrzymac wage po odchudzaniu :) MYsle ze mi ise uda. :wink: Wiem to!!! A co tam u Ciebie?? [/b]
Ja dzis sprzatam i tylko czasem zagladam na forum.Musze sie wziąsc za siebie i zaczac dokładnie liczyc kalorie.Obecnie waze 61,5 ale chciałabym wazyc 58 lub 59.nie wiem czy mi sie to uda,bo ostatnio moja waga stoi w miejscu.Powinnam sie cieszyc,ze nie idzie do gory,ale nie odczuwam zadowolenia.
http://img169.imageshack.us/img169/8056/k371sc0.gif
Oj ja bym sie bardzo na twoim miejscu cieszyla z takiej wagi. Schudlas juz 5.5kg... Tez tak chce!! A z waga tak czasem jest ze stoi. Ale zobacyzsz ze wkrotce znowu zacznie spadac. Zostaly sie jeszcze 2.5 -3.5 kg do schudniecia - to nie duzo. :wink: Wierze w Ciebie :)
A ja juz zjadlam wszystkie posilki ktore mialam na dzis przewidziane.. No i glodna nie jestem:) Ogolnie czuje ise tak jakos "lekko" . I nie moge sie doczekac rana zeby sie zwazyc i looknac czy cos schudlam. Dzis sie wazylam i bylo 67kg :) <jupi> POwrocila stara waga... hiph hip hura!!!! :P
Ale pamiętasz, że na początku to tracisz wodę? No ale zawsze to jakieś kilo mniej i samowpoczucie lepsze :wink:
Ja bym się tej diety za żadne skarby świata nie podjęła. Po pierwsze dlatego, że jest koszmarna i nic się prawie na niej nie je, przez co organizm może się kompletnie wykończyć, bo nawet na podstawowe czynności nie ma energii, a poza tym nie lubię kawy, więc nie miałabym co jeść na śniadanie :lol: I na pewno już pierwszego albo drugiego dnia bym zrezygnowała.
Ale Tobie jak najbardziej życzę powodzeniai trzymam kciuki!
A po co Ci jeszcze dodatkowe brzuszki skoro ćwiczysz 6W?
Mamy podobny cel, więc... Do dzieła!
Wiem wiem ze na poczatku to sama woda spada... ale to tak bardziej motywuje do odchudznaai jak sie od rauz wazy mniej :) No a ja nie przejde calej diety tylko najwyzej tydzien bo nie chce sobie spowolnic metabolizmu tak strasznie...:) A co do brzuszkow to mylse ze nie zaszkodzi porobic tylko jakos dzis nie mam ochoty jednak, zrobie A6W no i troszke stepperek i na tym koniec :) No tak do dziela!!!!
Sylwciu mówiłam, że szybko wrócisz do starej wagi. Jakie to proste prawda? :D Dobrze, że ćwiczysz na steperku. Ja muszę dzisiaj w domu poćwiczyć i jakoś mi się nie chce. Pytałaś jak u mnie dietka. Odpowiedź znajdziesz na moim wątku serdecznie na niego zapraszam :D
Ja juz po cwiczonkach-A6W i stepperku. Malo dzis zjadlam wiec spalilam tylko 300kcal na stepperze :) Ale i tak jestem zadowolona, jesli pojdzie tak dalej to w miare szybko schudne i moze osiagne nawet wage ok 63- 64kg do Swiat :) Oj bylabym szczesliwa!!!
Czesc Sylwcia,wpadłam sie przywitac i zyczyc dobrej niedzieli. :D
Do Świąt? To jest jak najbardziej możeliwe i prawdopodobne! W końcu jeszcze sporo czasu zostało! A potem trzeba będzie w czasie Świąt znowu uważać, żeby cała praca nie poszła na marne! Jak ja tego nie lubię :twisted:
mikamalyOj niedziela bardzo dobra!!!!!!! Jak tylko wstalam to poszlam ise zwazyc no i bylo....65kg:D :!: :!: :!: Wiem ze taki spdaek wagi to glownie woda itp no ale ja duzo pije, kilka szklanek herbatki pu-erh no i wode. Mam juz troche mniejszy brzuch. Kurcze musze sobie kupic centymert bo wszystkie w domu mi ise pogubily i nie wiem jakie mam wymiary:(
squalo Teraz to juz jestem pewna ze uda mi sie do swiat schudnac sporo!! Ohh moja motywacja jest ogormna. To wszystko dzieki WAM!!! DZIEKUJE!!!! tak wiem wiem ze w swieta trzeba bedzie nadal uwazac ale mysle ze jakos dam sobie rade :) Choc nie bedzie to latwe..te pierogi z kapusta..mmmm :)[/b]
zobaczysz napewno uda ci się schudnąc do świąt.jestem o tym przekonana.ja równiez mam taki zamiar i wielkie chęci.NAPEWNO SIĘ NAM UDA.:):):) tylko trzeba opamietać sie od niektórych przyjemności:0 pozdrawiam
Na pewno dasz radę do świat daleko, Ja też chcę schudnąć do końca tego roku ile jeszcze zobaczę, na razie byle do 65kg. Wzrost mamy podobny, Ja:172, ale wiekiem się różnimy i dlatego moja optymalna to 65kg i to muszę osiągnąć. Njważniejsze żeby utrzymać wagę po zakończonej kuracji. Ja po ostatnim odchudzaniu przytyłam 2-3kg, ale wpierw schudłam 10kg, więc nie było najgorzej. Trzymam kciuki :P