-
ewa jest mi przykro , że cię tak dopadło :( :(
wiem , że to tylko przejściowe ale w tej chwili daję Ci ogromnego kopniaka i bierz się za siebie.
Jeśli znów Cie coś tak najdzie najedz się owoców do syta -- możesz nawet suszone.
Albo poszukaj w sklepach ciasteczek zbożowych czy owsianych są mniej ,,szkodliwe".
pozdrówka zajrzę do Ciebie jutro
-
:( :( a co to dzisiaj niedziela i nikt tu nie zagląda????
u mnie spoko choć z małymi wyrzutami sumienia. :oops: :oops:
piękna pogoda dobry nastruj, więc wybraliśmy się ze znajomymi nad jeziorko .Piękne miejsce lasek woda no i ognisko a na nim kiełbacha pieczona --zjadłam tylko jeden kawałeczek :oops: :oops: trochę korniszonów i grzybków --to niby nie wiele ale i tak mam jakieś wyrzuty sumienia.......
no nic zaraz idę zrobić brzuszki a jutro na rowerek i zrzucić to co niepotrzebne :wink: :wink:
pozdrówka.
-
witam wszystkich w pełnym optymistycznym nastroju .
dzisiaj stanęłam na wadze i..................................78kg!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
teraz widzę , że moja ciężka praca daje po mału efekty :) , mało tego w pasie jest 90cm
czyli całe wstrętne 2 cm poszły sobie.
Dzisiaj na śniedanko zjadłam jogurcik i banana , oczywiście obowiązkowo zaliczyłam rowerek. :lol:
Dzień się zaczął pięknie czekam na wasze wpisy.>
pozdrawiam
-
Bahani,
ja bym pewnie na malym kawalku kielbaski nie poprzestala :-)
opieranie sie pokusom nie jest moja mocna strona. W niedziele bylam np. u cioci i odmowilam przylaczenia sie do obiadku i degustacji kilku rodzajow ciast. Taka silna ze mnie dziewczynka. Po czym wrocilam do domku i poniewaz nie mialam prawie nic do jedzenia, rzucilam sie na dzika kombinacje wszystkiego, co bylo pod reka. Najadlam sie po boki, a w nocy byla dokladka :?
Dzisiaj stoje juz trzezwo na nogach i staram sie o akich momentach OGROMNEJ slabosci nie myslec.. Nie moze mi to przeciez przeslonic celu nr 1 :-)
-
Bahani!!
Brawo widzę że powoli jak mi lecą kilogramy!!!
Miłego dnia i trzymaj sie cieplutko.
-
kolejnaproba -- dzielna z ciebie dziewczynka oprzeć się degustacji ciasta to naprawde nie lada wyczyn--gratulacje.
Wprawdzie te nocne grzeszki zasługują na porządny ochrzan :evil: ale skoro już dzisiaj stanęłaś na ,,nogach" walcz dalej --pozdrowionka.
Gwiazdka świetnie , że kilogramy lecą i najważniejsze, że powoli to znaczy , że mniejsze szanse na jojo czego żadna z nas nie chce :wink: Oby tak dalej.
Dzisiaj kupiłam sobie ujędrniający balsam do ciałka i będę się masować :wink:
No bo jak te wszystkie kilogramy już sobie pójdą muszę mieć piękną skórę ---prawda..
pozdrawiam serdecznie -- :wink: :wink:
-
hej dziewczyny co jest z wami ?? nikogo nie ma ??
jak wasza dietka u mnie w normie. :wink:
jakoś tak mi smutno tu samej :( czekam na was
pozdrawiam.
-
hej Bahani..
jestem, jestem!
ciezka sprawa.. przedwczoraj BRZYDKO sie objadlam. Duzo ciekawych kombinacji wciagnelam. Wczoraj cierpialam z powodu bolu brzucha, wiec dietkowo sie trzymam, ale za to zero ruchu-pogoda sie na mnie uwziela i pada.. skakac przed lustrem tez mi sie niestety nie chce :-( taka mala wczesno-jesienna depresja. ;-)
omijam WAGE- a fe! pogodzimy sie jak do soboty bede grzeczna- czyli bez kolacji.
-
hejka - wróciłam na forum :) miałam problem z netem więc nie mogłam tu nawet zajrzeć.
kolejnaproba nic się nie martw-- takie małe wpadki się zdarzają.
Ja niestety też miałam - wczoraj :cry: :cry: wypiłam trzy drinki z żubrówką --zjadłam całkiem niezdrowe jedzonko :oops: :cry: i teraz jest mi głupio.
w poniedziałek mam stanąć na wadze i boję się , że spiepszyłam to co osiągnęłam :oops: :oops:
chyba potzrebuję kopa żeby znów wrócić na ,,właściwą"drogę.
do jutra papa :evil: :evil:
-
jestem szczerze uradowana , że przez sobotnie grzeszki nie wróciło mi ze dwa kiloski :lol:
dzisiaj stanęłam na wadze i jest -1kg!!
Z jeden strony jestem zdowolona , że sobota nie odbiła się na wadze a z drugiej czuję jakiś niedosyt , że tak mało .
Chyba troszkę robię się niecierpliwa :oops: :oops: ale ja tak bardzo chciałabym już dużo schudnąć.
Wiem wiem , że na tłuszczyk pracowałam dość długo i wytrwale więc teraz taka sama długa droga i dużo cięższa praca czeka mnie w zrzuceniu.
Ale rozsądek swoje a ochota swoje :oops: :oops:
Co tam dziewczyny u was jak idą kilogramki??????
Czekam i pozdrawiam.