witaj bahani czytam twój post i widzę że całkiem nieźle ci idzie :D gratuluję
Wersja do druku
witaj bahani czytam twój post i widzę że całkiem nieźle ci idzie :D gratuluję
Gratuluje Bahani kiloska mniej!!
ciezko byc cierpliwym.. dzisiaj mialam rzucic to detkowanie w ciemny kat. Efekty juz sa, ale przez weekend wrocil mi kilosek.. i gdzie ta sprawiedliwosc?? Opieralam sie WSZYSTKIM pokusom! no... prawie wszystkim, bo orzechow wloskich wciagnelam w niedziele niesamowita ilosc.. a cala niedziele spedzilam w wyrku wylegujac sie jak na krolewne-nie-spiaca przystalo.
Teraz zabilabym za slodycz. Ide wiec zaszyc sie w jakims ciemnym kacie ;-)
i tak nie mam w domku ani keska slodkosci :-)
dzięki - staram się jak mogę.
hehe kolejnaproba nie zaszywaj się tak :lol: kup sobie owoca albo np..no nie wiem musli i zjedz sobie na sucho-- to Ci powinno na trochę odciągnąć od słodyczy-pozdrówka
hej ,witajcie kobietki :) Jestem w tych samych rozmiarach co bylam hehe..tzn ani nie przytylam,ani nie schudlam.Czyli jest o.k. :D Od jutra znowu silownia i spalanie kalori.
Bahani,ciesze sie ze tak swietnie idzie Ci odchudzanko.Naprawde super :D .Dziewczyny czy wy tez gotujecie obiadki w domu,czy robi toktos za was?Bo u mnie to ostatnio problem,tzn musze gotowac 3 rozne obiady hehe.Dla meza,taki porzadny obiad,dla siebie niskokaloryczne,no a moja corka to taka wybredna ze katastrofa.Ona prawie nic nie lubi.Wiec kombinuje zeby kazdego zadowolic.Mowie wam porazka...
to jak,przyjmiecie mnie jeszcze raz do grona :cry: moze wpadnijcie na mojego posta"kolorowy swiat runa w gruzach"juz nawet nie pamietam jak dodac link :cry: z moim postem,moze mi pomozecie co?bardzo was prosze.szukalam,ale moj marny poscik gdzies zniknal,jest pewnie na samym koncu.pomozcie mi prosze :cry:
witam z samego rana!zaraz wychodze do pracy ale zajrze tu jak wroce,bo musze jeszcze wstawic tickerek,nie wien czy dam rade....bo juz nie pamietam jak to sie robi,ale bede probowala.buziole!
witam dziewczyny
truskawunia jasne , że cię przyjmiemy w gronie weselej i lepiej się motywuję.
anikta znam ten problem bo ja też gotuję na dwa garnki --- dla męża i synów osobno a dla siebie osobno.
ale jakoś się przyzwyczaiłam i np nie odczuwam pokus , żeby sprubować ich danka.
zajrzę tu później na razie pozdrówka.
ja całe lato gotowałam 2 obiadki, dla siebie - dietetyczny a dla rodzinki trochę mniej dietetyczny :wink:
Czesc dziewczyny :D Dzisiaj bylo wazenie no i spadl 1 kg w dol..Jest dobrze :D Teraz ide troche pocwiczyc,a potem lekki obiadek.Dzisiaj mam rybke i salatke warzywna.
Zycze milego dzionka :D Zajrze wieczorkiem paa
gratulacjonki anikta , super 1 ciężko wzrzucony kilogram to jest dużo.
trzymam kciuki za ciebie siebie i nas wszystkie aby tych kilosków przybywało ---oczywiscie straconych.
Ja ważę się jutro więc zobaczymy ---pozdrówka