-
Oj, jakbym chciała schudnąć na tej 13stce parę kilo, oj... Ale najpierw muszę na niej wytrwać! Z czym moze być gorzej :? :evil:
Jak narazie zaraz przmierzam się do obiadku bo już mi strasznie w brzuchu burczy (2jajka, spzinak którego nie mam i pomidor) Eh...
O jak bosko. Po 2cm to świetnie:D Kurcze ja też tak chcę! A ja się narazie nie mierzyłam i nie ważyłam, bo po prostu się boję... :cry: Ale...jak już pooczuję że mogę to na pewno się zważę i zmierzę i dam Wam znać o wszystkim:P Coś czuję że ta moja dieta baardzo długo będzie musiała się ciągnąć by dojść do upragnionej wagi, labo chociaż powrócić do starej :) Ale...byle do następnych wakacji :D
Buziaczki
-
Ja Ci Słonce radze sie zważyć i zmierzyć.Nieważne ile jest,ale przynajmniej bbedziesz znała dokładne efekty.
Nawet jak całej nieprzetrwasz to pierwsze dwa lub 3 dni to kolo 2kg-które potem trzeba dobrze utrwalic :wink:
-
pisalam wam u mnie,ale teraz tu cos nabazgram :) chyba sie tez przezuce na 13-stke,bo kurde zupeczka boczkiem mi wychodzi :wink: alize wytrzymasz,zobaczysz.nie jest latwo ale wytrzymasz.no jak ja kiedys wytrzymalam(a ze mnie lakomczuch jak nic :) )to ty tym bardziej dasz rade :wink: a zobaczysz juz po paru dniach beda efekty.z przeziebionkiem juz lepiej :wink: chociaz calkiem mnie nie opuscilo,ale jest ok. :) kwiatuszku napisz co u ciebie,jak sobie radzisz z pokusami?dajesz jakos rade?a moze juz zupke wcinasz z kapusty co? :wink:
-
Zupki niejem :wink:
Z pokusami?Hmmm,a kto powiedział,ze se radze... :?
nie jest najgorzej,ale mogłoby być lepeij...
A przyznaj sie!Czymj wczoraj nagrzeszyłaś??? :D
Alize-jak dzien pierwszy dietki zleciałł?
Bahani...A Ty gdzie??
-
Oj dziewczynki....
Przyłączcie się do 13stki :) Bo ja raczej na zupie bym nie wytrwała... naprawdę Was podziwiam! Tzn. Ciebie babssy, bo kwiatuszek jeszcze nie zaczęła :wink: Właśnie; ciekawe gdzie podziała się bahni... Pamiętaj, że od jutra zaczynasz 13stkę :P
A mi jak pierwszy dzień minął? Hmmm... wypiłam tą kawę ale bez cukru, bo po prostu nie słodzę ani herbat ani kaw. Potem nie zjadam szpinaku, bo nie miałam go akurat a brokuł też w lodówce zabrakło... :roll: Wypiłam natomiast siemię lniane i kurcze boję się, że może ono zakłócić ono proces tej diety, skoro ona taka restrykcyjna jest i ma się ją stosować dokładnie :?: Jak myślicie :?: :cry: Kurcze mam nadzieję, że jednak nie zakłóci :x Bo inaczej po co się męczyć :?: Nie poćwiczyłam też dzisiaj tak jak planowałam... Tzn. 15minut w sumie, ale...może zawsze to coś :D Jutro będzie lepiej :!:
Aa..byłabym zapomniała: kwiatuszku wspominałaś coś kiedyś, że sama robisz sobie peeling domowy :?: Może mogłabyś podać "przepis" na niego :) Chętnie bym wypróbowała 8)
Buziaki
-
alize nie mam pojecia czy to siemie lniane zakloci twoja dietke,raczej nie,poniewaz siemie bardzo poprawia przemiane materii.sama kiedys stosowalam,nalewalam do szklanki wody i 3 duze lyszki siemia,poczekalam az zgestnieje i wypijalam rano(mozna przygotowac to dzien wczesniej)wiec az tak sie nie przejmuj,bo i tak nie zjadlas szpinaku i brokul wiec sie wyrowna :wink:
kwiatuszku ano nagrzeszylam troszke wczoraj :oops: :oops: :oops: bo zjadlam sobie kotlecika mielonego z grilla,maz pojechal do greka i przywlukl do domciu plate miesa z grilla z fryteczkami i salatka :evil: no ale fryteczek nie ruszylam,tylko ten kotlecik :oops: jeeezu a slinilam sie na te fryteczki jak glupia,moje kubeczki smakowe dostawaly szalu,bo wiecie jak pachna frytki....a ja wogole uwielbiam ziemniaki pod kazda postacia :(
-
Dziękuję babssi, obyś się nie myliła :) Nie przejmuj się, że zgrzeszyłaś kotlecikiem. każda z nas od czasu do czasu musi czymś zgrzeszyć :) Najważniejsze, że nie skusilaś się na więcej, a przede wszystkim na fryteczki! A ja też je uwielbiam, więc wyobrażam sobie jak musiało Ci być ciężko :!: Buźki
-
ty kwiatuszek a ty gdzie sie chowasz co? :wink: pewnie grzeszysz :wink: oj oj oj bo bedziem lac w dupsko! :lol: odzywaj sie,bo czekamy.my tu z alize poskakalysmy sobie po innych postach,tam gdzie fotki maja przed i po diecie,bylysmy sie bardziej zmotywowac :wink: wiesz ze pomaga...buziole1
-
Babssy ma 100%rację :) Działa jak nic! Kurcze kwiatuszku...co się z Tobą dzieje, co? Odezwij się :!:
-
Jestem kobietki!
Wczoaj po południu niewłanczałam komputera,bo już mi buczy on w uszach... :roll:
Ja też oglądałam te fotki jakiś czas temu-te po i przed.
Fakt-motywator niezły.
Potem sie zmierze dokladnie,bo lżejsza sie czuje,więc moze...cosik poszło w dół :lol:
Co do siemieia to myśle,ze niemasz sie czym przejmować.Ja na tej 13tce-nieraz zamieniałam se np pomidora na ptasie mleczko(kosteczke,czy dwie) :oops: ,a i tak mi spadło,więc...bez paniki :wink:
A tak serio-to co to siemie daje?I ile sie go pije, i jak czesto??I drogie to?
Peeling-suszone fusy kawy,mozesz dodać płatki owsiane,sól gruboziarnistą(ja najczęsciej robie bez tych dodatków i działa :wink: )-lejesz na reke płyn pod pysznic(najtańszy moze być) i na to sypiesz kawe(w rekach tak ciut potrzyj) i cała sie tym myjesz!!!
Efekt-skórka mieciutka,że trallaaaa :D
Teraz sama se kawe susze,bo ostatnio tych peelingów zaniechałam i widze efekt...
Babssy-a chociaz dobry był ten kotlecik?? :wink:
...a fryty to chyba każdy lubie...niestety... :evil:
pozdrowinka :D :D :D
a!co do motywacji-jest na forum jedna osoba,która jest moją motywacją.
Jak zaczeła-to patrzyłam na jej trikera i niewierzyłam,ze jej sie uda...
...a teraz jestem w szoku!!!!
To Anoda,a jej post to CHCE BARDZO...SCHUDNĄĆ...-zajżyjcie i same zobaczcie :wink: