Wesołych Andrzejek i miłego wieczorku. :)
Wersja do druku
Wesołych Andrzejek i miłego wieczorku. :)
monika widzę żę idzie ci super...jadłospisy masz bajeranckie...już ci to zresztą mówiłam....patrząc na nie sporo tego jedzenia jest...a zobacz jak waga idzie w dół....jestem w szoku...ile od węglowodanów się tyje :shock:
A co do tego wyprzedzenia mnie :lol: ...to możesz być spokojna...nie tłumacz się opornym organizmem...bo ja wiem ,że ci się to uda :wink: :lol: :lol: :lol:
A dziś życzę udanej imprezki, pa
Znów po paru dniach wpadam do Ciebie i znowu zmiany na suwaczku :shock:
Menu wydaje się być apetyczne. Wezmę pomysły od Ciebie na obiadki.
Ja jestem po Andrzejkach! Pochłonęłam 1000 kcal w postaci pączka i tortu. A ja się dziwię, że u mnie waga nie drgnie :( Jutro odpokutuję na rowerze stacjonarnym.
Ciekawe jak się zakumuflowałaś przed gośćmi z dietką 8)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...38a/weight.png
zakamuflowałaś , oczywiście
:oops: :D
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...38a/weight.png
Hej, przeczytalam w pamietnikach,ze przytylas zamiast schudnac, mam 2 podejzenia: moze jesz za pozno albo za duzo wegli na noc,co?
majandra witam u mnie i dziękuję za zainteresowanie :D , właśnie przy takich osobach jak Ty wiemy, że jeden drugim się interesuje i szuka rozwiązń dla naszego dobra. ja jestem w I fazie SB i węgli nie jem narazie wogóle, a kolację jem najpóżniej o 18.00. faktem jest, że na wczorajszych andrzejkach jadłam nieco póżniej i już się głupia przejęłam :) , dziś poćwiczę, dzietkę trzymam dalej więc będzie ok :wink:
Fizyczko witam ponownie!!!!
super,że o mnie pamiętasz :D
po tych nieudanych odchudzankach, teraz walczę dzielnie, a jak zakamuflowałam dietkę???? poprostu nakładłam sobie na talerzyk pomidorka, ogórka i jajka na twardo i ciągle przekąsałam ha ha ha, a że andrzejki były u mnie w domku, to też często wychodziłam robić herbatkę itd.... poszło mi gładko, tyle, że jadłam po 18.00 i mam pół kilo więcej :wink:
arletap ruszyła waga??? jeśli nie to u Ciebie na pewno wymiary będą szły :D
ludzie już grudzień, myślę o prezentach dla dzieci :)
dziś:
:arrow: śniad.- tradycyjnie jajka, dziś na twardo 2szt., pomidorek i kawka
:arrow: IIśniad.- pół szkl. mleka, parę orzeszków, herb. czerw.
:arrow: obiad- pierś kurcz. w ziołach, gotowany kalafior, ogórek i pomidor
:arrow: podwiecz.- jugurt 0%, kawusia
:arrow: kolacja- kostka z mintaja w folii, groszek zielony
:D :D :D :D :D
Moniczko,
co ja przeczytałam że masz jakiś przepis na fasolkę po braetońsku :shock: Czy to jakaś mniej kaloryczna :?: Bo ja kocham fasolke, ale staram się rzadko robić bo ma sporo kalorii :evil:
Odchudzanko idzie widzę bardzo dobrze. Fajnie zakamuflowałaś dietkowanie :) Ani się obejrzą a będziesz laseczka :D
Pozdrawiam cieplutko
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...bb6/weight.png
JA DO SPOWIEDZI :oops:
poległam dziś 2x!!!! w tym raz nieświadomie kiedy robiłam dzieciom śniadanie do szkoły wzięłam odruchowo duży plaster sera, kapłam się dopiero, gdy był w moim brzuchu, a raz świadomie, gdy szykowałam obiadek, a w lodówce pełno ciacha, no i skusiło mnie na mały kawałek tortu capuccino :cry:
teraz mam za swoje, bo czuję się jakbym się obżarła i nie mogła się ruszyć. od początku dietki idzie mi świetnie, jestem wściekła :x
ZA POKUTĘ: podwójna ilość ćwiczeń :?
Skoro to pierwsza wpadka to nie jest tak źle. I tak Cię podziwiam że sie na cały torcik nie rzuciłaś. Cappucino...pychota :shock: Troche wiecej ćiwczeń i nie ma o czym pamiętać.
Najważniejsze że postanowiłas więcej poćiwiczyć. To na pewno wyjdzie Ci na dobre. No i ciesze sie że sie nie poddajesz i nie załamujesz tylko dzielnie kontrolujesz sytuacje nawet przy wpadkach. Trzymam za Ciebie kciuki.
Buziaki
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...bb6/weight.png
Każdemu się zdażają wpadki.Nie przejmuj się,ale na drugi raz już pewnie będziesz się pilnować.Dobra pokuta. :)
Hej moniko
Podziwiam cię mimo wpadki :) ...że od początku diety...uległaś tylko raz...to powinno się chwalić...a nie wracać do tego torciku...
Sama wiem ,że gdyby u mnie w lodówce leżał taki torcik ...to bez chwili wahania znalazłby się on w moim brzuchu :oops: ....i to nie jeden kawałek :lol:
Cały czas szło ci świetnie...więc ta mała wpadko ...to jakby jej nie było :wink:
Jutro już o niej zapomniisz :)
hej dziewczyny! macie rację, ja już dzis odpokutowałam swoja bezmyślność (3xpo 25 brzuszków na tej mojej ławce karnej), a jutro planuję nie 5 posiłków jak zawsze tylko max 4.
Witaj kochana!
Twoja wpada to pikus przy mojej...zreszta od jutra dalej jedziesz na 1 fazie.Bedzie dobrze!!!
A ja dzis mialam ciezki dzien,powoli sprzatanko przedswiateczne.
Starsza cora mi za skore zalazi od jakiegos czasu i w ogole sie inne jeszcze cudactwa nazbieraly....
No i teraz siedze i zrobilam sobie whisky z cola..........
wiem,nie moge...w 2 fazie dopuszczalne tylko wino czerwone...ale ja uwielbiam whiskacza i od 2 dni nie karmie Victorii wiec wygrzebalam mojego ukochanego Jack´a Danielsa i sobie zlopie....
Trudno...chyba sie swiat nie zawali....
Pozdrawiam!
olpamo nawet nie wiesz jak się cieszę, że w przy braku czasu znalazłaś chwilę by tu zajrzeć :D
wypiłaś zazdrowie i powodzenie ha ha ha, no ale kontroluj się już teraz, trzymam kciuki. wiesz co? jestem ciekawa jak Ty się czujesz przy tej diecie i czy poprawiła Ci się skóra, bo mnie bardzo na lepsze, jestem zawsze wyspana i mam dużo energii.
ja 4-ego mam ostatni dzień I fazy i muszę się wczytać w II.
a wczoraj to sobie tak poćwiczyłam, że waga wskoczyła na swoje miejsce i jest ok :wink:
droga fizyczko, nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłaś!!! juz miałam rzucać diete bo moja waga sie zatrzymała i ani drgnie, ale dzieki tobie wiem ze nie moge przestac:) co do spodni... w koncu moge kupić modne spodnie, a nie jakieś worki !!! a co do ćwiczeń... kiedys nienawidziłam cwiczeń ale teraz już bez tego zyc nie moge, basen po szkole mnie odpręża... polecam hula-hop ta sliczną talie działa superszybko, a na nogi i tyłeczek stepper :)
Witam serdecznie gospodynię tego jakże ciekawego watku. :)
Moniko - jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich sukcesów na SB. Nigdy specjalnie sie nie interesowałam tą dietką...
Własciwie to przebywam na jednym watku, którego gospodynią jest Moduł_Younga. Atmosfere mamy tam świetną,, super skład, super wsparcie. Bardzo duży nacisk kładziemy na cwiczenia. Do Twojego watku przyciagneła mnie nazwa. Ja ok 3 tygodnie jestem na diecie i schudłam 1kg. Centymetry też za bardzo nie spadają :| Owszem - zdarzają mi sie wpadki ale wydaje mi sie, że skoro dużo ćwiczę i jem 1000-1500kcal to powinnam coś po sobie widzieć. A w zasazdei jest identycznie jak jadłam koło 2000kcal i cwiczyłam szczątkowo. Ostatnio chodzę z tego powodu trochę rozżalona i tak jakoś rzucił mi sie w oczy Twój watek.
Weszłam, przeczytałam cały - skopiowałam sobie te Twoje piękne jadłospisy i zasady, wydrukowałam i mam ochote spróbować :)
Mam jednak dylemat - za 3 tygodnie wyjeżdzam ze znajomymi na jakis tydzień. I co ja mam wtedy zrobić?? Macie jakieś rady - wiadomo, na takich wyjazdach częściej ląduje sie w knajpach i o ile z pizzy można zrezygnowac to najbardziej martwi mnei alkohol. W sumie to wyjzad sylwestrowy, z góry wiadomo ze bedziemy troche imprezowac...
Nie chcę bezmyslnei czegoś zaczynać... Macie jakies rady?? Czy alkohol zaprzepaści moją dietę, całkiem zaprzepaszczę pierwszą fazę przez napoje procentowe - bardzo mozna wtedy przytyc??
mgocha dziękuję, że do mnie wpadłaś!!!! jeśli chodzi o SB, to powiem krótko- jesteś już szczupłą dziewczyną i masz niewiele do zrzucenia, choć uważam, że chyba Ci wystarczy obecna waga, ale to każdy sam o sobie decyduje. myślę, że jeśli chcesz zacząć SB, to możesz zawsze zacząć po sylwestrze i pokusach, bo to najtrudniejszy okres :) . w I fazie trzeba dostosować się do wszystkich zasad, w II dozwolone jest czerwone wino. niestety alkohol zawsze sprzyja wszystkiemu co dla odchudzających najgorsze. zastanów się kiedy rozpocząć dietkę, bo przecież szkoda by było zaprzepaścić jej fajne wyniki.
co do menu, to jest ono fajniejsze niż u mnie, ale ja niestety nie mam czasu na przygotowywanie posiłków SB, choć są fajne, proste i nawet niektóre szybkie. życzę powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witam Moniko :) Zauwazyłam tez ze wpadłas na watek Moduł :) Bardzo miło :)
Masz rację co do tego, że nie mam tak wiele do zrzucenia. Mam jakies marzenia co do wagi ale mam tez realne cele, które w zupełności mi wystarczą :) Moze sie wydawac ze przy moim wzroście to 59kg jest ok ale ja mam na prawde oponke ratunkowa. Przeczytałam gdzies, że SB pomaga pozbyć sie najgrozniejszego tluszczu zgromadzonego włąsnie w okolicach pasa. Ja mam włąsnie jakoś tak dziwnie zgromadzony tłuszcz wokół tali :| Mam taki gruby pas, który nie chce spadać. Mam ogólnie kobieca sylwetkę - szerokie bioderka, spora pupa i okragle uda ale ten brzuch to mnie najnormalniej w swiecie niepokoi :|
Masz racje, ze szkodabyłoby zaprzepaścic fajne wyniki. pomyslałam sobie wiec, ze narazie postosuje cos ala SB - takie ogólne zasady zastosuję, ogranicze węglowodany, wypróbuje troche przepisów itp. Nie bede jakos tak całkowicie podążać tą dieta ale powoli bede sie przywyczajać - już wetdy powinnam zauwazyć czy jest to dieta dla mnie. A jesli tak to po Nowym Roku zacznę ścislej jej przestrzega ć :) To chyba dobry pomysł, jak myslisz ?? :)
Bedę zaglądać i pisac czasem - moze naucze sie czegos ciekawego o Sb od was :).
Pozdrawiam serdeznie i życzę dalszych pieknych sukcesów :)
witam w niedzielkę!!!!
dzisiejsze menu!!!! trochę zaszalałam :D
:arrow: śniad.- sał.-sałata, pomidor, ogórek, rzodkiewka, szczypiorek, chuda szyneczka i sok z cytryny, kawka
:arrow: IIśniad.- nie byłam głodna po I śniad. :D
:arrow: obiad- gulasz z indyka:
Gulasz z Indyczej Piersi Faza I
filet z piersi indyczej
zielona papryka
pieczarki
cebula
czosnek
przyprawy, oliwa
Pierś pokroić w kostkę, podsmażyć na patelni z odrobiną oliwy, paprykę pokroić
w paseczki oraz cebulę i pieczarki. Dodawać kolejno do tej piersi cebulę , potem
paprykę a jak to już się poddusi to na koniec pieczarki. Dusić na patelni aż to będzie
miekkie, pod koniec dodać wyciśnięty czosnek, no i oczywiście to przyprawić
wg uznania. czerw. herb.
:arrow: podwieczorek- TIRAMISU SB i kawka z pianką / z mleka 0,5/
Pseudo - Tiramisu
Utrzeć jedno żółtko z odrobiną słodziku,dodać aromat migdałowy, a
następnie dodawać powoli serek homo 0%.Białko ubic na sztywno i delikatnie
zmieszać z masą twarożkową.nałożyć do pucharków, posypać gorzkim kakao
i płatkami migdałowymi.
:arrow: kolacja- 30 brzuszków na ławeczce i 30min. ćwiczeń
Witaj Moniczko!
Z tego co zrozumialam ,to dzis masz ostatni dzien 1 fazy?
To ja Ci powodzenia zycze na 2 fazie.
Tobie sie juz chwalic nie bede....ze caaaaly weekend nawalalam...grzeszylam...o ja nieszczesna....Czasem sie na mnie nie wzoruj...
Jako matka polka :wink: napewno bedziesz wiedziec jak moge pomoc mojej malutkiej ...dzis w nocy dostala strasznego kataru...kicha,prycha i ciagna jej sie takie ...przepraszam...zielone,grube smarki...daje jej co godzine 3 granulki homeopatycne Allium cepa....znasz moze jakis inny skuteczny,domowy sposob?
W srode i tak ide z nia na bilans 4 miesieczniaka,ale szczepic jej pewnie nie beda przy tej infekcji...sama niewiem...
hEJ mONIKO :)
Widzę ,że ładnie ukarałaś się za wpadkę :lol: :lol: :lol:
Zaciekawiło mnie twoje menu , a raczej kolacja.....musiałabym po tobie pomałpować :lol:
A ja od dziś wracam do przestrzegania dietki...żeby nadrobić zaległośc po weekendzie :?
Hejka!!!
Jak Ci idzie?
Ja juz ladnie dietkuje :wink: juz nie podpadam...hehehe...dzieki za opieprz...sympatyczny byl :wink: :wink: :wink:
witam moniczko:)jak tam dietka i oczywiscie samopoczucie:)??mikolajkowego dnia zyxcze:)pozdrtawiam buziaki
Kobieto gdzie Ty sie podziewasz???
Jak tam 2 faza???
U Ciebie wszystko w porzadku?
Pozdrawiam!!
Witaj Moniczko,
gdzie się podziewasz :?:
WIdzę że zaczęłaś 2 fazę SB, trzymam kciuki za Ciebie, bo świetnie Ci idzie :)
Pozdrawiam cieplutko
http://images3.fotosik.pl/281/931c9c93a834bf4b.gif
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM, ŻE DO MNIE ZAGLĄDACIE.
u mnie wszystko ok. przyznam się, że zaglądam tu do was codziennie, ale nie mam się czym pochwalić, więc co tu pisać? hhmm dietkuje ładnie na II fazie SB, ćwiczę, a teraz to mam sprzątanie przed Swiętami, a mam tego sporo.
ładnie dietkuje, ale nie mam sie czym pochwalić, bo moja waga znowu stoi :( , cos często się to mi zdarza, ale do świąt dietka
będę do Was częsciej zaglądać i pisać, ale zazwyczaj będzie to wieczorkiem.
pa pa
moniko a dlugosz juz ta waga stoi??pozdrawiam pa
Hej Moniko!
AAAA widzisz! Mnie też dopadł znowu zastój na wadzę. Oczywiście, powód to "ciocia", która również generuje różne moje "zachcianki". Ale akurat mam bardzo nerwowy okres i zajadam mój stres. Staram się zajadać daktylami albo suszonymi bananami ale...to nie jest usprawiedliwienie. Czekoladka też często wpadnie :?
Dziękuję za przepis na dietkowe Tiramissu (jak się to tam pisze) :D
Kapsh! Nie ma za co! :D A w spodnie mojej ulubionej marki nadal się nie mieszczę :( Przymierzałam rozmiar L i dotarłam do połowy ud :( Moja bratowa twierdzi, że odkąd ta firma przeniosła produkcję do Chin, to oszczędza na materiałach i kroją mniejsze ciuchy :D
http://www.3fatchicks.net/img/bar-re...9/61/67,5/.png
hej!
fizyczka Ty spać nie możesz? :wink:
dzięki, że do mnie zaglądasz, bo ja nie znalazłam Twojego wątku, a zawsze miło pogadać. ja przy @ ważę 1-2kg więcej, ale nie mam na szczęście napadów jedzenia jak większość dziewczyn :)
a co do produkcji ciuchów w chinach, to Twoja bratowa ma rację. oni szyją wg swoich rozmiarówek, a zwróć uwagę jacy oni mali he he, ja noszę XL, a ich XXL są dla mnie za ciasne :D
byłam u dietetyka, bo u nas siedzi w przychodni rejonowej, powiedziałam na jakiej jestem dietce, zrobiłam badania i jest ok. powiedział, że dietka jest ok, ale węglowodany muszą być, i że mam oporny na chudnięcie organizm. mogę tydzień być bez węglowodanów, ale potem muszę je wprowadzać. tak więc postanowiłam, że od dziś robię sobie tydzień I fazy i potem już II. mam nadzieję, że coś poskutkuje
http://images4.fotosik.pl/239/786ab2907a30ea3b.gif
Dzięki za odwiedziny, co do diety, to poprostu jadłam mniej, ćwiczyłam i nie jadłam kolacji i tak jakoś spadło. Pewnie pierwsze 3 kg to była ta woda, a dopiero później tłuszcz, bo tak też było z yglądem dopiero po 2 tyg. zaczęłam cokolwiek zauważać. Mam nadzieję, ze i tobie się uda i zobaczysz 6 z przodu, pozdrawiam.
Witaj Moniczko,
fajnie ze sie trzymasz. Waga czasami staje. Zresztą pewnie mnie też niedługo to dopadnie. Trzeba przetrwać. Na SB powinno drgnąć i życzę Ci tego :)
Pozdrawiam
Nie śpię, nie śpię, poszłam dzisaj spać o czwartej w nocy. Tak to jest jak wszystko zostawia się na ostatnią chwilę... Teraz trzeba siedzieć po nocach i nadrabiać. Bogu dzięki mogę pospać sobie dłużej.
Gratuluje wyników lekarskich :D
Znalazłam jakąś XL-kę w którą się zmieściłam, ale L-ka to szok- Przestanę się dziwić, że wiara odchudza się do rozmiaru zerowego.
Nie mam własnego wątku :oops: Zawsze miałam problemy z pisaniem pamiętnika dłużej niż tydzień :) Straszny leń ze mnie.
Pozdro
http://www.3fatchicks.net/img/bar-re...9/61/67,5/.png
witam dziewczyny!!!
niestety mnie jakoś zapał miną do dietkowania, mam masę spraw na głowie i nie mam na nic czasu. do tego wszystkiego mam konfliktowych sąsiadów, którzy podnieśli podjazd do swojej posesji i tym samym podnieśli nam próg do wjazdu o 40cm :evil: . nie chcą nic z tym zrobić, bo to są takie 2 pempki świata, więc chyba pójdziemy z tym do sądu cywilnego. zasięgaliśmy już rady prawnika i mamy wygraną w kieszeni. co za ludzie!!!! nie można ani wjechać do nas ani wyjechać. no same problemy na swieta
http://images4.fotosik.pl/240/33138cfec00ea983.gif
Monia wierze ze tacy "sasiedzi" potrafia zatruc zycie i odebrac ochote na wszystko , ale mam nadzieje ze dietkujesz mimo to dalej :)
Trzymam kciuki aby wszystko sie ulozylo po waszej mysli a sasiedzi po tej nauczce sie zmienili :)
no ja sie tez doloczam di dietkowania:-) dieta 1200-1300 :-) czy ktos z was stosuje podobna diete???
witam dziewczyny!
czesc matlera! witam w gronie dietowiczek, ja akurat byłam na SB, ale tu są różne techniki odchudzania, najważniejsze by było z kim tu pogadać. życzę powodzenia.
freda dzięki, że o mnie pamiętasz :D . no niestety sąsiedzi epoki pomylili i uważają, że jak coś jest ich to mogą sobie robić co chcą, ale my mamy prawny zapis w akcie notarialnym ustanowiony przez sąd, więc oni muszą się do tego stosować- poradzimy sobie :wink:
jutro jadę do kliniki ze starszą córką, bo chyba wam jeszcze nie wspominałam, że od 3 lat jeżdzę z nią do kliniki w Katowicach na oddz. onkologii i hematologii, niestety ma chorobę krwi i trzeba z tym walczyć :( zawsze przed wizytą się denerwuję o wyniki, bo nie chcę by znowu pobierali jej szpik kostny /a miała już to 2x/ bo zawsze myślę, że skoro karzą robić to badanie, to coś jest nie tak.
niestety nie stosuję się narazie do zasad SB, ale możecie mi wierzyć jem rozsądnie. SB zacznę w styczniu kiedy ochłonę. narazie mam taki natłok wszystkiego, że jem w pośpiechu, kiedy mam czas, nieregularnie i często gotowce :oops:
mam nadzieję to szybko zmienić
za Was kochane trzymam kciuki!!!!!!!!!!
i obiecuję, że gdy się z wszystkim uporam zajrzę do każdej z Was zobaczyć co się u Was dzieje
tymczasem pozdrawiam i życzę udanego dietkowania
Witaj Moniko.Przepraszam,że mnie nie było,ale miałam trochę problemów;mąż miał zapalenie płuc i jest nadal w domu pewnie do końca roku będzie na L-4 i nie lubi jak siedzę na necie,a 2 dni temu najmłodszy synek włożył klej(super glu) do buzi i musieliśmy jechać z nim do szpitala,dobrze,że tylko na strachu się skończyło.Nadodatek w sobote byliśmy na świniobiciu i miałam sporo zajęcia w kuchni.
Dietka utrzymywana ,ruch i cwiczenia też.
Miłego wieczorku.
Powodzenia i trzymaj się ciepło.
Wszystko będzie OK.
Moniczko,
czekamy na ciebie jak tylko będziesz miała trochę czasu to wpadaj tu :)
Najlepiej choć trochę trzymaj się dietki, to nie poddasz sie tak łatwo :)
Ja trzymam kciuki za diete i za pomyślne rozwiązanie problemów.
Trzymaj się
Pozdrawiam