Wątek: MOJA WAGA... NOWOROCZNE POSTANOWIENIE-SB od 1.1.2007

WITAM SERDECZNIE!
Odkryłam tę stronke m-c temu, ale dopiero teraz odważyłam się tu odezwać. Mam 31lat, 168cm wzrostu, i...... sporą nadwagę. Jestem mamą 3 dzieci. Po każdej ciąży zostało mi 10kg(razem 30). Mój problem jest taki, iż niezależnie od tego ile ćwiczę i jakie diety stosuję, moja waga ani drgnie. Mam naprawdę silną wolę, ale w tym przypadku ręce opadają. Podejrzewam, że to zasługa hormonów. Chciałabym wyglądać super jak każda z nas; dla męża, dla dzieci, a już najbardziej dla siebie. Jeśli ktoś z Was miał podobny problem i udało mu się go pokonać - PROSZĘ !!! POMÓŻ MI !!!
pozdrawiam. Monika G.

a jak próbowałaś się odchudzać? jakie diety stosowałaś? ile to trwało? bo to tak jest, że na początku przez pierwsze kilka dni waga spada a potem lubi się zatrzymać, czasem nawet na długo. ja na początku schudłam w tydzień 2 kg (głównie woda) a potem waga zatrzymała się na niecałe 2 tygodnie, ale nie wiem jak u Ciebie, jak długo waga się utrzymywała na jednym poziomie.

a tak poza tym, jeśli uważasz, że to sprawa hormonów to wybierz się do endokrynologa, powiedz jaki jest problem, może masz chorą tarczycę i to dlatego...

Hej! :P dziękuję,że odpowiedziałaś na moje ,,wołanie,,. odnośnie diet,które stosowałam to była dieta 800-1000kcal, była 14dniowa głodówka i była dieta IŻŻ - cambridge. odchudzam się 2 miesiące, sporo ćwiczę i skaczę na skakance. jestem wytrwała w swoim postanowieniu, mam silną wolę, no ale cóż, przy 2 miesiecznej diecie 800kcal i cwiczeniach schudłam zaledwie 1,5kg tyle pracy, a efekt marny. jestem technologiem żywienia, a przed dietką odwiedziłam lekarza i zrobiłam wszystkie badania( są wzorowe). no coż może taka moja natura????? ale nie przestaje walczyć, może potrzebuję wiecej czasu? mialabym świetny prezent na gwiazdke!!! pozdrawiam serdecznie. monika1261

to może to za mało kalroii i się organizm blokuje, jut tu na forum kilka osób pisało, że więcej chudną na 1000-1200 niż 800-1000

hej!
wiesz co? pierwszy raz słyszę o czymś takim, jak blokowanie się organizmu przy niskiej liczbie kalorii. warto sie jednak nad tym zastanowić, być może mój organizm ,,ucieszy się,, z większej racji dziennej ( no nie ukrywam, że ja też) choć przyzwyczaiłam się i mój żołądek też do niskich dawek. Sprobuję troszkę zwiększyć te kalorie.
Lubię zaglądać na tą stronkę, ale mam mało czasu. Wszyscy są tu tacy fajni, doradzają i trzymają jeden za drugiego kciuki. Żeby taka solidarność była wszędzie....
Dziękuję ci za tą podpowiedz, ja też trzymam za Ciebie kciuki edheene!!!! monika1261

nie ma sprawy, jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz śmiało

hej!!!
jestem !!!
jak samopoczucie???
odwiedziłam dietetyka i polecił mi zmianę dietki co tydzien lub 2, no i proszę..... 1kg - 1 tydzien. prawdopodobnie mój organizm przyzwyczaja się do danego odżywiania i reaguje neutralnie.. czyli nijak. tickerek przesunęłam juz z 82 na 81, marzy mi się 7 na początku
trzymam kciuki za wszystkich walczących

widzę, że zaczynasz z podobną wagą do mojej wyjściowej powodzenia żczę i trzymam kciuki

Witaj!
Widzę ,że przesunęłaś tickera ...może w końcu ruszyłaś....i tobie będzie dane schudnąć
TRzymam kciuki ...b. mocno
Niebawem do ciebie zajrze i mam nadzieję ,że bedzie cię jeszcze mniej

czesc dziewczyny!
dzięki za te słowa, to bardzo mi pomaga
tickerek przesunłam o 1 kg, ale szalenie mnie to cieszy i nie chcę tego zaprzepaścić, bo choć to tylko 1 kg, ale szkoda go zmarnować
wasze tickerki ruszaja do celu bardzo ładnie, troszkę wam zazdroszczę i to jest też moją motywacją do dalszej pracy nad sobą
pimpek ty mnie i tu dorwałaś he he he , widzę, że wiesz co robić !!! i tym samym wspierasz resztę
edheene i pimpek1 dziękuję wam z całego serducha za wsparcie, że zaglądacie tu czasem
ja trzymam kciuki za was za wasze dalsze postępy
idę robić brzuszki na tej ławeczce, a robię ich już 20 bez żadnego problemu i jestem z siebie dumna
pa