-
Kitola tak jestem na utrzynmaniu mamy. Tzn mieszkam razem z nia, ona oplaca rachunki, kupuje jedzenie ale na swoje wydatki biore ze swoich pieniedzy. Nie biore od niej ani zlotowki ;) dlatego zawsze mi brakuje ale grunt to dobra organizacja. Tylko nie wiem co bedzie jak juz sie wyprowadze na swoje a nastapi to pewnie juz niebawem, tzn moze jeszcze nie na tym roku ale juz niedlugo ;)
-
Limecia :D
skoro jeszcze nie musisz sama utrzymywać domu i rodziny, to nie możesz mnie zrozuimeć. Ale jeszcze zrozumiesz. Ja nienawidzę tego liczenia, wydzielania, na co starczy, a z czego musze zrezygnować. I najczęściej są to moje marzenia. Bo kurde, opłaty musimy zrobić, jedzenie trzeba kupić. Ubezpieczenia też musimy zapłacić. I na nic więcej nei zostaje pieniędzy. Żyjemy sobie od do.
Mam nadzieję, że tobie się ułoży lepiej i nie będziesz musiała liczyć każdego grosza :D
ale u mnei tez już niedługo się polepszy, bo będę miała nowe korpetycje :D
A ja dzisiaj nie ćwiczyłam. Tzn. wsiadąłm nawet na rowerek,ale musiałąm pomóc kubusiowi przy sniadaniu. I już potem nie wlazłam. Ale to przez to że za późno wstaliśmy. Ja zawsze ćwiczę przed naszym śniadaniem. A dzisiaj nie wyszło.
W każdym razie jestem pewna że potem poćwiczę, ale nie standardowy zestaw tylko włączę sobie kasete z aerobikiem i to poćwiczę :D
-
Dołącze sie do was i troszkę pochwalę :)
wreszcie wzięłam sie za ćwiczenia i jest 8)
od 13listopada 3 razy w tygodniu aerobik i codziennie od 21listopada A6W ;)
Czyli dzisiaj 6 dzień ahh jeszcze 36..buu..ale musze wytrwac do końca :!:
-
Witam kllakier :D
Gratuluje :D
pięknie ćwiczysz :D
brawo :D
Ja niestety nie ćwiczylam dzisiaj, bo jednak nie czułam się na siłach :(
głowa mi pęka :cry:
-
Ja dzis pocwiczylam A6W i 8 min buns ale to chyba za malo, ale w sumie dzis niedziela wiec mozna raz w tygodniu odpoczac ;)
-
Kitola u mnie razem z mężem rozporządzamy pieniędzmi w grupie łatwiej. Nie zamartwiam się tak a mój mąż nie pyta co zrobiłam z pieniędźmi. Też żyje się od do. cały czas myślimy o odłożeniu grosza i ciągle coś wypada. Ale nie powiem bo tak znowu nie jest najgorzej stać mnie na ubranie, kosmetyki, akcesoria do domu. Nie bardzo drogich ale w sumie czy to ważne czy ubiorę się w bluzkę za 30 zł a nie 150 zł. U mnie dużo idzie na córkę pampersy, kaszki, deserki, mleko modyfikowane, chusteczki ubranka itp itd sama dobrze wiesz...
limecia nie spiesz sie z wyprowadzką Nie raz jeszcze będziesz wspominać jak było ci dobrze.. :lol:
-
Witam :D
no ja niestety dalej mam małą przerwę od cwiczen, ale mam nadzieję, że jutro już przestanie mnie tak głowa boleć i dam radę poćwiczyć.
Juem, no wiem, nie powinnam tak narzekać, ale drażni mnie to ciągle liczenie kasy.
A ja akurat wolę jak to mąż gospodaruje pieniędzmi, płaci rachunki, bo jakbym to ja miala to robić, to byśmy na nic nie mieli. A on potrafi i odłożyć na jakiś fundusz inwestycyjny, i wszystko opłacić, zostaje na jedzenie i na moje zachcianki.
Ale masz rację, ze najwięcej kasy idzie na dziecko. Znam to doskonale.
Limecia :D brawo :D , wiesz liczy się każda forma ruchu, a to że niedużo to się nie należy przejmować. Bo raz w tygodniu musisz dać organizmowi możliwość regeneracji :D
-
Hej Kitola ,witajcie dziewczyny!!
To ja,najwiekszy leniuch tego forum....tez sie dolaczam bo mi przeciez Kitolku wyzwanie rzucilas 8) a ze mam jeszcze honor oprocz lenistwa to postanowilam,ze trzeba sie trzymac :wink:
Jakims cudem mnie zmobilizowalas...poczatki sa slabe w porownaniu do Waszych wyczynow...ale jak dla mnie to i tak juz COS!!!
Nie mam sie czym pochwalic...kilkanascie(narazie) minut na stepperku no i od wczoraj 6W
Od czegos trzeba zaczac :roll: Idzie mi to wszystko baaardzo opornie...
Nie chce zawalic...pozdrawiam!!
-
NO Olpama :D
gratuluję, i strasznie się cieszę , że udalo ci się pogonić leniuszka :D
ważne jest chociaż parę minutek dziennie :D
brawo :D
Doskonale pamiętam o wyzwaniu :wink: ty i Pimpek je podjeliście :lol: muszę jej przypomnieć :mrgreen: ale to jak wyzdrowieję, bo teraz ledwo oddycham i głowa mnie ciągle boli. Nie mam nic przeciwbólowego, a nie moge wyskoczyć do apteki bo jestem sama w domu a Kuba spi. Potem jak polecę na korki to sobie kupię.
-