O rany ja na kapuścianej bym nie dała rady.Suwaczka nie zmieniam bo waga się nie zmienia.
Wersja do druku
O rany ja na kapuścianej bym nie dała rady.Suwaczka nie zmieniam bo waga się nie zmienia.
Witajcie dziewczyny :D Jak narzazie to schudlam kilogram ale gdzie tam ta wymarzona 60.Kiedys to moze i bylam bardziej uparta a teraz brak silnej woli.Moj chlopak sie smieje jak slyszy ktorys raz z kolei ze sie odchudzam.Na poczatku to moze i mam dobre checi ale potem.......Ciezko u mnie z systematycznoscia,raz cwicze a raz nie i zawsze jakos to sobie tlumacze.A w dodatku jak widze co moj chlopak je to az.........Kiedys prowadzilam inny tryb zycia a teraz dlugo pracuje a moze w sumie i nie dlugo ale pozniej nic mi sie nie chce,jestem zmeczona.I nawet nie wiem kiedy przytylam az 20kg :cry: Wczesniej mieszkalam w Polsce a teraz mieszkam w Holandii,no i tak niesystematyczne jedzenie,zapychanie sie czymkolwiek i o bardzo poznych porach i mniej ruchu,praca,praca......Jednak tym razem postanowilam ze NAPRAWDE strace te moje kg,ale juz nie tak jak wczesniej ze wszystko naraz itd ale teraz powolutku..........az do 60.No tak ale jeszcze najgorzej to mi jest sie ruszyc.........???Jednak jak widze moje stare ubrania,albo te w sklepach ,ktore tak bardzo mi sie podobaja a w ktore sie nie mieszcze ...to mnie troche dopinguje.
A co do tej diety kapuscianej to ona pomaga?Bo slyszalam od osob ktore ja stosowaly ze nie za bardzo(chyba ze nie dostosowaly sie jak mialy).A jak Tobie Aga idzie ,dziala ta zupka czy nie ,bo moze i ja sprobuje?
papuzka :arrow: widze ze mamy ten sam cel
Ja też chcę ważyć 60 kg.Ale coś opornie mi to idzie.
Cześć Dziewczynki :)
renat1111 wczoraj zajrzałam na Twój wątek, nie miałam za bardzo czasu aby czytać od deski do deski, ale przejrzałam (długo Cię u mnie nie było i chciałam zagadnąć). Masz śliczne dzieci, ja też chciałam mieć pierwszego chłopaka, ale nie wyszło. Zauważyłam też, że nie wytrzymałaś z sb, szkoda, bo widziałam że nawet nieźle Ci idzie. Dobrze, że już wcześniej coś schudłaś i masz już jakąś motywację. Ja wczoraj ugotowałam tą zupkę i od dziś się katuję. Jeszcze nie mówiłam mężowi, bo za bardzo by mnie pilnował, a ja potrzebuję trochę samotności w domu z tym moim odchudzaniem się.
papuzka zaczęłam się odchudzać na tej diecie kapuścianej dwa tygodnie przed bożym narodzeniem i w sumie przez półtora tygodnia jadłam tą zupkę i oczywiście dodawałam różne inne rzeczy tak jak w "przepisie" na tą dietę. Schudłam jak widzisz 4 kilogramy. Aktualnie waga mi się nie zwiększa (no chyba, że nażre się jak świnia, tak jak wczoraj - bigos z ziemniakami - musiałam jakoś pożegnać się z jedzeniem i powitać zupkę :) ). Teraz też mam nadzieję, że schudnę 3-4 kilogramy. Moim celem jest wesele na które idziemy z mężem 8 czerwca. Mam nadzieję wtedy ważyć 70-75 kilogramów. Zobaczymy czy się tu uda. Mam jeszcze cztery i pół miesiąca, więc jestem dobrej myśli.
Wybrałam znów dietę kapuścianą, bo dała mi efekty (a nie miałam wysokich wymagań 3-4 kilogramy w dwa tygodnie, a mówią, że na niej można więcej). Zobaczymy jak będzie tym razem. W sumie nie było aż tak źle, tym bardziej, że nie stosowałam się do wytycznych tak bardzo dokładnie. Do zupy jadłam jeszcze jabłka, piłam kawę 3 w 1, jadłam mandarynki. Teraz mam nadzieję też wytrzymać choć tydzień. Zobaczymy. Dziś rano po wczorajszym bigosie ważyłam 86 i trochę mnie to dobiło, ale pocieszam się, że zupka już na mnie czeka, a nie ja na nią :).
Pozdrawiam z ponurej Łodzi :)
AgnieszkaAsz :arrow: życze powodzenia na kapuścianej
renat1111 :arrow: nie martw sie ja wczoraj i przedwczoraj...och... miałam straszne dni objadałam sie ciagle i to wszystkim co mi wpadlo w ręce i przytyłam heh... ale na szczęście nie więcej nić 1 kg...
na pewno nam się uda dotrzeć do naszego wymarzonego celu
Witaj Agnieszko :) bedę trzymać za Ciebie kciuki i wierze,że napewno Ci się uda :!: :!: Pozdrawiam :lol:
http://www.3fatchicks.net/img/tulip-.../78/65/71/.png
Witam ponownie :)
Jest godzina 11, a ja zjadłam duży jogurt i pomarańczę. Zaraz zjem coś ciepłego MNIAM :) (oczywiście, że skłamałam, to nie jest MNIAM tylko BLEEEEE :) ).
Pozdrawiam, ale mam dziś dobry humor :)
próba wklejenia zdjęcia :)
http://images14.fotosik.pl/38/71c1a1aceb62277fm.jpg
Skoro już wiem jak się wkleja zdjęcia, to teraz mój tłuszcz w całej okazałości:
http://images11.fotosik.pl/24/f39969edbd700337m.jpg
http://images13.fotosik.pl/17/33acbdb4fb7e63f9m.jpg
okropność, nie ma się czym chwalić :(