wyslij mi na marta.op@neostrada.pl :lol: plisssssssssssCytat:
Zamieszczone przez blackrose1987
Wersja do druku
wyslij mi na marta.op@neostrada.pl :lol: plisssssssssssCytat:
Zamieszczone przez blackrose1987
A co tam bede na maila wysyłała :) Tutaj napisze to może jeszcze ktoś skorzysta.
Składniki:
groszek konserwowy (bez zalewy 240g)
kukurydza konserwowa (bez zalewy 280g)
2 opakowania ziołowo - koperkowego sosu do sałatek Knorr
300g świeżego ogórka
300g świeżej papryki czerwonej
250g kalafiora świeżego
Przygotowanie:
Groszek i kukurydze bez zalewy wsypać do miski. Różyczki kalafiora porwać na mniejsze kawałki, paprykę i ogórka pokroić w średnią kostkę i dodać do groszku i kukurydzy. Sos wsypać do szklanki i wymieszać z 3 łyżkami wody (można dodać 1 łyżkę oliwy czy oleju ale zwiększa to trochę kaloryczność) i tak przygotowany sos dodac to reszty. Wszystko wymieszać i gotowe :) Można dodać też kapusty pekińskiej która jest bardzo mało kaloryczna a jeszcze bardziej nasyci.
Sałatka jest zdrowa i pyszna. Zawiera dużo witaminy C oraz witamin z grupy B. Ma dużo płonnika pokarmowego i uzupełnia zapotrzebowanie na mikro i makoelementy.
Całość ma 700kcal a więc w 100g ma jakieś 51kcal :)
jak ja strasznie żałuję, że dopiero teraz zmobilizowałam się do odchudzania - że tak późno znalazłam to forum. W zeszłym roku miałam tyle czasu, ale nie, bo po co, leżałam tylko przed telewizorem. A teraz nie mogę ćwiczyć tyle, ile bym chciała, bo muszę się uczyć do matury...ech, życie
hej dziewuszki, ja też jestem za ważeniem raz w tygodniu, ale może lepiej nie poniedziałek, bo czasami w weekend zdarza się chyba zaszaleć? nawet jedno głupie piwo...co o tym sądzicie?
a poza tym...mogłybyście podać jakiś Wasz przykładowy jadłospis? jestem na diecie 1000 kcal, ale czasami strasznie ciężko mi jest dobić do 1000, i coś czuję, że wcinam za mało białka... :?
Uwierz mi to nie tylko Twoj problem. Ja tez mialam mnostwo czasu...zawsze moglam to zrobic. ALe ja zamiast chudnac tylam...gdy poznalam mojego chlopaka bylam inna...teraz jestem potworem. Szkoda mi go. Szkoda mi siebie. Okazji bylo wiele a najwiecej po maturze kiedy mialam prawie 4 miesiace wolnego. Obiecuje mu ciagle ze sie zmienię...że wreszcie schudnę i nie będę tak narzekać. Był cierpliwy ale przestał. Nie dziwię mu się. Teraz postanowiłam wreszcie zmienić siebie. Będę probowała pomagać sobie w tej walce na wszystkich frontach i dlatego zarejestrowałam się tutaj i uczestniczę w dyskusjach na forum.
RAZEM SOBIE PoRADZIMY TYLKO TRZEBA MIEĆ SIŁĘ I WIARĘ.
Napisz co składa się na te 1000kcal dziennie. Tak przykładowo.Cytat:
Zamieszczone przez czekoladoholiczka
blackrose1987z facetem też mam problem. tzn problem - jest cudowny, mówi mi, że wyglądam teraz wspaniale (jak zawsze) i że akceptuje mnie taką, jaka jestem. Świetnie, szkoda tylko, że ważę tyle samo co on! Bo z niego jest takie umięśnione chucherko, które ma kaloryfer na brzuchu. Więc postanowiłam sobie za punkt honoru, że schudnę, a motywuje mnie również moje wyobrażenie Nas na plaży w lato :)
teraznie napiszę Ci mojego jadłospisu, bo zaczynam od nowa i chcę zrezygnować całkowicie z chleba i nie wiem, co mogę jeść w zamian. Poza tym ciężko było mi dobić do tych 1000 kcal, bo jak zauważyłam, że jak piję herbatkę SlimFigura, to w ogóle nie mam ochoty na jedzenie, że czasami się wręcz zmuszam. A to niezbyt dobrze, bo jeśli nie dostarcze organizmowi odpowiedej ilości kalorii, to spowolni m się metabolizm, a tego zdecydowanie nie chcę ;))
a Wy co jecie przykładowo? Ja uwielbiam twarożek farmerski, pomidory, tuńczyka itd.
Aha, jeszcze muszę powiedzieć, że najzdrowiej to trzeba by jeść ok. 4 -5 małych posiłków, a ja niestety nie bardzo mam na to szanse, bo często zdarza się tak, że jak wychodzę z domu do szkoły o 7 rano, to wracam po 20 (wszystkie fakultety i zajęcia dodatkowe przed maturą). Co mogę robić w takiej sytuacji?
Uff, ale się rozpisałam. mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam na śmierć ;) buziaki :)
Nie możesz nic nie jeść. Dieta 1000kcal to i tak naprawdę mało w porównaniu z tym jakie jest Twoje zapotrzebowanie więc za punkt honoru przyjmij sobie fajt, że 1000kcal to najmniej ile musisz dostarczyć organizmowi. Nie rezygnuj z chleba tylko jedz np. kromkę razowego dziennie czy zrób sobie jedną kanapkę na zajęcia w szkole z takim chlebkiem, plasterkiem jakiejś drobiowej wędliny, z pomidorkiem i sałatą. Zabierz też jabłko czy inny owoc i pij wodę.
OBALAM MIT TEGO,ZE OSOBY ODCHDZAJĄCE SIĘ MAJĄ PIĆ TYLKO NIEGAZOWANĄ!!!
JEŚLI NIE MAMY PROBLEMÓW ŻOŁĄDKOWYCH CZY KAMICY NERKOWEJ TO SPOKOJNIE MOżEMY Ją PIC. BA, BĄBELKI WCALE NIE ROZDYMAJĄ BRZUCHA TYLKO PoBUDZAJĄ PASAŻ JELITOWY i PRZYSPIESZAJą METABOLIZM.
wiem i bardzo się staram, ale czasami zdarza mi się po prostu nie odczuwać głodu. to nie jest tak, że głoduję. jak mam ochotę coś przekąsić, to robię to (oczywiście, nie mam tu na myśli jakichs fast foodów, tylko zdrowe jedzonko) ;)
damy radę - no bo kto, jak nie my? :D
Jasne ze DAMY RADE!! Fajnie,że ktoś stworzył taką stronke, jest takie forum i są na nim inni ludzie którzy znają Twój problem jak nikt inny. :)
Czekoladoholiczko, pamietaj że przygotowujesz się do matury i Twój mózg musi się rownież dobrze "odżywiać". Pij kakao, jedz w rozsądnych ilościach orzeczy, przyjmuj magnez, nie pij dużo kawy bo go wypłukuje z organizmu. Dbaj o pożywienie dla mózgu a odpłaci Ci się lepszym i skuteczniejszym przyswajaniem wiedzy oraz poprawą koncentracji. :)