no to fajnie ze mozna z cytrynka bo samej wody za bardzo nie lubie :roll:
Wersja do druku
no to fajnie ze mozna z cytrynka bo samej wody za bardzo nie lubie :roll:
nathka, ooo, coś mi się przypomniało!!!! też o tym słyszałam, co opisujesz, ale wiesz, słysząłam też o czymś innym :twisted: nie chciałabym was smucić, ale jesli będziemy saiękierować temperaturą wody i z tym związanym spalaniem, to wtedy co mamy powiedziec o gorących herbatach, których na pewno pijemy dużo?
otóż, czytałam ciekawy artykuł o tym, że skoro zimna woda zmusza organizm do podniesienia temperatury, to gorące herbaty i zupy - odwrotnie. nie znajdę teraz tego artykułu, ale tam chodziło o to, że herbaty mają wyższą temperaturę niż nasze ciało, to przez to. ale ja się o to specjalnie nie martwię.
a woda...woda oczyscza organizm, wspomaga procesy trawienne, byle nie pić jej w czasie i po posiłku, najlepiej godzionę po, bo inaczej rozcieńcza soki trawienne :twisted:
właśnie myślałam o tym..skoro spalamy kalorie przy piciu zimnej wody, to co się dzieje jeśli pijemy ciepłą lub gorącą :?: przecież woda nie ma kcal więc logicznie myśląc nie może nam ich przybywać..przydałby się tu jakiś biolog lub chemik :P
przez jaki czas taki ubytek :?:
hej dziewczyny... jak Wam idzie bo ja mam ju z 3,1 litra wody w tym 1 litr wody z cytryną... nawet nie sadzilam ze potrafiew tylw w siebie wlac, ale musze często latac do łazienki
ja tez latam do ubikacji chociaz dopiero wyilam troche wiecej jak pol litra
Ja dzisiaj jakoś nie liczę, bo marzę tylko o ciepełku, ale sama siebie zaskoczyłam, bo zaliczyłam godzine na rowerku treningowym, potem 120 brzuszków i poćwiczyłam ręce, a na koniec prysznic na przemian ciepłą i zimną wodą zeby poprawić krążenie..nawet o podjadaniu nie było mowy :P..a jak Wam idzie dietka :?: :twisted:
ja prawie juz 4 litry
:roll:
No Kiniucha niezła jesteś :?: :D :P