..:Droga do pięknego ciałka:..

Wittttaaaam 8) :!:

Chcę zacząć na nowo moją walkę z kilogramami. Ostatnio coraz bardziej zaniedbuję się. Ciągle planuję sobie nowe układy ćwiczeń ,które wykonuję tylko 2-3 dni i koniec. Wiosna tuż ,tuż a ja mam do zżucenia jeszcze 18 kg;) Jak widać 10 kg już za mną 8) Chcę zobaczyć na wadze upragnione 75 ,70 ,65 i 60 kg :P:P

Biorę się w garść :!: Koniec z lenistwem. Chccę zmienić swoje dotychczasowe życie...chcę zmienić siebie. Mam nadzieję ,że mi w tym pomożecie ;)

Jeden swój wątek mam na "XXl-kach" i tam kobietki przyjeły mnie bardzo ciepło. Dbają o mnie. Potrzebowałam pewnej zmiany no i nowych kolerzanek "po fachu" ;)

Coś o mnie:?: Hm...Angelika 8) 18 w tym rocQ :D Pogodna:D 175 cm wzrostu :lol: Jak coś jeszcze to walcie śmiało z pytankami ;)

MOJE POSTANOWIENIA :
-dieta 1000-1200 kcal
-nic po 18 :!:
- 6 weidera ;)
-100 skoków na całych nogach uderzając piętami o pośladki <coś a'la skakanka>
- Na zmiane: jednego dnia joga ,drugiego Fut Burning ;)
- jeśli będę się nudzila wieczorami z braku zajęć to jeszcze rowerkować będę ;) Raczej na normalnym w terenie niż na stacjonarnym;)
- prysznice naprzemienne,balsamowanko i masowanko ;)

Od dziś zacznę planować sobie każdy dzień. Brak mi organizacji czasu.
6 weidera i podskoki będę robila rano przez szkołą. FB lub jogę po szkole.


Życzę sobie i Wam....


Poooowooodzeeenia 8)

Mówisz że masz do zrzucenia 18kg jeszcze a ja mam do zrzucenia trzydzieści kilka kg i co mam powiedzieć?Przy wzroście 165cm ważę 101kg i tak samo jak ty planuję na wiosnę się solidnie odchudzić i chcę to zrobić bo w maju mam wesele koleżanki.Mnie tak samo jak tobie jest trudno zmobilizować się do ćwiczeń w domu bo wiadomo że samemu to się nie chce ćwiczyć ale zaczęłam chodzić z psem na spacery i mam nadzieję że to coś pomoże.Może gdybym się zakochała byłoby mi łatwiej chudnąć.Pozdrawiam.Ania

Witam Cię ;) Milo ,że napisałaś ;) ehh gdybym miała w pobliżu basen już dawnobym zapisała się ,a tu lipa. Ja postanowilam jednak ćwiczyć ,bo bez tego nie mam co liczyć na cud. Jeśli chcę schudnać do tych wakacji muszę się wziaść w garść :D JUż jesteśmy we dwie ;) Co do zakochania...ja też jestem sama;) Powiem Ci ,ze lepiej żeby teraz nie mieć nikogo ,bo gorzej by było jakb zerwa :lol: Atak na lodówke murowany8) :D

Mi jest dobrze tak jak jest;) Pozdrawiam;)

Witaj,
widze ze masz dobry plan. Teraz trochę samodyscypliny i będzie dobrze : D
Najważniejsze żeby ruch wszedł Ci w krew. Na początku trzeba sie pilnować, a potem tak wchodzi w nawyk że sport nie sparwia trudności.
Życzę Ci dużo wytrwałości i sukcesów, oraz zapraszam do wspólnego wspierania się :D
A jak mija dzisiejszy dzień dietki :?:
POzdrawiam

http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/63/.png

Hejo ;) Zanim mi wejdzie w krew troche minie :D:DRobiłam caly program filmików 8minutowych chyba przez 2 tyg i co weekend nie mialam gdzie odpalać cd więc zawalałam. teraz myślę ,że dam radę :) Własnie jestem po wykonaniu ćwiczeń na dzień pierwszy A6W 8)
Co do dnia dietki ...:roll: No własnie rano nie wiem co się stalo i zjadłam 4 skibki chleba bialego z dżemem. Bez masła oczywiście:) I spalę to zaraz ...czeka mnie dziś godzina jogi . W sumie to juz się idę brać za sprżatanko pokoju i lecę robić :D Dziś nie poszłam do sQl :roll: jeden dzień wagarów nie zaszkodzi chyba :twisted: 8)

Powodzenia;)

Witaj :)
widzę ze podobny dystans mamy do pokonania! Masz dobry plan, obys tylko wytrwała!!! Ale pewnie wytrwasz bo juz wiele osiągnęłaś:) Trzymam kciuki!

hej widze że masz plan doskonały
i już nieżle Tobie idzie oby tak dalej trzymam mocno kciuki :D :D

Witaj milutko Zlosnica89 :) Chętnię do Ciebie dołączę :) Ja mam 165 cm wzrostu i waże 59 kg (w ostatnim czasie schudłam 4 kg). Mamy podobny plan na odchudzanko :) Myslę, że damy rade :)

Odchudam sie 3 dzien. Jak narazie idzie mi dobrze (jak to zawsze w pierwsze dni). Boję sie troszeczke o jutro..., bo mam urodzink.....ale dam rade :)

hello Żłośnico, dąłączam sie bo im więcej tym lepiej a grupka motywuje i to jak :D

Hmmm... pasowało by poćwiczyć bo bez tego osiągniecie fajnej figurki jest niemożliwe...ale ja tak strasznie nie lubiem :(

Dziękuję za słowa otuchy i wiary:) Napewno nam się uda :!: Wystarczy mocno chcieć ,zacisnać pięści i walczyć o to co dla nas ważne! :)

Przyłączcie się jeśli tylko chcecie :)

Mimo tego ,że fatalnie zaczęłam swój dzień poprawilam się w jego połowie :)

Godzinka jogi i A6W zaliczona :) Czuję się lepiej.... ;)

Buziak:*