Kiedy byłam tu ostatnio, udało mi się zrzucić 4 kilogramy. Wpadłam w taki zachwyt tym, że się udało, że przestałam czytać, przestałam liczyć... i wróciły te 4 kg plus kolejne 3 kg.

Dzisiaj siedząc i użalając się nad sobą przypomniałam sobie o tym miejscu...

Więc kochani moi, od jutra zyczynam od nowa... razem z Wami.