-
:D niestety własnoręcznie je upiekłam :?
kocham piec i jeść ciacha ... nie mogłam się powstrzymać, tak dawno nie pichciłam ciacha :oops:
ech... teraz całe będę wpakowywać w męża, coby mnie zostało mniej :twisted: :lol:
właśnei skończyłam dywanikową gimnastykę :) może troszkę spaliłam tego tatałajstwa :wink:
-
Witamy odchudzanko23 :D Nie ładnie tuczyć męza, ale z dwoja złego lepiej tuczyć jego niż siebie :D Zawsze chciałam sobie upiec takie ciasto ale wiedziałam ze to sie bardzo źle skończy...W moim domu tylko ja jestem ciasteczkowym potworem to ja dokonałabym aktu zniszczenia...Więc wole nie kusic losu
vampire skakanki nie próbowałam...mam w domu ale nie mam miejsca na skakanie bo albo lampa albo meble...Ale chyba się umięścniją te łydki, chociaż czytałam gdzieś na forum że dziewczyny polecają...
pozdrawiam:*
-
ciasto...
skąd ja znam ten ból...,ale teraz postanowiłam sobie,ze nie wezmę do ust ani kawałeczka,bo jak wielokrotnie powtarzam"apetyt rośnie w miare jedzenia",a więc na pewno na jednym by sie nie skonczylo....dzis calkiem ladnie mi poszło malo zjadłam(juz dzis nic nie zjem),duzo wypilam( i jeszcze wypije) :lol: ,wysiłek fizyczny byl i jeszcze będzie...
powodzonka zycze wszystkim bywajacym na tym forum!!!!!!
-
Ciekawe gdzie się podziewa właścicielka wątku :?: :D
-
Dziewczyny, super, że wszytsko idzie po Waszej myśli :D Ja ciast też nei dotykam bo je kocham i pewnie jakbym się do blachy przyczepiła, to odszłabym od niej dopiero, gdyby już nic na niej nie było :) Taki ze mnei łakomczuch, więc lepiej losu nie kusić :D
odchudzanko23, rozumiem, że można na ciasto się skusić jakoś spontanicznie typu prezent od mamy albo ciocia przywiozla do popołudniowej kawki... Ale sama zakręciłaś bata na siebie :P
-
Jakoś daję radę - dziś tylko 1 kawałek zjadłam :D
A w niedzielę jadę do mamy - to jej część zawiozę i się jakoś tego łakocia pozbędę :D
Ja dziś byłam bardzo grzeczna
na śniadanko 2 wasy z warzywami i wędliną
na 2 śnaidanie - 1 kawałek ciasta
na obiad - pieczony chudy schab i kasza
8)
jeszcze wieczorkiem poćwiczę na kocyku i będzie piknie :)
a jutro idę na basenik :)
-
witam dziewczyny i jak tam sobota minęła????
mi dosyć aktywnie(mnóstwo sprżatania,ogródek itd) i rozsądnie(1000 kcal tylko,ze za duzo węglowodanów-uwielbiam chleb i dzias zjadłam 5 kromek razowego i rogalika :oops: ). włąsnie gdzie jest ta vevetta co założyła ten wątek?? pewnie wpadnie za jakiś czas pochwalić się rezultatami...
ale przyznajcie same,ze forum bardzo pomaga...nie tylko wspiera,pomaga wytrwac ale dzieki wymienianiu zdań jesteśmy mądrzejsze,mamy nowe doświadczenia.Dzięki temu udaje nam się ominąc wiele błędów...ja odkąd tu zaglądam przestałam zwracać zawartości talerza,chciałam jesc mało-300 kcal,skrytykowałyście mnie i jem już 1000.
ta strona odwala kaaaaaawał dobrej roboty!!!
A teraz czekam na sprawozdania!!!!!!!!ide poćwiczyc z godzinke!!!!
-
halooooooooooooo????
czy to forum umarło?????????????
-
nie, nie umarło - ja np. jestem :D
u mnie dzień mało aktywny, ale chyba w miarę dobrze dietetkowo :D
-sniadanie kukurycza i landrynki :oops:
-obiad pieczone schabowe i sałatka
- podwieczorek - kawałek ciasta
-kolacja - chrupki z ziaren i mleko
:wink:
dziś na wadze zauważyłam też mniejszenie się ilości kg-ów :D :D :D :D
-
je tez jestem choć dziwnie sie czuje bo wszystkie piszemy a głównej zainteresowanej brak :) vampire, żadnych rogalików :!: kategorycznie zabraniam :!: :D
buziaki:*