:)
ale energia, power i w ogole i w szczególe :D :D
fajnie było spotkac kolege, co :?: :twisted: :twisted: :twisted: :wink: :wink: :wink:
Wersja do druku
:)
ale energia, power i w ogole i w szczególe :D :D
fajnie było spotkac kolege, co :?: :twisted: :twisted: :twisted: :wink: :wink: :wink:
Jenny, no bardzo fajnie było go spotkać... :P A optymizm to podstawa! :D
Dzisiaj rodzice wyciagnęli mnie na kąpielisko... Ech, mój pierwszy raz w stroju kąpielowym tego lata... :P Jak przymierzałam go po raz kolejny i stanęłam przed lustrem 20 minut przed wyjazdem, to już byłam bliska załamania nerwowego, a nawet gotowa wskoczyć do pokoju i zabarykadować drzwi, żeby nie musieć jechać... :P Moja mama powiedziała, tu zacytuję: "Monika, teraz to grzeszysz tak mówiąc, (w rekacji na moje marudzenie, krzywienie się etc.) mogłabyś mieć kompleksy i opory, żeby się pokazać w stroju miesiąc temu, a teraz nie wydziwiaj, jak już schudłaś!" :P :P :P No i pojechałam, (w samochodzie dalej byłam skwaszona :wink: ) potem jakoś mi się humor poprawił (chyba dlatego, że odnalazłam dwie zalety-"opalę się i popływam"), ale i tak wolałam przepłynąć pod pomostem, żeby wyjść na brzeg niż przejść pomostem mijając grupy facetów... Kurcze, co innego, jak masz na sobie fajną bluzkę, spódnicę, ale jak jesteś w stroju kąpielowym, to już jest troszkę gorzej... :roll: Nie da się nic ukryć... :P Ale muszę przyznać rację mamie, że chociaż o tyle dobrze, że nie wyglądam teraz, tak jak miesiac temu, wtedy to bym za Chiny nie dała się wyciągnąć na kąpielisko! Duuużo pływałam i to mnie cieszy. Fajny dzień, tylko nie wiem, jak zrobię Weidera, skoro ramiona tak mnie pieką... :(
:)
hej :!: :!: :!: :!: :!:
słuchaj mamy :!: :!: :!: :D :D
eh, tak to jest : kostium = pokazanie całego ciala :roll:
musisz się motywować tym, co osiagnęłaś
ja na razie hm... nie mam czym sie motwowac :roll:
Ja nie wiem czy bym się odważyła teraz w stroju pokazać...
Dopóki nie będę miała idealnych wg mnie wymiarów to nie ma mowy ;/
Więc Monn, podziwiam Cię. A weidera możesz jeden dzień odpuścić zawsze ;) I jutro robić dalej.
Ja niestety już nie nadrobię to co straciłam... dwa ostatnie dni przepadły ;/ No ale trudno chyba świat się nie zawali. I tak mam zamiar jeszcze ćwiczyć regularnie do końca czerwca, więc chyba nie zapuszczę brzucha ;p
Jenny, wszystko przyjdzie z czasem, trzeba się uzbroić w cierpliwość i dalej robić swoje! :)
Bloody, moim zdaniem nie powinnaś mieć oporów, żeby pokazać ciałko. :wink: Twoje jest naprawdę w o niebo lepszym stanie niż moje... :wink:
Dlaczego mi się nogi tak ładnie nie opaliły, jak ręce i plecy? :evil: To, co mam teraz najgrubsze powinno się najlepiej opalać, a nie... :P
Zaraz poranna dawka ćwiczeń, wczoraj dałam radę zrobić tylko jedną serią Weidera przez te piekące plecy i ramiona, ale dzisiaj już będą trzy! :wink: Do tego trening na talię oraz nogi i pośladki. :) Ostatnio sobię łączę trochę abs-y z tymi treningami z wdziek.info, żeby się nie nudzić. :D 8)
Wczoraj sobie przypomniałam, że 17.06. idę na występ z okazji 10-lecia zespołu, w którym tańczy moja koleżanka i tam będzie część mojej klasy... Ech, do 29.06. to bym zdążyła lepiej wyglądać, ale mam nadzieję, że tego 17. też zauważą, że schudłam... :wink: (Jak mi nikt nic nie powie, to pourywam głowy :!: :P :P )
Dobra, koniec porannego obijania się-czas na ćwiczenia!
BUZIAKI!
Może nie powinnam mieć oporów, ale na razie jeszcze mam. Jak jeszcze kilka centymetrów stracę to już będzie lepiej :)
Z opalaniem nóg tez mam problemy ;< Niestety na ogół tak jest, że nogi sie trudniej opalają.
Na pewno 17.06 zobaczą, że schudłaś ;)
Monn nogi zawsze trudniej się opalają ... i mam zawsze problem bo nie lubie straszyć...swoją bladością :P strój kąpielowy w moim przypadku odpada...nie lubie sie pokazywac :? tak własnie mam z tym problem..nie lubie odsłaniac sowojego ciała...zawsze tak miałam..skromność..:P
Ja chyba ostatnio w stroju kąpielowym wystąpiłam 2 lata temu i to tylko na godzinkę X)
Ale w to lato chciałabym mieć już co pokazać. Muszę tylko choć troszkę się opalić.
hej
czytam sobie Twoj wateczek Moon i postanowilam cos napisac
Piszecie o strojach kapielowych wiecie co ja tez nie lubie sie pokjazywac w stroju kapielowym, wydaje mi sie wtedy ze jestem gruba, ze ze wszystkich stron wylewa mi sie tluszcz i ze zle wygladam ehh niektore dziewczyny nie maja takich problemow a ja zawsze cos znajde jak nie krzywe i grube nogi to tluszcz na brzuchu...
Buziaki:*
Mnie zawsze denerwują moje uda... że się łączą tak... jak ja nie lubię tego.