O czym Ty mówisz????A co to pieniążki???? Jakieś resztki dostaję, a Ty tu o pieniążkach mówisz???Ja na urlop chcę iść a nie mam kiedy i po co? Aby żreć???Internetu nie mam!!!
Wersja do druku
O czym Ty mówisz????A co to pieniążki???? Jakieś resztki dostaję, a Ty tu o pieniążkach mówisz???Ja na urlop chcę iść a nie mam kiedy i po co? Aby żreć???Internetu nie mam!!!
Nie denerwuj się tak, nie chciałam Cię wkurzyć. tak mi się napisało,bo z pracy powinny być pieniążki a jak jest naprawdę to same wiemy.
Ja mam 3 dni urlopu w przyszłym tygodniu (mam nadzieje, że szefowa podpisze), przyjeżda mój Misiek z daleka i chciałabym z mim pobyć troszkę ( i poćwiczyć), ale to wszystko w rym roku jeżeli chodzi o urlop i plany wakacyjne.
nie wkurzaj się na mnie,
nie chiałam ......
Ja się nie wkurzam!!!Przepraszam jak tak odebrałaś. Dzięki Bogu mój Szef jest dobry pod tym względem i jak rano się spóźnię o3godz bo miałam sprawy nic mi złego nie powie.A o świadczeniu urlopowym mogę pomażyć - nie uznaje!!!Nic, jutro mój MISIEK wyjedża i skończy się gimnastyka. Dziś se muszę dać w kość!
Pozdrawiam!!!
Ps-ale my tu tematy poruszamy!!!! Najlepsze o dupie i o sexie bo w tedy nikogo się nie obraża, czyż nie?!
to takie babskie tematy, przynajmniej w gronie dziewczyn które znam. zawsze jak spotykamy się na "babskich" imprezach to jak byśmy się nie starały omijać te tematy to i tak na nich kończymy. To po pierwsze, a po drugie to za co tu się obrażać???
HEh dzięki , ale czerwony troche pogrubia :twisted: NIe no zartuje :) MAm 55kg ( wtedy wcisnela sie 7, cholercia:P) i 163cm . No to jak?? MOge byc ? HEhh ale tam , najwazniejsze by czuc sie dobrze w swoim Ciele .
Ale fajnie, że tak pościk ruszył z kopyta :P
Tylko tak dalej!!!
7
:arrow: 2 kawy z mlekiem
:arrow: 2 razowce na miodzie z konfiturą śliwkową
:arrow: trochę zapiekanki domowej roboty - takiej jak wczoraj, bo też z wczoraj została
:arrow: wołowina z gotowanymi warzywami
:arrow: fasolka szparagowa, wiśnie z kompotu i agrest - to na gościnnych występach
:idea: basen - godzina
no i co - może być? mam wrażenie, że odżywiam się tak na zachowanie wagi bardziej niż na chudnięcie, niby ze zdrowym rozsądkiem, ale za mało w tym wszystkim ograniczeń... :wink: chociaż kto wie, może podziała???
Cześć!!! Ja dziś zmieniłam moje jedzonko!!!
Kupiłam 1kg śliwek i 2kromki chleba razowego - na cały dzień!!!
Ależ zapomniałam ,że 2kawy wypiłam.
No i herbatka czerwona - w pracy się ze mnie śmieją, że trawę piję!!!
No i co niech się śmieją - jak będę szczuplejsza to sami będą pili!!!
Czekam na Was drogie panie!!!!! Jak idzie?
Ostatnie 24 godziny całkiem nie dietetyczne - dzień przed okresem i pierwszy dzień okresu to tak na wątpliwe usprawiedliwienie. Zastąpiłam posiłki lodami, kolą i piwkowaniem - dobrze że nie lody + posiłki :wink: Nie jakiś mega skandal - żadnych batonów, czekolad i innych, ale też nie ma się czym pochwalić. Jutro już będzie ładnie. Za parę dni wyjeżdżam na 2 tygodnie - mam nadzieję wrócić chudsza i sporty :P Nie pozwólcie, żeby post umarł przez ten czas - jak tylko wrócę, zaraz się tu stawię i z przyjemnością prześledzę osiągnięcia! Pozdrawiam serdecznie!
Hej!!! Ja dziś zjadłam 2kromki chleba+jogurt+2kawy+3herbaty czerwone!!Czekają mnie jeszcze czereśnie i fasolka szparagowa!!! Nie mam już ciągotek do słodyczy - nareszcie!!!
Ale waga mi się zepsuła-zalana - nie mogę się zwarzyć! Nie czuję po sobie że schudłam ale dzięki Wam się trzymam!!!!
Mam nałąradę jak zmniejszyć łaknienie na słodycze (mnie pomaga) - codziennie łykać chrom lub zjadać coś organicznego co na chrom - najlepiej brokuły, bo mają go najwięcej.
Ja wybrałam metodę najprostrzą - łykam chrom w tabletkach a de tego jem witaminki i magnes i wapń.
Dzięki temu nie mam takich nipochamowanych napadów na jedzenie a przedewszystkim słodycze. Sprubujcie, napewno nie zaszkodzi.