Kiedys mialam inne.. no i wpadlam w anoreksje. Wazylam 36 kg przy 173 i zapomnialam wtedy o czyms takim jak okres. A teraz nauczona na wlasnych potwornych bledach wiec co sie liczy :wink: i dobrze, bo trzeba w koncu zmadrzec nawet w odchudzaniu.
Wersja do druku
Kiedys mialam inne.. no i wpadlam w anoreksje. Wazylam 36 kg przy 173 i zapomnialam wtedy o czyms takim jak okres. A teraz nauczona na wlasnych potwornych bledach wiec co sie liczy :wink: i dobrze, bo trzeba w koncu zmadrzec nawet w odchudzaniu.
pisces ciesze sie ze wyszlas z tej choroby, wspolczuje twojej rodzinie bo wiem co musieli przezywac, niestety z wlasnych doswiadczen - moja siostra byla anorektyczka. Nie rozumiem jak sie mozna doprowadzic do takiego stanu, wiem ze to choroba psychiczna, ale ciezko mi wejsc w glowe chorego i dowiedziec sie czym on sie kieruje ze chce sie zabic..
dobrze ze zmadrzalas, chociaz parzac na twoje zdjecia wcale nie uwazam, ze powinnas sie odchudzac..
kluseczko jak ci idzie?
Anoreksja była w tym wypadku skutkiem problemów w rodzinie, ale wylizałam się szybko jak na taką paskudną chorobę.
Dlatego nie chcę dużo schudnąć tylko do wakacji w Chorwacji ze 3 kilo :-)
hehe a to zdjecia z pudelka masz? :D wlasnie czytalam :D
Kluseczko jak Ci idzie? Coś sie nie odzywasz :(
Hehehe tak z pudelka :D
ja wygladam jak ta trzecia od lewej, bo się ostatnio trochę opaliłam ;)
Hehe.. ja to ta co ma największe nogi :D
hej dziewczynki, wczoraj popoludniu wrocilam z Wroclawia ;) bylo super, jadlam all :oops: ale na szczescie nie przytylam, waga 78 - 78,5kg - od jutra znow dietka, jutro dzien oczyszczenia - jeden przecier marchewkowo-jablkowo-bananowy, ewentualnie jakies herbatki, np zielone i czerwone i to wszystko, znow zaczne walke o piekna sylwetke, wczoraj bylam takze w moim ukochanym pubie, wytanczylam sie [ok 5h na parkiecie], nawet dwoch kolesi mnie wyrywalo buahaha - az w szoku jestem 8) :wink: - w sumie zalozylam sukienke - czulam sie bardziej kobieco - bylam bardziej pewna siebie :)
no coz wspierajmy sie dalej, proszeeeee ;)
pozdrawiam serdecznie :)
Wazne ze ruchu mialas tyle ;-) Super! No i nie przytylas.. :roll: Nie źle, na prawdę :-) A ja w też jak założę sukieneczkę czuję się ładnie i kobieco mimo tego, że niekoniecznie tak ładnie wyglądam..