ooo paula kochana jestes :*
zwyczajnakp@interia.pl
dziekuje :)
Wersja do druku
ooo paula kochana jestes :*
zwyczajnakp@interia.pl
dziekuje :)
ja wypatrzyłam ta ksiazke w ksiagarniach internetowych ok 15-18 zł zalezy od ksiegarni
migotka fajny mejl :D
wysyłam Ci to a tymczasem smigan na spacerniak z moim Słoncem znow pewnie sie porycze :roll:
Paulinko
jeśli Ci płacz pomaga to rycz ile wlezie :D
ja ostatnio w piątek rozmawiałam z moim mężem i opowiadałam mu o moich napadach i też sie poryczałam, i obiecałam sobie ze dla niego juz nie będę się obżerać :?
w tej książce pisze o bulimi, że bulimia to jest objadanie sie, a nie ważne czy sie wymiotuje czy nie :roll: czyli co ja mam bulimię???
i objawy mam jeszcze zaburzenia a nie nałogu :roll: ale czy to takie istotne czy to zaburzenie czy nałóg, nazwa nie zmienia faktu ze sie objadam :roll:
ja miałam [mam?] lekka bulimię, mam objawy, ale może to jeszcze nie nałóg :?: :roll: bo tylko się przeczyszczałam, prawie nigdy nie wymiotowałam, no i nie ćwiczyłam na siłę, tylko ten senes... :oops: :oops:
ja tez nie wymiotowałam, dlatego nigdy nie pomyślałam o bulimi, ale tam pisze ze bulimia to nie sposób pozbywania się jedzenia tylko przyjmowania go, a pewnie nie jedna z was je w ukryciu, szybko, łapczywie, żeby zjeść jak najszybciej, jak najwiecej żeby nikt nie widział, i potem nie wiem nawet co i kiedy zjadłam, po fakcie martwi mnie tylko brzuch, pełny i cieżki :roll: :?
i włąsnie o to chodzi!!!! w ukryciu, byle co [suchy makaron np.], szybko, dużo, aha, a pełny brzuch...przecież jem po to,żeby był jeszcze pełniejszy, czekam na ten moment,kiedy zacznie bolec z przejedzenia, potem czekam jeszcze trohce i jem dalej :x :x o kurde, to chore...jak z tym skończyć...ja mam etapy , kiedy jem ładnie, nie jestem nawet na diecie, ale jak tylko przechodze na 1000 kcal - napad :x :x teraz od tygodnia jestem na 1300-1500 [kilka razuy to 1500 się zdarzyło], i na razie jest ok. :wink:
dobra,m ide już. miłego wieczoru [bez podjadania] :twisted:
ostatnio zrobiło mi sie w piatek wstyd, bo mój mąż poszedł sie myć, a ja poszłam do kuchni stał makaron z obiadu, oczywiście nikogo nie było zjadłam dosć duzą porcję, a zaraz brzuch się odezwał, było mi tak źle i cieżko, potem zaczęłam mu opowiadać że nie mam sie w co ubrać, on się pyta co dzis jadłam, to ja mówię ze jadłam mało ale teraz najadłam się klusek a on taki zdziwiony pyta mnie kiedy??????? a mi się głupio zrobiło, bo zostałam chwilkę sama i zdążyłam się najeść, pomimo że nie byłam głodna i było już późno
powiedzcie po co to zrobiłam???????? bo ja nie wiem
Paula, znalazłam cię wreszcie!
Jeśli płacz pomaga, płacz. Jemu w ramię. Sobie w poduszkę. Gdziekolwiek, kiedykolwiek. Czasem potrzeba takiego oczyszczenia.
Mam nadzieję, że będzie dobrze. Wierzę w ciebie. Trzymaj się :)
no ja juz po spacerku prawie dwie godzinki łazenia
co do płączu to ja płącze ostatnio ciagle..podobno przy bulimi bardzo łątwo o depresja ale co ja wam bede opowiadać..
spacer ogolnie zakonczył sie mileczeniem..Misiek od przyszłego tyg zaczyna chyba prace w innym miescie..nie bedziemy sie w ogole widywac bo to cinema city..wiadomo 7 dni w tyg po kilkanascie godzin..boje sie zsotac sama bez niego tym bardziej ze w paz wyjezdzam i wydawyac sie bedziemy tylko pewnie weekend i to pewnie nie kazdy...
nie cche go blokować..wiadomo kasa sie przyda..ale kiedy ja znalazłam prace a on nie odpusciłam bo mielismy pracować razem..a teraz..on mowi ze potrzebuje czegos nowego..ja tez potrzebowałam zeby przestac myslec o chorobie i jedzeniu a jednak nie poszłam...zawsze cos kurcze musi byc nie tak..ogolnie wiecie nie cche mi sie odzywac do mamy czuje do niej taka nie chce to przykre wiem ale ja nie umiem juz wiecej błagac i mowic jej ze nie daje rady..nie mam juz na to kompletnie siły na liczniku chyba jednak koło 1500 kcal zreszta ide sobie zrobic inke chyba..trudno...
źle mi dziewczynki naprawde miotam sie okrutnie..szarpe sie ze sobą..nienawidze siebie
dobranoc :* ide czytac ksiazke..
Cześć!
Zaczełam czytać Twój pamietnik od końca, weszłam przypadkiem. Widzę, że nie tylko ja mam problem z jedzeniem. I przeklinam dzień w którym się zaczełam odchudzać, bo w mojej głowie nie było ciągłeś myśli o jedzeniu, a teraz?codzienna walka, czasem jest lepiej czasem gorzej, tylko, że ja często wymiotuję :oops: Będę zaglądać i cię wspierać. Dodam, że też nie otrzymałam żadnej pomocy od mamy, chociaż wie, że mam problemy bo sama mi kedyś tabletki znalazła przeczyszczajace, ale puściła to kątem oka. Miałam chłopaka, nie rozumiał mojej choroby, mówił, że sobie wymyślam, a ja wtedy tylko ryczałam..teraz jestem sama, jest mi źle, ale wiem, że muszę walczyć :!:
super ze wpadłaś!! najwazniejsze to sie wspierac w trudnych chwilach ja próbowałam wymiotowac ale ta forma mi nie odpiwada jakos..wole sie oczyszczac morderczymi cwiczeniami..ogolnie od lipca mam okres załamania czyli prawie miesiac który polega na ciagłych kompulsach..
i tez przeklinam dzien w którym zaczełam sie odchudzać..o nic poza tym ze mam jakies normalniejsze ciuchy nie zyskałam tylko ogromny kamien na sercu który bedzie sie mnie trzymał..
ja przez bulimie zerwałam zchłopakiem bo nie cchiałąm go obarczac problemem...ale naprwiłam to jakoś..terasz zyjemy w trójke ja on i bulimia i powiem ze jest cholernie trudno choc wiem ze bez niego nie dałabym rady i choc ciagle mam kompulsy wiem ze on bedzie mnie kochał..
witaj Paulinko
i jak było wczoraj?? pamiętaj ze bez wzgledu na wszystko czekamy na Ciebie :)
a wiec witam!
ja juz po sniadanku i po rowerku - 76 min
na sniadanu fitella i arbuzik ok 220 g wiec łacznie coś koło 300 kcal
zaraz lece na siłke
a nio i z rana obudził mnie listonosz i przyniósł papierek ze ejste studenciakiem :)
zadzwoniłam tam do bydgoszczy na kierunek biotechnologii przemysłowej ejst dodatkowy nabór wiec moge ejzzcze raz sie zarejestrowac oczywiscie zapłac za postepowanie rekrutacyjne i moge sie dostać
alee zastanawiam sie bo...na moj kiedunek na który sie dostałam nie ma wolnych miejsc na na ten jest wiec cos mi tu nie gra..
co wy myślicie?
same zobaczcie zilona biotechnologia to co na co sie dostałam biała to ta na która byc moze sie rpzeniose
ocencie
zielona biotechnologia (green biotechnology), którą stanowią przede wszystkim biotechnologie związane z rolnictwem,
czerwona biotechnologia (red biotechnology), to biotechnologia wykorzystywana w ochronie zdrowia,
biała biotechnologia (white biotechnology), to biotechnologia przemysłowa wykorzystująca systemy biologiczne w produkcji przemysłowej i ochronie środowiska.
2.1. Zielona biotechnologia
Kraje Unii Europejskiej nie angażują się w rozwój własnej agrobiotechnologii. Podobnie jest w Polsce. Opinia publiczna zarówno w Europie, jak i w Polsce jest niezwykle krytyczna i przeciwna rozwojowi GMO w kontekście szeroko pojętej żywności. Stan ten w dużej mierze jest spowodowany decyzjami politycznymi, przed których skutkami uchronić powinien dalszy rozwój podstaw naukowych zielonej biotechnologii, warunkujący powstawanie innowacyjnych technologii. Realną szansą dla zielonej biotechnologii jest jej wykorzystanie w produktach biotechnologii białej i czerwonej. Należy jednak identyfikować badania nad regulacją genetyczną procesów istotnych do rozwijania produkcji roślinnej „przyjaznej” dla środowiska, szczególnie w zakresie odporności na patogeny i szkodniki oraz abiotyczne czynniki stresowe. Powinny być stymulowane prace nad wykorzystaniem mikroorganizmów do zwiększenia plonowania i zapewnienia wysokiej jakości produkcji przemysłu rolno-spożywczego. Ważnym kierunkiem badawczym jest także wprowadzanie transgenicznych roślin do produkcji szczepionek doustnych i rekombinowanych białek, a także wykorzystanie tychże roślin jako surowców odnawialnych w biorafineriach.
2.3 Biała biotechnologia – biotechnologia przemysłowa
Biała biotechnologia opiera się głównie na biokatalizie i bioprocesach. Dzięki tej biotechnologii surowce odnawialne, głównie produkty rolne, są przekształcane w cenne chemikalia, leki, materiały polimerowe, czynniki energetyczne, dodatki konsumpcyjne, etc. z wykorzystaniem komórek pleśni, drożdży, bakterii, czy enzymów z nich pochodzących. Dla ilustracji rangi zagadnienia można podać, że zakres białej biotechnologii (2004) oceniany jest jako 5% rynku, opanowanego przez przemysł chemiczny, zaś w roku 2010 przewiduje się, że 10, a być może nawet 20%, produktów przemysłu chemicznego będzie wytwarzane w bioprocesach.
Biała biotechnologia czyni aktywność przemysłową bardziej przyjazną dla środowiska i jednocześnie obniża koszty wytwarzania poprzez zmniejszenie zużycia surowców i energii, redukcję odpadów czy też bioremediację skażonego środowiska.
Wykorzystanie białej biotechnologii jest obecnie przedmiotem intensywnych dyskusji w UE. Obszary jej zastosowań, bardzo ważne również dla Polski, to:
zastąpienie tradycyjnych niebiologicznych procesów przemysłowych bioprocesami i wytwarzanie produktów o wysokiej wartości dodanej jak: farmaceutyki, specyficzne chemikalia, żywność i dodatki do żywności;
wytwarzanie biomateriałów (biodegradowalne plastiki i polimery o szczególnych waściwościach) i biopaliw z odnawialnych surowców;
bioremediacja.
Rozwój białej biotechnologii powinien wpływać korzystnie na rozwój rolnictwa i przemysłu chemicznego, a także na środowisko, stanowiąc istotny element zrównoważonego rozwoju.
wiecie cio tak siedze i mysle i chyba zostane tam gdzie byłam..moze tak miało byc?
trochę nie mój krąg zainteresowań :roll:
wiesz Paula czasem nazwa niewiele mówi, a ten kierunek moze okazać się o wiele ciekawszy niż ten na który chcesz iść, pewnie się wystraszyłaś że to jest zwiazane z rolnictwem, to będzie znaczyło że to nic ciekawego a wcale nie musi tak być :)
moze faktycznie tak miało być :wink: :wink:
jak ty masz siłę ćwiczyć z rana?? rano to czas na kawkę żeby się dobudzić :wink: ja jakąkolwiek siłę mam po południu :roll:
ja cwicze przed sniadankiem na rowerku :)
decyzje podjeta zostaje na tym co sie dostalam :)
bede studiowiowac zilona biotechnologie byle bym nie zielieniałą ;)
spadam na siłke :*
na pewno zielona biotechnologia bedzie rwonie ciekawa jak biala ;)
p.s dzieki ze przeslals mi ta ksiazke na maila :* :)
Cześć:)
Przeglądajac twój pamiętnik, natknełam się do linka książki o jedzeniu. Sciągnełam i zaczynam czytać:)
U mnie było tak, że całe życie chciałąm iść na farmację, później biotechnologię, w ostatniej klasie Lo się rozchorowałam i los sprawił, że wybrałam chemię. Chociaż nigdy o niej nie myślałam. Za rok się bronię, i idę na studia doktoranckie, i jestem zadowolona z wyboru, widocznie tak miało być :wink:
3mam kicuki za udany dzień Paulinko
Witam po powrocie z długiego weekendu.
Ciesze sie ze dobrze sie trzymasz.
Uściski.
Paula myślę, że dokonałaś dobrego wyboru. :) Skoro tutaj był komplet to znaczy, że kierunek wydaje się być ciekawy. A może i tak miało być... Czasem przypadek rządzi naszym życiem i wcale nie oznacza to, że będzie gorzej. Ważne żeby Tobie się podobał kierunek. Gratuluję dostania się na studia w każdym razie. :)
paula, skoro tak postanowilaś, to znaczy,że tak ma być :D
na pewno będzie dobrze :* tzn. mnie akurat takie rolnicze klimaty nie rajcują :lol:
wiem co mówię, bo byłam rok na agroturystyce i wymiękłam :lol:
ale może akurat Tobie się spodoba :) ja z tych trzech, o których pisałaś, to najchętniej chyba na tą kosmetyczną bym poszła, najciekawsze mi się wydaje... i może najbardziej perspektywiczne? chociaż mnie w ogóle takie kierunki nie pociągają, nie cierpię chemii i pokrewnych przedmiotów :P z tych to tylko biologię lubię.
miłego dzionka :D
fajnie masz z tymi studiami ze sie jednak dostalas :D , przede mną klasa maturalna, nie wiem jak to przezyje.
przez te problemy ze sobą nic a nic nie mogę się uczyć.
kiedyś byłam jedną z lepszych uczennic, od kiedy mam problem z kompulami i depresją juz mi wogole na nauce nie zalezy, lece na samych dwojach i robie tak byleby zdać.
jestem pewna,że jesli nic nie zmienie to przebimbam kolejny rok.
głupie odchudzanie, nie widze przed sobą przyszłosci. jak się nazre nie umiem sie uczyc.
sory,że tu swe zale pisze. eh.
trzymaj się ;*
o rany rany ile odwiedziń :lol: :lol: :lol: :lol: bardzo mnie to cieszy
cing mi poł roku przed matura zaczeła sie bulimia i było bardzo ciezko ale wiedziałam ze studia to moj proprytet i ze musze...od zawsze bardzo dobrze sie uczyłam i poł roku leciałm poprostu na tym ze zawsze byłam ambitna a wszyscy widzieli co sie dzieje..lecz moja nauka nie poszła na marne bo matura poszła b. dobrze
Agasku ja tez nie wiem czy to jest to co mnie kreci ale wszyscy rzucaja sie na ta przemysłowa a przeciez ktoś od agro tez musi byc :wink: z reszta podejrzane mi jest to że..tam sa wolne miejsc wiec przyjeli wszystkich kogo leciało...zobaczymy ja lubie uczyc sie o rolsnilkach i zwierzatkach wiec chyba to bedzie dla mnie lepsze z reszta okaze sie moze keidys bede załować a moze nie nie wiem moze to było przenzaczenie to przeoczenie? nie cche na siłe zmieniać losu :)
Xixa dokladnie tak postanowione i jutro z rana jade zawieźć dokumenty a to ponad 200 km wiec troche bedzie
Forma fajnie ze mnie znalazłaś i wpadłaś :* że ciagle ejsteś
Melissa u mie tez farmacja to było moje marzenie..ale jednak stwierdziłam ze kreca mnie doswiadczenia i takie tam a biotechnologia to wlasnie to :) wiec dlatego zmieniłam kierunek choc dostac sie rownie trudno
Migotka15 nie ma za co zawsze do usług!
ninka86 tez sobie pomyslałam zed skoro tu komplet to znaczy ze musi byc ok ;) hehe ja to jestem dobra agentka zeby nie wiedziec na jaki kierunek sie zapisuje :P
Ogolnie powiem wam dobry humor mam jak widać
wlasnie zjadłam obiadek na koncie coś koło 850 kcal
ide zaraz do wanny bo wrociłam z siłki
a i powiem wam ze waga pokazała dziś 55 kg rrowne po sniadanku bez kubelka wiec nie ejst źlle po 2 kompulsach
nio i jest przełom z mama kazała mi sie zapisać do gina prywatnie i zadzowniła do klinki jezeli skonczy sie strajk 8 sierpnia mam wiztye a teraz kazała mi isc choc pare razy do pscychologa którego wynalzał moj Misiek niby to tylko psycholog nie da mi leków na depresje ale zawsze bedzie sie komu wyzali tym bardziej że ona jest typowym psych od bulimi anoreksji i kompulsów
raporcik ruchowy juz moge wkleic bo poza spacerkiem i myciem mojego autka na jutro nic nie bede robic:
76 min rowerek
25min stepper
51 min bieżnia-tempo dosc szybkie
30 min orbitek
200 brzuszków
cwiczenia na rece i barki
cwiczenia na nogi
spacer z psem :wink:
ciesze sie ze mam dobry humor wieczorem wstawie reszte jedonka
jak na razie ejst
sniadani fitella i arbuz
ok 200 g sliwek
potrawka z kurczaka
20 g serka piatnicy
kawałek kiełbaski drobiowej
po wannie zjem jakis jogurt i nekatarynke
a potem sie zobaczy
buziaki i bardz naprawde bardzo wam dziekuje ze ejsteście!!!!!!!!!!!!!! moje Skarby :*
jak zdzarze to do was wpadne
niezła dawka cwiczeń :D :D
cieszę się że mama trochę zaczyna brać Twoje zdrowie w swoje ręce, na pewno wszystko pomału się unormuje i studia zaczniesz jako szczęśliwa dziewczyna :D :D całkowicie szczęśliwa :D :D
widzisz paula mama na pewno od dawna chciala ci pomoc tylko dopiero teraz to weszlo w czyn-ale lepiej pozno niz wcale :)
ja dzis caly dzien sprzatam pokoj i teraz odpoczywam chwilke bo juz mi nogi normalnie wysiadaja :?
co nuda potrafi zrobic z czlowiekiem :roll: ze nawet najwiekszy flejtuch bierze sie za sprzatanie z wlasnej woli :lol: ;)
ze mną nuda mogłaby zrobić to samo
moje okno aż błaga o umycie :oops: :oops: ale moze jutro :roll:
Paula super, że tyle ćwiczysz, mam nadzieję, że masz jeszcze siłe na cokolwiek innego ;)
Pamiętaj, żeby uważać na wagę podczas studiów! Ja po maturce miałam 5kg więcej (stres?), a na studiach doszło jeszcze koło 10 i teraz wyglądam jak wyglądam... :(
co do cwiczen to cwicze za duzo bo spalam swoje miesnie wiec nie wiem czy tak dobrze...ale moja bulimiczna strona zawsze wygrywa pod tym wzgledem
a na studiach tez zamierzam cwiczyć nie ma co mnie straszyc bedzie co bedzie
nio nic ja smigam do garazu umyc auto chyba a misiu mi radyjko załozy a jutro w droge
niedobrze,niedobrze,ale nie o to chodzi, nie?
Paulaniunia zazdroszczę Ci energii do ćwiczeń
ja dziś nic nie zrobiłam :(
może podzielisz się swoim zapałem
My chętnie przyjmiemy :)
Buziaki
http://straznik.dieta.pl/show.php/ra...g_71_69_65.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...H/exercise.png
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
ja tam wole swojego lenia niz bulimie sportowa :?
bulimia sportowa jest zła, bo zanim zacznie się cwiczyc najpierw trzeba się najeść... tak mi się wydaje... ale ja wolę zapał do ćwiczeń od tego i od lenia :)
Paula trzymaj się ciepło! jak tam minął dzionek?
Ile ty ćwiczysz :roll: Chyba poświecasz na to większość dnia :wink:
widzę,że trzymasz się dzisiaj dzielnie, oby tak dalej :D
dzionek ok sama nie wiemile zjadłam pewnie koło 1400 kcal
a jutro cały dzien w aucie bo jade złozyc papiery i pewnie ebde tym siedzieniem bardziej zmeczona niz jaklbym miała cwiczyc
tym czasem pije inke i zaraz wypije druga :P i ide szykowac owsianke na jutro i paipiery ;)
co do ruchu to jeszcze dorzucam spacer :)
co do builimi sportowej to niekoniecznie trzeba sie ajesc zeby przy niej cwiczyc jak nie miałam napadów tez cwiczyłam po 4-5h
hmm ja potrafię tyle ćwiczyć dziennie...
i cwiczyłabys z goraczka 40 stopni albo naderwanymi miesniami? a jak lezysz to czujesz jak obrastasz tłuszczem?
Paula według wikipedi o bulimiczce: osoba: ma nawracające okresy żarłoczności, kiedy zjada olbrzymie ilości pokarmu w ciągu dnia (w okresie 2 godzin) czuje, że traci kontrolę nad swoim zachowaniem w czasie napadu żarłoczności, regularnie stosuje metody zapobiegające przyrostowi wagi ciała, takie jak: prowokowanie wymiotów, nadużywanie środków przeczyszczających i moczopędnych, ścisła dieta, głodówka lub bardzo wyczerpujące ćwiczenia fizyczne, ma minimum dwa napady żarłoczności w tygodniu (i stosuje po nich sposoby prowadzące do zmniejszenia wagi), przez co najmniej trzy miesiące - minimum dwa napady żarłoczności w tygodniu, gdyby nie to bym się też podejrzewała...
nie miewam gorączki powyżej 38 stopni i nigdy nie miałam naderwanych mięśni, więc co mogłabym powiedzieć... a jak leżę to mam takie wrażenie...