To napewno przez ten okres waga stoi.Jak się skończy to ruszy w dół.
Wersja do druku
To napewno przez ten okres waga stoi.Jak się skończy to ruszy w dół.
oby Reniu - mam taką nadzieję :!: :!:
ja też wariowałam bez forum :wink:
nie dam Ci kopa tylko dlatego że sama na niego zasłużyłam :?
miłego dnia
Inezz zasłużyłaś, ale masz tego świadomość :) no nic zapominamy i dalej walczymy o piękną sylwetke !!!!!
dzis zjadłam ok. 850 kcal :!:
teraz będe ćwiczyć
w sobote przeprowadzam sie do rzeszowa, nie wiem czy wam pisałąm, o tyle spoko, że jest tam internet także spoko bo nie chcę więcej takich sytuacji jak wczoraj bez forum :twisted:
otóż zbieram na rowerek, tak zazdroszczę ci Anne tego pedałowania :roll: :( że rowerek muszę mieć :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :wink:
a o 20:40 wychodze do baru przyjechał kolega z Francjii, którego nie widziałąm chyba od Świąt Bożego Narodzenia i pewnie jakieś piwo wypije, mam nadzieję, że na 1 poprzestanę :!: :!: :!: :!:
hehe ja też mam nadzieje że na jednym poprzestaniesz ;)
A powiem mojemu rowerkowi że jest obiektem Twoich westchnień ;)
pewnie sie staruszek ucieszy ;)
NO KOCHANA, JA TO NA TWOIM MIEJSCU NA JEDNYM BYM NIE POPRZESTAŁA, KOLEDO, NA DODATEK Z fRANCJI, NIE WIDZIANY OD BOŻEGO NARODZENIA, zaprasza cie do baru, Ciebie
HMMMMM mnie tutaj coś śmierdzi.
och Basiu mnie i mojego chłopaka ( to jest jego dobry kumpel ) wypadło nawet tak że ten kolega został moim doszytym bratem :lol: :lol:
a dziś kochane a6w i ćwiczonka zaliczone, skakanki nie było ( a naprawde mialam spore chęci) ale teraz bedzie długi spacerek do baru akurat na spalanie kcal tego dzisiejszego piwa , Basiu racje masz może na jednym nie przestanę może 2 wypiję ale na 2 sie skończy bo po 3 byłoby bardzo źle ze mną, że kiedyś człowiek tyle w siebie wlewał :shock:
wszystkiem kochanym dietkowiczkom i dietkowiczom mówie słodkich snóffff :lol: :lol: ja będe śniła o rowerku Anne :wink: :wink:
Kurdę ja też marzę o rowerku, ten mój ciągle psujący się orbitrek doprowadza mnie już do szału :evil: W sumie to mogłabym bez problemu wyłożyć te 600 zł na rowerek ale... Szkoda mi jakoś tych moich zaskórniaków.... :shock: Mógłby mi się ten orbitrek rozłożyć na dobre, wtedy bym go wyniosła bez żalu na śmietnik i sprawiła sobie rowerek. a ten jak na złość nie chce umrzeć ale wciąż jeszcze zipie ehhhh.... :wink:
Pozwalam Ci wypić piwko, nawet 5:P Mi w sobotę szykuje się ostre chlanie, przyjeżdżają do mnie moje kumpele z Olsztyna i idziemy w kilka osób na disco, więc zapewne będzie u mnie zaprawa wódeczką a w klubie kilka piw na dobicie. Chciałabym odmówić no ale nie widziałam ich już 2 miesiące więc wiecie nooo.... mam usprawiedliwienie, takie malutkie ale mam:P
Mam nadzieję że na jednym piwku sie skończyło.
Poniewaz mogło się na 2 piwkach nie skonczyć, dlatego dobra ciocia Basia przyniosła tutaj kawke, aspirynkę i troche wody, aby kac nie męczył.
Życzę miłego dnia i w koncu moze niedeszczowego, bo u nas dziś słoneczko troche swieci.