Wątek: walka z moim drugim JA - czyli żarłokiem!!!

Urodzinki mam 22 pażdziernika i mam nadzieje, że przeżyje je z moim nowym JA bez komplexów, bez poczucia winy nad sobą, bez napadów na lodówkę...Ileż to już razy tak sobie obiecywałam hmm chyba nie zliczę!! Mam 3 miesiące! dieta rozpoczęta, ćwiczenia również..!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! do dzieła

życzę powodzenia
Napisz coś wiecej o sobie

Powodzenia ! Z dziewczynami napewno Ci sie uda )
buziaki ;*

Hej Dziewczyny super, że piszecie

Melissa

Hmm coś o mnie, odchudzam się z przerwami od 7 klasy podstawówki. Pamiętam te czasy kiedy siedziałam na basenie a wszyscy z przerażeniem patrzyli sie na moje 3 zwały tłuszczu - moja waga mówiła sama za siebie 85 a może i 87 kilosów w liceum już ważyłam 77 kg i tak dużo na studiach mi trochę spadło do 65 ( w tamtym roku po Włoszech ważyłam 60 spoko :P tylko, że znów ważę te 65)

Jestem wysoka mam 175 cm wzrostu także 50 kilo ważyć nie będę Chciałabym schudnąć 8 kg. (57 kg)

Najwiekszy problem mam z nogami są grube musze się naprawdę wysilić zeby zrzucić z nich tluszcz

Nie jem słodyczy, staram sie nie jesc po 18, cwicze w domu i biegam z bratem.
Myslalam o diecie 1000 kcal na dzien ale boje sie ze szybko rzuce sie na lodowke wiec mam diete 1200-1300 kcal i jak na razie spoko.

Teufel15

Super opis plazy i tych mezczyzn dookola, a ja jade nad morze za 3 tyg

A wy dziewczyny jakie diety stosujecie i cwiczenia

POZDRAWIAM WAS GORĄCO

Ja nie stosuje diete hmm.. chyba 1000kcal. :P znaczy jem uwazasz ile itp.
A cwiczenia rozne, robilam A6W,brzuszki, chodzilam na stepie ale sie emm rozwalil;p , mam rower stacj. ale to i tak nic mi nie daje

witaj Katarino

wpadłam z rewizytą

mam nadzieję że niedługo będzie mozna poczytać o twoich sukcesikach wiekszych i mniejszych

trzymam kciuki

Miło z Twojej strony Inezzo

też mam taką nadzieję a tymczasem czas na ćwiczenia, szkoda mi odchodzić od kompa..

Pozdrowionka :P

Bieganie to prawdziwa katorga dla mnie... Ale próbuje się przełamać

Pytałam o bieganie w miejscu bo ogromnie mnie łydki bolą i zastanawiam się czy to dlatego, że źle to robię czy po prostu daltego, że dopiero zaczynam

Mnie też na początku bolały łydki teraz jest już ok, wczoraj zwiększyłam dystans w końcu udało mi się zrobić 3 partie ćwiczeń nawet nie byłam zniechęcona,

a dziś zjadłam za dużo chleba byłam na wyjeżdzie i zrobiłam sobie 2 kanapki. No ale zapiekanki już nie kupowałam. Czyli plus dla mnie :P