-
Zaczynam żyć od nowa:)
Zaczynam od jutra na nowo żyć.
Będę stosować dietę 1000 kalorii + ćwiczenia: orbitrek, aerobic striptease i typowa praca gospodyni domowej:))
Lodówkę mam juz pelna zdrowego jedzenia. Do sklepu bede prosila aby moj chlopak chodzil, zeby mnie nie kusilo wejsc na dzial slodyczy, a od jutra ON ze mna zamieszka wiec bedzie ok:))
Waże 68kg przy wzroście 165cm, chcę zejść do wagi 55 kg.
Jak chcecie dzielcie się ze mną informacjami, pomysłami a przede wszystkim WSPIERAJMY SIĘ NAWZAJEM!!!:))[
-
Ja też zaczynam od jutra jednak nie jestem tak przygotowan jak ty :). Z wagi 55 ktora ciagle rosnie chce wazyc 40 tz nie chodzi o wage ale o płaski brzuch :). POWODZENIA z takim przygotowaniem na pewno ci sie uda :)
-
Ja też zaczynam od jutra jednak nie jestem tak przygotowan jak ty :). Z wagi 55 ktora ciagle rosnie chce wazyc 40 tz nie chodzi o wage ale o płaski brzuch :). POWODZENIA z takim przygotowaniem na pewno ci sie uda :)
-
Ja też zaczynam od jutra jednak nie jestem tak przygotowan jak ty :). Z wagi 55 ktora ciagle rosnie chce wazyc 40 tz nie chodzi o wage ale o płaski brzuch :). POWODZENIA z takim przygotowaniem na pewno ci sie uda :)
-
Ja mam najiekszy problem z brzuchem , oponką i biodrami:)) ja centymetry podam jutro;DD a waga przy okazji będzie spadać:)))
-
Powodzenia dziewczyny :D ja też postanawiam od jutra zacisnac pasa :D
-
Zaplanowany jadłospis na jutro
I śniadanie serek wiejski light + jedna kromka chleba razowego
II śniadanie mały jogurt Danone bez cukru
obiad fasolka szparagowa
podwieczorek dwa wafle ryżowe
kolacja tuńczyk
-
Anika: Jak się bardzo chce zmienić na lepsze to każdemu się uda:)) a tutaj każdy dużo wsparcia dostanie:))
Irysek: życzę powodzenia i mam nadzieję ze bedziesz pisac jak Ci idzie:)))
-
Moje rozmiary
Hello;)) z samego rana;DD juz sie zwazylam, zmierzylam i sytuacja przedstawia sie nastepujaco:
Waga 68kg
Biust 97,5 cm
Pas 79 cm
Pępek 99cm
Biodra 101 cm
Pupa 105,5 cm
tak popatrzec na te rozmiary i lustro to jestem wielkaaa:DD
Teraz wlasnie jem sniadanie:))
pozdrawiam:*
-
Hej, dziewczyny! :)
Co Wy tak od jutra i od jutra? Od dziś wszystko róbcie! Nie ma co przekładać ćwiczeń i diety. Pomyślcie sobie, że w ten sposób macie jeden dzień do tyłu ;)
-
Wlasnie nie od jutra tylko od dzis i najlepiej od zaraz :!: walczcie dzielnie :lol:
-
hehe dzieki za wpisy:) ja zaczelam od dzis i juz do tylu nie bede szla;))
przedstawilam moj jadlospis ale niestety dzisiaj o inaczej wygladal:DD
oto i on;
8.00 serek wiejski + kromka razowego chleba
11.00 mały jogurt naturalny Danone
16.50 bułka grahamka z margaryną i szynką z kurczaka + 4 wafle pszeniczne
To jest w sumie 662 kalorie, wiem ze to malo ale nie mialam czasu, bo bylam na dzialce:)) a ze juz jest po godz. 18 wiec niz juz nie zjem. dzisiaj nie pocwicze bo nie mam sily:))
-
mmm malo chetnych do pisania ale co tam, sama sie wesprzę hehe;DD dzisiaj mialam porządny trening na orbitreku, ze ledwo stalam jak zeszlam ze sprzetu, ale czuje sie teraz bardzo dobrze:DD posilki tez ida super, ale duzo pije zeby nie czuc glodu, ktory czesto sie odzywa:)))
-
Czesc Tluscioszek, pisalam u ciebie wczesniej ale cos musi byc nie tak bo zadnej wiad. ode mnie nie ma:(
no coz widze ze masz plany i zaparcie wiec pozostaje mi tylko zyczyc ci powodzenia i sukcesow :))
zapraszam do mnie :)
-
hej dziekuje za odpowiedź:) zaparcie mam bo ciagle sie widze w lustrze;DD i musze zmienic to:DD
-
Tluscioszku wejdz do mnie na ostatnia strone i przeczytaj to bedziesz wiedziec o co chodzi :))
-
Dziewczyny podziwiam za tyle siły, którą w sobie macie. Ja niestety zjadłam loda dzisiaj :oops: Po dwóch pobytach na siłowni mam takie zakwasy na brzuchu, że nie mogę się prostować bo boli ;) Dzięki temu, że jesteście takie wytrzymałe zaczynam wiierzyć w siebie :) A co??!! Damy rade, bo jak nie my to kto :) Pozdrawiam Was gorąco i lece ćwiczyć
-
hehe:)) musimy sie wzajemnie wspierac:DD ja dzisiaj tez zgrzeszylam!!! zjadlam pol chleba frazowego i 2 miski platkow sniadaniowych:(( na pewno przekroczylam 1000kalorii:DD ale co tam nie na tym sie swiat konczy:))
-
czesc wszystkim :) od dzisiaj sie do was dolanczam:) niestety przytylo mi sie przez wakacj dlatego musze schudnac bo zle sie zuje mam podly nastruj, i nie czuje sie atrakcyjna... waze 52kg czce dojsc do mojej wagi czyli 47kg przy wzroscie 157cm od wczoraj stosuje dite 1000-1200kcal plus duzo ruchu(spacery dluugie) a od poniedzialku pojda brzuszki:) mam nadzije ze bedziemy si wspierac i damy rade planuje nie jesc slodyczy a juz na pewno czekolady 60dni :) trzymajcie za mnie kciuki bo to trudnepapapap:)
-
hej Monin:)) masz super wagę ale jak uwazasz ze musisz to trzeba;DD zycze wytrzymalosci;DD ja dzisiaj znowu zgrzeszylam, bardzo mi bylo szkoda, aby sie ziemniaki popsuly, wiec usmazylam placki ziemniaczane i zjadlam troszke;DD ale musze powiedziec ze centymetry maleją:DD bo dzisiaj sprawdzalam ale oficjalnie mam sprawdzic dopiero 8 sierpnia wiec nie powiem co i jak;DD
-
Witam :!:
Mam nadzieję, że można się przyłączyć :?: :D Ja dietkuję sobie na ok. 1000 kcal od początku lipca i już udało mi się zrzucić 4 kg, i teraz jestem w takiej samej sytuacji jak Ty :) Tzn. mam 68 kg. a wzrost 168 i do końca września MUSZĘ zrzucić jeszcze te 8... problem jednak w tym, że waga przestała spadać, choć jem cały czas tak samo...:( Mam nadzieję, ze to tylko chwilowy zastój!:)
Niestety, jesli chodzi o ćwiczenia, to ze względu na mój kręgosłup nie mogę sobie na nie pozwolić... Pokatowałam się troszkę ostatnio głupimi brzuszkami, i płacę za to okropnym bólem... :roll:
Mam nadzieję, że będzemy się tu wspierać i razem dzielnie walczyć!!!:D
-
milo widziec ze ktos podobnie ma jak:DD no Snoi jestes troche w lepszej sytuacji bo ja mam wzrostu 165cm:DD ale super ze dolaczylas:)) ja nie obliczam kalorii ale poprostu malo jem;)) a cwicze na orbitreku godzine dziennie Zaczelam od 1 sierpnia i schudlam 4cm w biuscie ihihih a to co najwazniejsze czyli biodra brzuch jeszcze nie zmniejszyly sie ale jestem pozytywnej mysli;DD
Trzymajcie tak dalej:))
-
I w tym jest klucz do sukcesu, by być "pozytywnej myśli" :wink: I choć właśnie ją tracę powolutku, to się i tak nie dam, pomimo, że ta stojąca w miejscu waga wyprowadza mnie z równowagi :( Mam 2 mc'e na zrzucenie 8 kg... Od jutra spróbuję biegać wieczorami, zobaczymy co z tego wyniknie! No i już od dziś przestawiam się na zmianę pór mojego ostatniego posiłku z godz 20 na godz 18, mam nadzieję, że to COŚ pomoże :wink: :roll: :roll: :roll: A co do kcal, to dokładnie też ich nie licze, bo nie jestem w stanie i nie posiadam takiej wiedzy, by je wszystkie co do jednej policzyć, nawet z wszystkimi tabelami 8)
MUSI SIĘ NAM UDAĆ :!: 8) :D
-
kochana moze nie uwierzysz ale ja znam ilosc kalorii prawie wszystkich produktow spozywczych;DD a to dlatego ze kiedys trenowalam fitness i sie liczylo duzo;DD ja na oko sobie patrze ile mniej wiecej wychodzi;)) ja juz zrobilam sobie godzinny trening na ORbitreku ktory polecam!!! ladnie rzezbi nogi;DD drogi sprzet ale warty kupienia, albo pocwiczyc na nim w silowni:))
ok zmykam, jade do rodziny mojego chlopaka, zaprosili mnie na obiad, przyszla tesciowa obiecala mi ze bedzie malo na talerzu ihihih:))
pozdrawiam:**
-
Yeah:D hihi udało mi się pchnąć suwaczek do przodu o ten jednen magiczny kg:D Uff, aż na nowo nabieram coraz większej ochotki na jeszcze!:) Na jeszcze więcej traconych kg:) A co do kcal, to ja sumiennie patrze na opakowania i podliczam sobie w główce:) Ale nie wpadam w paranoje:D Ja za sobą mam dziś jakieś 120 kcal na śniadanie (jakoś nie odczuwam rano za bardzo nigdy głodu...), później jabłuszko, a teraz czekam na obiadek! Ziemniaczków nie jem, a robię sobie oddzielnie kaszkę kuskus, pokochałam ją!:) A do tego będzie kotlecik z piersi chudziutkiej i mnóóóstwo sałatki zjem! Pomidorek, ogoreczek, cebulka, papryczka i serek feta... Pychotka:D Na kolacyjke zaserwuję sobie serek wiejski, albo z płatkami, albo z pomidorkiem... No i pójde biegać:D Ach, dziś jest pięknie:) hehe
ps. mam nadzieję, że humor mi szybko nie pryśnie! :roll: 8) :shock: :D
No i mam nadzieję, że 1000 kcal dziś będzie:)
Buziaki:*
-
Tłuscioszku ja poprostu nie czuje sie dobrze teraz w swojej skorze..:) ale mam nadzije ze mis ie to bedzie zmieniac z czasem i z kilogramami:) oczywisci w ta mniejsza strone:) na razie jakos daje rade z tymi moimi kaloriami al enie jest za latwo;/ jak mam ochote cos przegrysc to jem marchewke lub jabuszko chociaz nie dlugo to sama sie zamienie w jablon i beda mi galezie z listkami uszami wychodzic:P pozdrawiam dziwczyny trzymajcie sie jakos damy rade :)
-
Halo, dziewuszki!:) Jak tam dietkowanie?:) U mnie jak narazie cudnie! Obym nie zapeszyła... :oops: Dietki się trzymam, nie mam na koncie żadnych jak narazie grzeszków... Aż nie mogę w to uwierzyć! Bo pierwszy raz w życiu wytrzymuję aż tak długo... :shock: POPROSTU SZOK! :shock: :shock: :shock:
;)
-
Podziwiam ilość ćwiczeń, które sobie zaplanowałaś! :shock:
Ja jestem 5 dzień na kopenhaskiej i zrzuciłam 3 kilo. Na początku trochę biegałam, ale teraz jestem tak wykończona, że nie mam na nic siły. Wiedziałam, że ta dieta jest męcząca i trudna, ale nie spodziewałam się, że aż tak. Chciałabym pójść pobiegać, na basen czy choćby na spacer, ale trochę się boję, bo za każdym razem jak wstaję, to mi się słabo robi... Ale będę dzielna, nie przerwę, może też się mój organizm przyzwyczai do nowych warunków? Oczywiście, potrzeba mi też motywacji i tu na was liczę!!!
-
joannasiew jeżeli źle się czujesz na kopenhawskiej to może jednak lepiej ją przerwać i znaleść jakąś inną dietę? :)
Dziewczyny, jak nie chcecie mieć zakwasów to po każdych ćwiczeniach porządnie rozciągnijcie wszystkie mięśnie :)
-
Hej dziewczyny:)
Przepraszam bardzo ze sie tak dlugo nie odzywalam!!!
Joannasiew: Ja bym Ci tak samo radziła jak Sephrena, abys przerwala ta diete, ja ją stosowalam przez 7 dni, bo... w ostatnim dniu zaslablam, ale jak jestes taka zaparta to powodzenia!!!
Snoi: Gratulacje!!! Ciesze sie ze suwaczek Ci poszedl do przodu:)) ja jutro oficjalnie bede sie wazyc do zeszytu ale dzisiaj mnie pokusilo i schudlam 1kg, 2cm w pasie, 2 cm w pępku:)))
Monin: Nie poddawaj się to dojdziesz do celu;DD
Sephrena: Cieszę się, że udzielasz dobrych( normalnych) rad;DD i potwierdzam zdanie odnosnie diety kopenhaskiej u Joannysiew
Ja przez te 2 dni nieobecnosci nie grzeszylam wrecz przeciwnie:)) duzo trenowalam i malo jadlam (chyba za malo). Wlasnie jestem po treningu i mam zakwasyyyyyyyy:)
Odezwe sie wieczorkiem:DDDD buziaki:**
-
Czy ja wiem czy takie "normalne"... ;) Najważniejsze by podchodzić do wszystkiego z rozsądkiem. Nie ma co przesadzać i cudować, bo jeszcze się karetką odjedzie. A czy odchudzanie jest warte wylądowania w szpitalu?
Tłuścioszku po każdych ćwiczeniach rozciągaj się tak mocno, mocno, mocno, każdy mięsień osobno, a zobaczysz, że nie będziesz miała zakwasów! :)
-
Tluscioszek to widzę, że mamy podobny problem:D Ja sobie moje "oficjalne" warzenie i mierzenie wyznaczyłam na każdy poniedziałek, ale nigdy wytrzymać nie mogę i wczłapie sie na tą wagę zawsze wcześńiej :shock: :wink: Tym razem, poćwiczę moją silną wolę, i NIE WEJDĘ NA WAGĘ DO PONIEDZIAŁKU :!: :D
A utraconych kg i cm gratuluję serdecznie:D Kurczę, ale to pomaga... Gdy widzę u siebie, że "coś" się rusza w dół, gdy widzę u innych efekty, to ogarnia mnie jeszcze większa mobilizacja... :!: :wink:
A co się tyczy kopenhadzkiej... Hmm ja wytrwałam na niej do 6 dnia, bo moje kubki smakowe szalały z rozpaczy! Nie chodziło o to, że byłam głodna, tylko, że moje zmysły potrzebowały się zaspokoić czymś innym niż sałatą z cytryną... :roll: Tego 6 dnia poszłam do sklepu i kupiłam sobie to, na co miałabym ochotę i co? Po każdym kęsie chciało mi się... rzygać:( Moja Druga Połowa jednak wytrwała:D Nie wymiękł, nawet jak Mu specjalnie i z premedytacją podtykałam pod nos smaczne jedzonko i jadłam na Jego oczach :roll: Silna bestia, ale On to raczej przy tym trwał, bo chciał sprawdzić swoją silną wolę i przekonać się, czy potrafi sobie odmawiać... No i udało Mu się, On akurat czuł się dobrze w trakcie, schudł, choć wcale nie musi się odchudzać, ale jak mówiłam chodziło o co innego w tym "teście"... Jednak PO diecie, również pobolewał Go brzuszek, jak zjadł coś normalnego, co nei było podobne już do sałaty z cytryną, brokuł i kawy... :cry: Moja współlokatorka z pokoju też wytrzymała, ale u Niej zauwarzyliśmy senność, słabość, nie była sobą... Straciła gdzieś humor i energie, no i miała zaburzenia związane z okresem... Ale Ona to inna bajka, bo już dawno zaczęliśmy się o Nia bać, bo wygląda jak patyk, a ciągle mało je, wszystkiego sobie odmawia... Ale to jak grochem o ścianę, nic nie dociera, zoabczymy jak będzie po wakacjach, jak zobaczymy, że jeszcze schudła, to znów urządzimy Jej wojnę i pogadankę na temat Jej odżywiania... :roll:
Kurczę, się rozpanoszyłam tutaj, zaraz mnie stąd przegonią :shock: :D
Zapraszam również do siebie... Zmykam, całuski:*
-
-
Snoi: milo ze sie tak rozxpisalas:DD lubie duzo czytac:DD lepiej zrezygnuj z tej diety i przejdz sobie na diete 100 kalorii jest o wiele latwiejsza i masz wiekszy wybor w produktach spozywczych oczywiscie trzeba zrezygnowac ze slodyczy:)) jak napisalas ze suwak poszedl dalej to mnie bardziej zmobilizowalas tylko ze... mam nogi przemeczone od cwiczen;// jestem troche przemeczona... jutro postanowilam nie jechac na dzialke, caly dzien odpoczywac (jedynie meczyc psychike) a na wieczor moze dam rade pocwiczyc i wreszcie troche wiecej jesc, bo zdecydowanie za malo jem!!!:))
Sephrena: dziekuje za linki, ktore z pewnoscia mi sie przydadzą, bo zakwasy nóg bardzo mi dokuczają a to uniemozliwia mi trenowanie:**
Pozdrawiam:*
-
ciesze sie dziewczyny ze tak super wam idzie :) szczerze mowiac to mnie podbudowalyscie bo juz zaczynalam tracic werwe... ale od jutra wezne z was przyklad i zaczne cwiczyc brzuszki:) ogolnie to duuuuuzo spaceruje i mam przez to mnostwo pecherzy ale sie nimi nie przejmuje:) ja tez mam problemy zeby sie pochamowac z waga ale jeszce tylko 2 dni i bede mogla na nia stanac no i mam nadzieje ze sie cos ruszy...:) jedynie dzisiaj troszke zgrzeszylam bo bylam z kolezankami w lodziarni i glupiutko mi bylo niczego nie zamawiac wiec wzielam jedna galke lodow ale duzo spacerowalam wiec mysle ze nie jest tak zle...:) ale jutro bedzie gorzej bo sie w 4 umowilysmy u jednej z domow i tam beda slodkosci i ciasta ale musze byc sielna,... i wlasnie dlatego trace motywacje ..ale jak o was poczytalam ze wam tak dobrze idzie to mi sie od razu poprawilo i ja tez chce byc taka dzielna ja WY!!!!! pozdrawiam i sciskam:*
-
snoi co do kopenhadzkiej ja tez probowalam ale wytzrymalam tylko 2 dni i na prawde jak bedziesz sie strasznie slabo czuc to zrezygnuj nie warto sie meczyc:):):) mozesz ja troche zmienic na lzejsza:):) ale moze byc juz lepiej jak twoj organizm sie nieco przyzwyczai:):) zycze Ci tego:)
-
Monin & Tluscioszek :
Dziewuszki kochane... Źle mnie zrozumiałyście :wink: Ja na kopenhadzkiej kiedyś wytrzymałam 6 dni, teraz by na nią przejść, to chyba coś ciężkiego by musiało mi spaść na głowę i poprzestawiać klepki w głowie:D Jestem już od początku lipca na ok. 1000 i jest to najbardziej optymalna dieta, i co więcej efektywna! tfu, tfu obym nie zapeszyła:D
Co do zakwasów, to od wczoraj mam straszne w udach i od dziś na... pupce:) Od biegania, ale dzielna jestem i mam nadzieję, że nadal będę i się głupim zakwasom nie dam, poprostu musze je wybiegać, rozruszać i sobie pójdą w siną dal:) Najważniejsze, że na to się nie umiera :D
Buziaki:*
-
Ja mam pytanie ja wiem moze ze troche glupiutkie ale mi sie bardzo podobaja te stworki ktore sie przesuwaja z waga:):):) i mam prosbe jak mozna cos takiego sobie wstawic?? dziekuje za podpowiedzi z gory:):):)
-
Monin: Jesli dokładnie chodzi Ci o te stworki, co to niby strzegą naszej wagi, to poprostu najedź myszką na mój suwczek i kliknij... A reszta będzie już bardzo prosta, bo wszystko jest tam napisane krok po kroczku, jak i gdzie wstawić 8) A ten swój już gotowy kod ze swoim suwaczkiem będziesz musiała wkleić, tam gdzieś w swoim profilu towarzyskim... :wink: Dasz sobie radę z wklejeniem, a późnej koniecznie kopnij tego strażnika z 4 literki, by szybciutko posuwał się do przodu odliczając tracone kilogramy... Pozdrawiam :D :shock:
-
Hello:))
Monin: Nie poddawaj się głupim pokusom, bo później bedziesz strasznie zalowala:DD ja od 1 sierpnia nie mialam slodycza w ustach i wiesz ze mnie juz tak bardzo nie ciagnie?? a ja z chlopakiem mieszkam i co chwila je jakies wafelki, paluszki... ale trzeba sie hamowac, jesli masz takie ciezkie sytuacje to pomysl sobie "jestem wieksza od swojej wlasnej woli wiec dam rade i spojrz na te czesci ciala ktore ci sie nie podobaja":))) a co do suwaczka to tak jak Snoi powiedziala....
Snoi; to faktycznie zle zrozumialam odnosnie diety kopenhadzkiej, fajnie ze jestes na tej 1000 kalorii;)) mamy wspolna dieteeeeeeeeee:))
OK DZIEWCZYNY TERAZ PODAJE MOJE ROZMIARY!!!!
Biust 97,5->95 = -2,5cm
Talia 79->75 = -4cm
Pępek 99->96,5 = -2,5cm
Biodra 101->98 = -3cm
Pupa 105,5->104 = -1,5cm
Waga 68->67 = -1kg
jak widac sa zmiany z ktorych jestem bardzo zadowolona;DD
pozdrawiam!!!:***