-
Ropcia87 ta 13 dniowa dieta zwie się kopenhadzką, tam trza jeść m.in. szpinaki <blee>
bylam na niej i zgubilam brzuch bez ćwiczeń :) nie dokończylam jej bo zemdlalam po 8 dniach :):):):):)
spróbuje jeszcze raz :)
a co do ćwiczeń to chcialabym mieć rowerek.. brzuszki to już u mnie ciężej :P
-
ładnie trzymasz dietkę, ale skoro chrześniak ma uridzinki to masz dyspenzę na ciacho :wink: :wink:
nie psuj sobie metabolizmu kopenhadzką, z tej diety jest więcej szkody niż pożytku :?
miłego dnia
-
zgadzam sie z Inezzą nie wart o stosowac kopenhadzkiej;p
-
Ja co prawda nie byłam na kopenhaskiej, ale słyszałam wiele niepochlebnych opini na jej temat, tak więc raczej nie warto
-
DZIEŃ DOBRY Słoneczka :)
Dziś pierwszy dzień na diecie Kopenhaldzkiej ,narazie jest ok właśnie pije kawusie bo niedawnowstałam hehehe ....
:arrow: Kuna wiem wiem nie lubie szpinaku blee ja teraz mam taki urlop 1O dni bycze się w domciu to sobie spróbuje z tą dietką .
:arrow: Inezko ach to ciacho było było duże , ale i winko tez było i piwko wstyd mi tyle kalorii w jeden wieczorek,a co do dietki to ja juz tak mam jak coś sobie ubzduram to nie ma mocnych i tak to zrobie i tak :( hehehe ... dam rade.
MIŁEGO DNIA :wink:
-
weźcie Wy mi powiedzcie jak zmienia się tego strażnika wagi?? :) bo przytylo mi sie a nie umiem tego zmienić :0
-
no i jak dalej idzie kopenhadzka?
-
AsQ a wstyd mi jednak zaczynam od poniedziałku z sąsiadką.Może ktoś się przyłączy jeszcze :) :) hehehe... aa dziś jakoś dziwnie nie mam apetytu przez cały dzień zjadłam tylko zupke chińską i nie chce mi się jeść dziwne bardzo dziwne.Jesssooo żebym tylko chora znowu nie była :(
Kuna wchodzisz tam gdzie go wklejałaś i kasujesz cyferke która się zmieniła i wpisujesz inną czy jakoś tak hehehe ..
Miłego wieczorku buski :wink:
-
hehehe e tam wstyd...wiadomo ze zdarza sie nam zaczynac diete pare pary:) wazne ze masz postanowienie z sasiadka a w kupie raźniej:)
no nie daj sie chorobie...pij habrtki i napewno Cie nie dopadnie:)
-
DZIEŃ DOBRY Słoneczka
Eh... wczorajszy dzień to masakra :( teraz naprawde się uwziełam żeby schudnąć.
Wczoraj jak co dzień siedziałam sobie w domku przed telewizorkiem słysze dzwonek do drzwi hhehee.... nie chciało mi sie ruszyć to mamuśka otworzyła.Ja patrze a tu mi sie do pokoju ładują moja sąsiadka jej chłopak i jego kolega i do mnie ubieraj sie wychodzimy do pubu.No a ja jak to ja ,że nie nie chce mi sie,z resztą pisałam wam wcześniej ,że przez to ,że przytyłam nie wychodze nigdzie.No ale mnie namówili ojjjj jaka ja głupia byłam :( .Na początku było fajnie do czasu.Kiedy dosiedli się koledzy Adriana (Chłopak sąsiadki) no nie powiem z jednym gadałam ,tańczyłam fajniy koleś Marcin :) ale najgorsze było potem ,każdy już po paru piwach,drinkach, usłyszałam gadke Adriana i Marcina brzmiała ona mniej więcej tak:
Co Marcin Monia wpadła Ci w oko cały wieczór przy niej ,na co on no fajna tylko troszke za duża.Mniej więcej to tak brzmialo.Myślałam ,że sie popłacze tam :cry: :cry: