czy ktos testowal czerwona herbate pu-erh? naprawde pomaga przy odchudzaniu?
Wersja do druku
czy ktos testowal czerwona herbate pu-erh? naprawde pomaga przy odchudzaniu?
Ja ostatnimi czasy pije litrami czerwoną herbate ale trudno jest mi powiedzieć czy zdaje ona egzamin. Ja już sporo wytestowałam różnych herbatek odchudzających i szczerze mówiąc nie działały one na mnie. Choć moja koleżanka mówi że od czerwonej chudnie. Może to zalezy od organizmu. Ja pije herbatke czerwoną tak profilaktycznie, a noż coś pomoże, ale faktem jest to, że jak ją pije to nie chce mi się tak jeść, więc ma ona jakiś plus :)
ja tez pije tak profilaktycznie, ale ok 3-4 kubkow dziennie. czasami pije tez zielona herbate, ale brr.. niesmakuje mi. ja tez juz testowalam rozne herbatki... tez bez wiekszych efektow..
czerwona i zielona herbata sa zdrowe,więc nawet jak nic nie daja to warto je pić ;) sądzę, że w jakimś niewielkim stopniu może wpływaja na przemianę materii czy oczyszczanie organizmu,ale naprawdę w niewielkim. Prędzej mogą działać na naszą psychikę, stanowic jakiś taki dodatek mobilizujący :) ale tak czy siak,pic warto :)
mi tam liczenie kalorii nie przeszkadza, zwłaszcza, że praktycznie po pewnym czasie wagę ma się w oczach a tebele w głowie ;)
Madziu,na pewno schudniesz :) Zwłaszcza jeśli masz troszkę do zgubienia i dopiero zaczynasz. Kazda zmiana tych złych nawyków da ogromne efekty. Jeszcze jak dorzucisz ruch to w ogóle kilogramy polecą jak szalone :)
dziekuje :D tego sie trzymam, i bardzo mi zalezy :D nie moge patrzec na siebie w lustrze :oops: kazdego dnia, powtarzam sobie ze dam rade, i jest dobrze :D zaopatrzylam sie jeszcze w witaminki(falvit), aby niedoprowadzic do niedoborow :roll: a ty Mlody Aniolku,tez na dietce? zazdroszcze Ci umiejetnosci liczenia kalori... ja narazie korzystam z naszego dziennika kalori,i sobie sprawdzam, ale ciezko mi czasami obliczyc gramature jakiegos jedzonka :lol: kiedys, tak mysle :D ze sie naucze...
Madzia właśnie popijam czerwoną herbatkę o której nie mogę powiedzieć nic wzniosłego.Mam wrażenie że gdy ją pije trochę zabijam uczucie głodu bo cała szklanica ciepłego napoju tak na mnie działa.Czy pomaga w chudnięciu cholera wie ale szkodzic nie szkodzi wiec chłepcze ją bezmyślnie trochę z przyzwyczajenia :D
MIŁEGO DNIA :wink:
A co do herbatki mi mamuśka kupiła w aptece taką czerwoną RED-SLIM TEA,tanioszka bo ok.4 zł 30 torebeczek + w tej mieszance ziołowej lekko przeczyszcza ale lekko hehehe ...dobra w smaku (babeczka w aptece powiedziała ,że dziewcyny kupują na odchudzanie ją )
hej. juz sie przyzwyczailam do tej herbatki :D i nawet niejest taka zla :D (zielona jest gorsza) kurcze, zaliczylam przed chwila 2-godzinny spacer z dzieciakami, i juz nic mi sie niechce :( a planowalam pocwiczyc brzuszki po poludniu... bo moja aktywnosc fizyczna ogranicza sie do prac domowych i spacerow... ech, chcialabym to zmienic... najbardziej pasowalby mi basen, ale niemam kiedy... (maz pozno wraca).. i jak tu cwiczyc..? a moze to moje wymowki, i tak sobie tlumacze? he he he :D
Madzia już opieka nad szkrabami to nie lada trening więc aktywność ruchową masz zaliczoną no i jeszcze te spacerki :)
A ja zaraz zmykam na areobik musze zakwasy rozruszać. Eh koleżanki kuszą pubem wieczorkiem, a w sobote urodzinki kolegi, eh ciężkie to życie grubasa :(
dzieki gunia85 za pocieszenie... niby nabiegam sie za tymi moimi szkrabami, i po domu tez, ale moglabym troche czasami pocwiczyc, chociaz te brzuszki(bo brzuch to moj najwiekszy problem :oops: ).. moze z kims byloby mi razniej, np. tak jak Tobie na aerobiku, ale niestety finansowo niebardzo moge sobie pozwolic :( :( echhh :oops: no nic, moze jutro sie troche zmobilizuje do cwiczonek:lol: Dobrze ze z dietka sobie radze :D kazdego dnia czuje sie troche lzejsza tzn. mniej pelna( czyli jak kiedys- obzarta) i juz to wieczorne ssanie w zalodku mi nie przeszkadza(nie jem po18tej), a wrecz cieszy, bo udowadniam sobie ze potrafie byc silna, i sie powstrzymac przed jedzeniem :D do pelni szczescia psychicznego brakuje mi tylko tych cwiczonek :( zmykam :D