-
Hejka! Kolejanapróbo nie załamuj się, 62 to przecież nie katastrofa, chociaż wiem, że jak sobie człowiek obierze cel i nie można do niego dojść do szlag trafia! Ja też jestem taka jakaś byle jaka, coś się nie mogę pozbierać :cry: nawet nie wiem na co mam ochotę, ale może to tak przejściowo, potem organizm się pozbiera i będzie ok. Buźki. Pozdrawiam!
:D
-
dzien zaliczam do pol-udanych. bylo juz lepiej niz dotychczas, ale jeszcze nie do konca satysfakcjonujaco..
ZJADLAM:
- otreby, len, activia, pol jablka, pol pomaranczy
- mandarynka
- kawa z mlekiem
- fasolka szparagowa z plastrem serka zoltego i kawalkiem camembert
- activia ze zbozami
i teraz grzechy na deserek :roll: :
- resztka chrupek orzechowych i kilka orzeszkow
- 2 bulki perlnoziarniste z margaryna i serem
i to wszystko do 16tej!!!! :roll:
Byl tez dzisiaj ruch i zaraz jeszcze pomecze brzuszki, chociaz oczy mi sie juz zamykaja... 8)
Wiec sprawa mojego wyjazdu sie wyjasnila- za DOKLADNIE 3 tygodnie bede pakowac walizki, wiec jutro rano sie zwaze i zaczynam wielkie odliczanie!!
Zeby dopiac zakiet musze zrzucic 3 kilosy... i MUSI sie udac i tym razem zadnych ALE!!
Zarzadzam dietke niskoweglowa i ruch.
Jutro wieksze zakupy:
- jogurt naturalny
- tunczyk
- jajka
- chuda szynka
- salata
- brokuly
- kalafior
- sieme lniane
-
kolejnaproba po co wpieprzasz siemie lniane? Przecież to ma w cholere kalorii!! Skończy sie tak jak z oorzeszkami zobaczysz!! :wink:
-
Pulchra, nie wiem ile siemie lniane ma kalorii, ale wiem, ze pol lyzki dziennie dodane do jogurtu naturalnego napewno nie przyczynia sie negatywnie do tracenia kiloskow, a wplywa korzystnie na przemiane materii.
Obudzilam sie juz dzisiaj z zapalem do walki :-)
Do listy zakupow zapomnialam dodac:
- piers z kurczaka i indyka
- szpinak
- chudy bialy serek
- sok pomidorowy
Na wadze 62kg
-
obudziłas sie z zapałem-to swietnie!! 3mie kuiuki hihih ale wiecie co siemie lniane w odpowiedniej ilości tak jak Pisze Ola nie ejst złe... :)
olus to miłuch zakupów:P hihihih
-
A o tyle to możesz pozwalam... :)
Look at my ticker babe... 8)
-
ok, zakupki zaliczone :-)
- chuda szyneczka
- chudy bialy serek
- jogurt naturalny
- sok warzywny
- tunczyk
- fasolka
- pomidorki w puszce
- pomidorki
- jajka
- piers indyka i kurczaka
- brokuly, szpinak, kalafior
niestety druga czesc koszyka byla zdecydowanie mniej dietetyczna, ale dzisiaj mnie nic nie kusi:
- krem czekoladowo- orzechowy (a'la Nutella)
- chlebek
- jogurciki przerozne, acz tluste
- zolty ser
- mozarella
Dzisiaj pozarlam:
- pol jablka, pol pomaranczy, len, otreby, activia
- mleczko z kafka
- 2 mandarynki
- micha szpinaku z jajeczkiem i 2 plastrami zoltego serka
- 2 plasciory szynki
i koniec!!!
Moze jeszcze powinkuje- w koncu mamy piatek.... :lol: 8)
-
no zakupki piekne...no moze poza kremem ala nutella...bo ja jogurciki przerozne lubie i jem :P hehe
-
No kolejnaproba masz sie wziasc wreszcie za siebie bo ta Twoja dieta to jedna wielka katastrofa jak do tej pory! Ja już zdążyłam 12kg sie pozbyć a Ty sie obijasz. Postaraj sie wreszcie!
Znalazłam w szafce waniliową DC ale bede miała jutro fajną przekąche.... :P
-
no tak... nie mam sie czym chwalic, ale moze kiedys...
ASQ co do zakupkow- te niedietetyczne to oczywiscie smakolyki na konto mojego mezczyzny, bo on nie ma sie z czego odchudzac :-)
Przede mna bardzo dietkowy weekend, wiec w myslach ukladam juz potencjalny jadlospis i na jutro planuje:
- pol litra maslanki
- zupa grochowa
- 2 mandarynki
i oczywisicie duzoooooooooo ruchu....