-
dziękuję bardzo za życzenia,
oczywiście wczoraj zjadłam dwa kawałki ciasta, właściwie trzy, ale ten trzeci był bardzo mały i był na podwieczorek :wink: :wink: to tak żeby lepiej wyglądało :wink:
wcześniej zjadłam kilka wafli ryżowych z czekoladą łudząc się nadzieją, że nie tknę ciasta, a tu ostatecznie były i wafle i ciasto :oops: ale nic urzodziny ma się raz w roku, a tym bardziej ostatnie "dzieścia"
od jutra dalej bez słodyczy myślę, że do świąt dotrwam spokojnie, a na święta to napewno objem się ciastkami mojej teściowej tzw. "z maszynki" pycha i pewnie ciasto jakieś też zaliczę, ale myślę że będę się tez więcej ruszała
rowerek oczywiście zaliczony i w piątek i wczoraj, dziś to pewnie dopiero wieczorem, bo spodziewam się niedługo kolejnych gości
mąż był chory wczoraj do obiadu więc nawet się nie ważyłam wczoraj, potem mu przeszło, chyba grypa żołądkowa, ale nawet nie miałam głowy do ważenia, czy mierzenia, a teraz po tym cieście to napewno wagę będę omijała szerokim łukiem :wink: :wink:
wczoraj miałam szał na kompletowanie pisenek świątecznych i teraz słucham i tak duchowo nastrajam się na święta :lol: :lol:
Zmykam przygotować się na wizytę, może znajdę chwilkę to zajrzę wieczorem.
Pozdr. :D :D :D
-
Nie martw sie ciastem bo we wlasne urodziny to nie grzech. mam nadzieje ze dalej bedziesz tak ladnie dietkowac :twisted: Pozdriawiam i zycze milego dnia
-
ojjjjj kochana wszystkiego naj spoznione ale szczere:)
a poztaym jejq urodizny mamy tylko raz w roku i mamy prawo poszalec ja tez w moje jadlam slodkosci...a co!:) hehehe
-
zgadzam sie z dziewczynami raz na jakis czas mozna zaszalec tym bardziej ze okazja ku temu bardzo dobra :D poza tym pewnie duzo kalorii spalilas przygotowujac wszystko juz nie mowiac o tym ze smiejac sie a zakladam ze humorek w towarzystwie znajomych dopisywal to napewno wiele kalorii spalilas :D wiec nie masz sie co martwic tylko wrocic po prostu do dietki :))
pozdrawiam :)
-
-
Piękna jest radość w święta,
ciepłe są myśli o bliskich,
niech pokój, miłość i szczęście otoczy dzisiaj nas wszystkich.
Serdeczne życzenia wielu radosnych doznań z okazji Świąt Bożego Narodzenia, wszystkiego co najlepsze w każdym dniu nadchodzącego Nowego Roku .
http://katimoor.za.pl/1-neu/swiatecz...christmas2.gif
-
dzięki Ikuś tobie też wszystkiego naj, jeszcze pwadnę do Ciebie przed świętami z życzeniami
dopiero dziś przywędrowałam, bo w tygodniu to brak mi czasu, a wogóle coś mam ostatnio problemy ze snem śpię po 3-4 godziny i to jeszcze z przerwami (dziś było trochę lepiej), najczęsciej jest tak że padam ok 22, a jak położe się do lóżka to dupa zimna przewracam się z boku na bok, ale nic jutro sobota więc mogę pospać dłużej
co prawda teoretycznie mam już wolne do 2 stycznia, ale jednego dnia muszę jeszcze odwiedzić moja drogą kancelarię i będzie to chyba Wigilia, bo mąż pracuje krócej, bo jak pomyślę, że mam tam siedzieć od 8-18 zupełnie sama (reszta to napewno nie przyjdzie :evil: ) to mnie szlak jasny trafia :twisted: :twisted: w Wigilię to pewnie Adaś będzie pracował tylko do 12
jutro dzień ważenia, zobaczymy co będzie :? :? nie wytrzymałam i zważyłam się we wtorek i wiecie co skubana pokazała 70,8 kg byłam w szoku :shock: :shock: wielkim, zobaczymy co bedzie jutro
śmigam na rowerek i odezwę się jutro lub pojutrze, pa do uslyszenia :) :)
-
nooo to pieknie..spada waga <jupi>:) hehehe napewno będzie piekna dzis:)
no kochana niestety tak to jest z tymi pracami ale pomysl sobie ze juz od wigilii do 2 stycznioa wolne:0 hehehehe
-
hmm wiesz co ja tez mam ostatnio problemy ze snem..albo wogule zasnac nie moge...albo sie budze po pare razy w nocy :/ to jest koszmarne :(
ale to pewnie stres i te sprawy...moze troszke teraz zregenerujemy sily w ciagu tej przerwy swiatecznej i jakos sie ten sen ureguluje ;)
poza tym 3mam kciuki za wazenie !!:)
-
Słonca gdy wokół pochmurno.
CZasu którego wciąż brak
Uśmiechu o który tak trudno,a który rozjaśnia nam świat.
Miłości co nie ustaje i wiary w każdy dzień.
Ziemi co bywa rajem, kiedy nam dobrze jest.
Marzeń co sie spełniają.
Bliskich co blisko są.
Tego wszystkiego CI zyczę i jeszcze WESOŁYCH ŚWIAT :)) !!
-
http://republika.pl/blog_un_683451/1.../geddes222.jpg
Dużo śniegu, smacznej rybki,
lekkiej i niegroźnej chrypki,
uśmiechu od ucha do ucha
i pogody ducha w nadchodzące święta!
życzy Nicoletia
http://www.wilsoninfo.com/0_santa32c4.gif
-
dziękuję Wam wszystkim za życzenia bardzo, bardzo, bardzo
niestety nie dałam rady ostatnio wejść na forum :( :( postaram się nadrobić straty w czwartek, piątek bo mam urlop
a relacja z ostatniego czasu jest następująca niestety moja waga w sobotę wskazała ponad 71 kg, więc na początku podłamałam się i stwierdziłam, że mam gdzieś to odchudzanie, ale jak na spokojnie wszystko przemyślałam to doszłam do wniosku, że jestem niemądra, straciłam już kilka ładnych cm tu i ówdzie i teraz mam to zaprzepaść a tak na marginesie to mi chyba nie wolno tknąć kompletnie nic słodkiego, bo to poprzednie ważenie było po ok 3 dniach bez słodyczy :?
Zajrzę do was jeszcze, a teraz życzę wam spokojnych, radosnych i "lekkich" Świąt
http://images24.fotosik.pl/131/12e01f1ea4381ca5.jpg
-
Dziekuje za życzenia :)
Ja również Tobie życze zdrowych i radosnych Świąt :)
Ps: Nie martw się tym, że poległaś. Najważniejsze jest to, że wiesz gdzie popełniłaś błąd i że postarasz się by go naprawić :)
Wierzę w Ciebie :)
-
no i własnie... nie ma co sie rpzejmowac jak narazie waga bo wiaodmo ze sa swieta...rozne smakołyki przygotowania itd...takze po swietach wrocimy do dietek wszystkie:)
-
ciesze sie ze mimo ze waga nie spadla nie zrezygnowalas bo faktycznie nie mozemy sie poddawac :) a tym bardziej jezeli juz udalo CI sie zgubic pare cm :) ...wiec damy rade !! i glowa do gory :)
-
nie poddajemy się! już zapomniałaś, że jesteśmy czołgami? :D
a stare spodnie kuszą :)
-
no oczywiście, że się nie poddajemy :) :) :)
jak rozpoczynałam mój wątek to miałam zamiar schudnąć co nieco do chrztu bo miałam zostać chrzestną, wczoraj widziałam mojego chrześniaka (jaki on jest malutki, już zapomniałam;)) i okazało się, że chrzciny będą dopiero w czerwcu, lipcu; w czerwcu mam jeszcze kilka wesel więc do czerwca mam jeszcze trochę czasu :wink: :wink: :wink:
od jutra ograniczam totalnie słodycze tak aż całkowicie z nich zrezygnuję, wiem powinnam rzutem na taśmę, ale szkoda mi tych ciast, które piekłam, a teraz ich nie zjem, ale cukierków już nie tknę, obicuję uroczyście :)
pozdrawiam i do usłyszenia :P
-
do czerwca to my będziemy takie laski, że hej :)
malutkie dzieci są urocze...
a ciast rzeczywiście szkoda :)
-
oooo to chzresniak bedzie duzy juz do chrztu...:P
nop to pol roku kochana masz...wiec tyle mozesz przez ten czas zdziałas ze ho ho ho:)
-
I bardzo dobrze ze masz jeszcze duzo czasu...ale nie mozemy go zmarnowac :)))
bedziemu 3mac kciuki za to zeby udalo CI sie powstrzymac przed slodyczami !!
ehh ale bym sie z checia przeszla na jakies wesele :]] zazdroszcze CI :D jakos w moich kregach nikt nie chce sie zenic ani wychodzic za maz :)
-
Przez pół roku Kochana to Ty będziesz wyglądać prześlicznie :) Tymbardziej, że jest to dośc sporo czasu, by mądrze zorganizować sobie diete i osiągnąć wspaniałe rezultaty :)
Mam nadzieję, że Ci sie uda. My będziemy tu z Tobą by Cie wspierać w chwilach awątpienia :)
-
dziękuję bardzo za slowa otuchy, chciałabym schudnąć i do czerwca tę wagę utrzymać bez jakiegoś tam jojo i tym podobnych, bo 10 kg to w końcu jakieś 2-3 miesiące systematycznego, zdrowego odchudzania, co nie ?
Wiecie co mnie cieszy dostałam nowego power-a do odchudzania, jakoś tak od rana mam dziś bardzo dobry humor i wszystko widzę na różowo, więc mój optymizm wraca, ale pewnie jak wrócę do pracy po nowym roku, stres, mnóstwo pracy to optymizm też stracę, ale to będzie dopiero za tydzień więc na razie trzeba się cieszyć tym co jest
Pozdrawiam serdecznie
-
i tak ma byc....POWER DO ODCHUDZNIA JEST KONIECZNY:):):):)
-
no i super, oby tak dalej :)
-
witam,
dziś już mnie taki optymizm nie rozsadza, ale jest OK, koleżanka ma problemy z mężem, jest od niej starszy o ponad 20 lat i mu często odwala (chyba już jest za stary :lol: :lol: :lol: ) i teraz znów ma taki okres, a mi się jej dołek udziela.
Co do dietki, jutro wejdę na wagę z ciekawości ile pokaże, może się pochwalę ile przytyłam, ale nic życie toczy się dalej i trzeba uczyć się na błędach 8) i ładnie wrócić do dietki :D
wczoraj jeździłam ok 1 godz. na rowerku :D :D i rowerek się rozsypał :( :( tym razem puścił taki pasek od obciążenia, już myślałam o kupnie nowego rowerka, ale mówiąc szczerze szkoda mi 200 zl, rozmawiałam z mężem, że spróbuje mi to naprawić, a narazie jeżdżę bez obciążenia.
pozdrawiam i do jutra :D :D :D
-
no kochana...z tymi facetami to roznie bywa...:p opj to maja duuuza roznice wieku starsznie...ale milosc nie wybiera:)
oj ja tez jezdze niestety ebz obciazenia bo moj sie juz sypnal dawnoooo:(:)
-
hejka ...wiesz co mi tez sie calkiem niedawno stalo to samo z rowerkiem...a mialam rowerek na gwarancji jeszcze i wymienili mi ten pasek:) i teraz rowerek smiga jak nowy :D
ehhh ja dzisiaj tez mam jakiegos okropnego dola i strasznie mi z tym zle ;(
-
mój kochany mąż naprawił mi ten pasek, więc jeden wydatek mniej :D :D w piatek i sobotę jeździłam bez obciążenia, ale to głupio się jeździ, pewnie kwestia przyzwyczajenia, ale ogólnie głupio
mialam wczoraj małe problemy zdrowotne, znowu zemdlałam :( :( i później to już nic mi się nia chciało, byłam tylko na krótkim spacerku, ale dzis już siadam na rowerek, tylko troche posprzątam
mówiłam że może pochwalę się ile przytyłam, ale chyba jednak się nie zdecyduję, co prawda ostatecznie ważę mniej niż przed świętami, ale nadal jest to więcej niż na suwaczku :( :( jeden plus: wymiary nie uległy zmianie, a nawet tu i ówdzie spadły
dzięki Wam mam też dobry nastrój do stosowania dietki i dlatego myślę, że wszystko bedzie OK i wreszcie zgubię ten zbędny balast
dobra zmykam do prac domowych i już teraz życzę Wam wszystkim moje kochane szmpańskiego sylwestra; spełnienia postanowień noworocznych oraz spełnienia wszystkich marzeń :lol: :lol: wszystkich, a nie tylko tych dot. odchudzania
pozdrawiam i do zobaczenia za rok :lol: :wink: :lol: :wink: już w 2008 roku :wink:
-
Ja również Tobie życze pomyślności na ten nowy 2008 rok, by był lepszy niż poprzdni oraz wytrwałości w postanowieniach :)
Martwie sie troszkę o Ciebie :? Może powinnaś się skonsultować z lekarzem, bo nie powinnaś mdlać przez to, że zmieniłaś sposób swojego żywienia się (bo chyba się nie głodzisz :?: ), no chyba że to zimowe osłabienie...
Trzymaj się ciepło
-
oj kochana no to pieknie ze jezdzisz na rowerq:) heheh
noooo co do zemdlenia...tez radze jak najszybsza wizyte u lekarza...niestety kochana z tym nie ma zartów....
-
Witaj :) od razu zycze wszystkie NAJ na ten nowy 2008 rok :)) spelnienia wszystkich planow i postanowien i udanej zabawy sylwestrowej :)
co do wagi to ja dzisiaj musialam cofnac tickerek ...ale walczymy dalej nie ma sie co zalamywac...tym bardziej teraz nowy rok to tak jakbysmy wszystko zaczynaly z czystym kontem :))
-
marsz do lekarza! to nie przelewki!
a w ogóle to życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :D
-
pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku i dziękuję za troskę, jesteście kochane :D :D
ja biorę tabletki i chodzę do lekarza już ponad 10 lat, niestety w tym roku moja pani doktorzmieniła mi leki i zmniejszyła do minimum dawkę; w konsekwencji zbyt dlugo dostarczałm mojemu organizmowi zbyt niską dawkę i teraz muszę to "nadrobić", od niedzieli po raz kolejny zwiększyłam dawkę i mam nadzieję, że teraz już będzie OK (tak wogóle to tę zbyt niską dawkę brałam od kwietnia do początków grudnia, więc właściwie to nie ma się specjalnie co dziwić :( przez 3 tygodnie nie nadrobie 1/2 roku), teraz tylko muszę pamiętać o tabletkach i regularnie się wysypiać
niestety nastąpił nieuchronny powrót do pracy, jeszcze "na dobry początek" okazało się, że nie wysłałam w terminie wniosku o uzasadnienie i teraz mogę sobie pogwizdać, a klient zażyczył sobie wyrok z uzasadnieniem, bo chce składać apelację; narazie nie mam koncepcji jak z tego wybrnąć, trzymajcie kciuki żeby jakoś się udało; byłam na 150% przekonana, że wniosek poszedł, a tu zaskok, przez 10 lat pracy jeszcze mi się to nie zdarzyło :cry: :cry: mam nadzieję, że jakoś to się rozwiąże
co do dietki, to lepiej niż praca, codziennie rowerek 1/2-1 godz. + trzymanie ok 1200 kcl, więc chociaż coś mi wychodzi :wink: :wink:
pozdrawiam gorąco i zajrzę pewnie dopiero w weekend :) :) :)
jeszcze raz wielkie dzięki za troskę :) :)
-
W tym nowym roku chciałam Tobie życzyć wszystkiego dobrego, spełnienia wszystkich marzeń oraz zdrówka, bo widzę, że Ci się przyda.
Cieszę się bardzo, że dietkowanie idzie Ci ok :) i podziwiam Cię za motywację do ćwiczeń - od jutra biorę z Ciebie przykład :)
Trzymaj się ciepło
-
na pewno z tego jakoś wybrniesz :) wierzę w Ciebie :)
-
-
Witaj :)
Posłuchałam Cię i dziś szczeliłam brzuszki :lol:
Mam nadzieję, że tak będzie już zawsze
Dzięki
Trzymaj się
-
Miłego dnia życzę i podziwiam za rowerek - oby mi się tak chciało.
-
wiedze ze tez pedalujesz tak jak ja :D ...dla mnie to sposob na rozladowanie stresu...lubie sie tak pożądnie zmeczyc :)
3mam kciuki za wszystko :)
-
Powodzenia w Nowym Roku :*