-
dzis wogule nie chcialo mi sie jesc :D a na slodycze to juz wogule nie patrze i czuje sie z tego powodu dumna i silna :D
Wedlud mnie trzea zmienic sposób myslenia-tzn nie mówic sobie, ze niby to taka kara ze nie jem slodyczy, ze one sa potrzebne do zycia, wcale tak nie jest, potrzebny jest chlen , woda i inne produkty, slodycze sa tylko dodatkiem, nie mówmy sobie ze np. nie jem slodyczy i dlatego sie zle czuje, nie szukajmy kochane wymówki :!:
moze spróbujcie tego co ja-ograniczam mocno jedzenie wiec nie mam smaka na slodycze,bo mysle o podtsawowych produktach, a jesli juz "zgrzesze" to tylko czyms zdrowym np bananem, jablkiem i jestem najedzona :D
Jak wam idzie :?:
-
Nie ma mnie na forum bo wstydze sie jedzonych ostatnio piernikow... niby takie 2 dziennie, ale jednak... szacuje, ze jeden taki piernik ma ok 100kcal, a wiec dziennie 200kcal smieci... Usprawiedliwiam siebie, ze jestem przed @ itd... ale poprostu jestem zachlanna!!!! :evil: :roll: :oops:
-
Wiesz,jestes surowa wobec siebie....200kcal to nie przykladowo 500kcal,( kawalek torta)....Jednak to jest watek antyslodyczwy,wiec slodyczom mowimy nie- jak saam zreszta ostatnio pisalas.
Pozdrawiam.
-
ale to 200kcal zmarnowanych... mozna byloby za te 200 zjesc cos tez smacznego, i pozywnego!! a nie dziadostwo. I jestem surowa, gdyz co jakis czas mozna byloby przymruzyc oko, ale nie jak to sie codziennie zdaza!
Jak ja bym chciala kiedys moc powiedziec: "nie jadam slodyczy", albo " nie lubie slodyczy" :roll:
-
JA tez chcialabym tak mowic....jesliby to byla prawda oczywiscie;-)).
Poki co kolejny dzien bez slodyczy zaliczony;-)).
-
i mnie sie udalo ominac slodycze :D szkoda ze nie mam w domu wagi, jestem ciekawa ile udalo mi sie juz schudnąc, w piatek jade do kumpelki to tam sie zwaze :D
Po :D zdrawiam
-
-
TUSSSIACZEK - a jak tobie idzie dietka :?: kg i cm spadaja :?: :D
-
Jestem w trakcie @ wiec sie nie wiem. Trzymam jednak diete wiec jestem dobrej mysli.
Z pewnoscia zwaze sie w poniedzialek i mam nadzieje ze przesune tickerek w prawo;-)).
-
super dziewczyny :) słodycze nie sa nam do niczego potrzebne. Nie możemy sobie pozwoić na uzależnienie od kawałak cukru :) nie chcemy być zalezni od kogoś a co dopiero od czegoś...i to jeszcze czegoś takiego jak głupi batonik :?
U mnie tez bezsłodyczowo i to od początku dietki :P