Witaj ;)
Ja dzisiaj miałam zerówkę z podstaw zarządzania i heh, było zabawnie :P
Na siłowni też najbardziej lubię orbitreka. I wiosła jeszcze :P Oj uwielbiam! :)
Zobaczysz, że się nauczysz... Tylko usiądź do tego :P
Wersja do druku
Witaj ;)
Ja dzisiaj miałam zerówkę z podstaw zarządzania i heh, było zabawnie :P
Na siłowni też najbardziej lubię orbitreka. I wiosła jeszcze :P Oj uwielbiam! :)
Zobaczysz, że się nauczysz... Tylko usiądź do tego :P
zerówki nie było. profesor nam się rozchorował. ale chyba jutro juz bedzie.
Hej dziołszki :D
Co do słodyczy nadal nic nie zjadłam. Jedynie w ramach bardzo dużej ochoty i nagrody za to, że nie jem napilam sie 4 łyków coca coli. Myśle, że to nie zaszkodzi :roll:
W domu amm całą torbe kukułek które uwielbiam i wczoraj nie zjadlam ani jednej wiec dzisiaj tez nie zjem ;) Bo jak zjem jedną to wiem, ze zjem kolejnych 10 ;)
Dzisiaj sie dowiedzialam ze nie bede pisac "zbója". To taki kolos z 600 zadań z chemii. Za to, że mam dobre wyniki :D
3majcie kciuki za diete i uczelnie bo nie wiem jak to będzie :roll:
Coś nikogo nie było widze :(
Dzisiaj w ramach bycia wkurzoną złą i smutną pochłonęłam całego jednego lizaka. Lepsze to niż tabliczka czekolady ;) Ale i tak dopuszczalam tic taki i wlasnie jakiegos lizaka od czasu do czasu. No i gumy do żucia. Jestem piekielnie głodna...
Pozdrawiam
jak jestes głodna to zjedz sobie coś:D przecież dieta nie ma być głodówką, no nie?
a ja się musze pochwalić, że udało mi się w końcu zdawać tą zerówkę w tym tygodniu co był i mam wspaniałą 5 z filozofii:D:D
ja tam wole czekolade od lizaka:P od lizaka robi sie próchnica...
Witam!
Kochaniutka a od czekolady nie zrobi sie próchnica?? Wszystkie słodycze maja to do siebie, że niestety "gubia" nasze zęby, ale co tam nie przejmuj sie od 1 lizaka świat się nie zawali :lol:
Gratuluje świetnych wyników "sesyjnych", dziewczyny dacie radę, na początku to Oni lubią tak straszyc, ale powiedzmy sobie, że w głowie też trzeba COŚ mieć - trzymam kciuki.
SEXYLADY - gratuluję silnej woli" w stosunku" do słodyczy, oby tak dalej!!!!! :lol: A na pewno osiągniesz upragnione 55kg. Ja chcę zrzucić do 54kg(z 64kg), więc mamy podobny cel do osiagnięcia, nie mówiąć już o samym odchudzaniu - bo to łączy wszystkie dziewczyny na tym forum. :lol: :lol:
Hejka!!
Wracam pokonana :(
Nie będę wymieniać tego co pochłonęłam w ciągu tych 4 dni bo to nie ma sensu. Dużo tego było :/ :oops: Moja wola jest silna: robi ze mną co chce jak widać :/
Złamałam sie. Ale jutro zaczynam od początku. Nie zmarnuję tej szansy !!!
hej sexy.
a moze daj sobie na wstrzymanie z rygorystyczna dieta. jedz normalne rzeczy, naprawde. ale np. zamaista 3 ziemniakow zjedz 2. albo zamiast bialego chleba, wez ciemny... i takie male rzeczy, ale nie narzucaj sobie nic, bo wtedy bedziesz to lamac.
nawet slodycze jedz... jesli musisz. ale wtedy np. wprowadz jakis ruch.
dasz rade. glowa do gory. i nie znikaj tylko pisz tu codziennie. o tym ze masz ochote cos zjesc, albo ze zjadlas. bo jak znikasz to nie mozemy Ci pomoc.
forum moze pomoc tez w ten sposob, ze siadziesz sobie przed komputwerem i poczytasz o ludziach, ktorym sie udalo i jak bedziesz czytac to czas bedzie lecial az w koncu zobaczysz, ze czas na obiad/koalcje/spanie... i juz nie zjesz nic wiecej i bedzie ok.
przeczytaj sobie watek, ktory mam w podpisie pod napisem - warto przeczytac.
zdrowe podejscie do diety. takie zasady co robic, zeby bylo zdrowo i skutecznie. rozne madre rzeczy...
Dziękuję za wsparcie :* Bo to wszystko zaczęło się od tego, że gbyłam u babci i no cóż... ni8e chciałam żeby było jej przykro, że nie jem. I potem wszystko poleciało...
Staram się jeść normalnie tylko bez słodyczy. Tylko widać jak mi narazie wychodzi :roll:
Dzisiaj wcale nie jest lepiej...
Hejka trudno wpadki sie zdarzaja, wez sie w garsc i bedzie dobrze 8)
Nie ograniczaj wszystkiego bardzo rygorystycznie, bo poz niej mozesz miec takie napady na żarcie. Ja miałam dzisiaj ochote na kiełbase to zjadłam sobie pół, wliczyłam w limit kalorii i jest ok :lol:
A wiec głowa do gory i bez takich powaznych wpadek..... nigdy wiecej 8)