:D no szkoda...kiedys mieszkalam blisko Ciebie- pochodze z Inowroclawia:):) ale juz wiele lat mieszkam w Niemczech....:(:(
Wersja do druku
:D no szkoda...kiedys mieszkalam blisko Ciebie- pochodze z Inowroclawia:):) ale juz wiele lat mieszkam w Niemczech....:(:(
Moj tata mieszkał w Inowrocławiu 8)
W ogole kupiłam wage jest suuuuper, ale niestety weszłam na nia i sie okazało, ze waże wiecej niz ta stara wskazywała :oops: Na starej miałam 71, a dzisiaj to juz nawet 70, a na tej mam 72,3.Trudno przesuwam strażnika wagi na 72 i waze sie tylko na nowej wadze :roll: Ale wiecie co mimo tej dołujacej sytuacji zmierzylam sie i miejscami troche ubyło, chociaz pewnie to woda :wink:
Przynajmniej mam jeszcze wieksza mobilizacje a na obiadek zjadłam:
:arrow: 100g fileta z kurczaka
:arrow: micha sałatki z ogórka, salaty i serka homogenizowanego
:arrow: i obowiazkowo sos czosnkowy ( czosnek, kefir, serek homogenizowany, przyprawy )
No i zaraz oczywiscie napisze jak wyglada dzisiejsze mierzenie 8)
Hejo kasiczko!
No twarda z Ciebie baba - bigosu nie tknęła!! :lol: :lol: BRAWA, BRAWA CI SIĘ NALEŻĄ!!
Z tymi wagami to różnie bywa, nie przejmuj się za bardzo, bo mierzenie wyszło SUPERRRRRRR! KOLEJNE BRAWA DLA CIEBIE!!!
Też chcę mieć takie efektyyyyyyyy - no ale na nie trzeba zapracować, wiec baby trzymajmy się!! :lol: 8)
Ja tez mialam takie przeboje z waga i jestem spokojna dopiero od czasu, gdy kupilam elektroniczna :)a bigos to nie taki grzech, najlepiej jesc wszystkiego po trochu co by organizmowi nie brakowalo ;)
No witajcie 8)
A ja mam własnie chwile spokoju teraz, bo zakuwałam literature luzyczna brrrrrrrrrrrr :rol
Na podwieczorek zjadłam jogurtt jogobela musli truskawkowy, a na kolacje pomarańczko.O golnie dzisiaj cały dzien chodze objedzona na maxa, chyba po tej sałatce, co była na obiad 8)
I tak mysle co jutro na obiadek zrobic chciałabym cos z ryżem, wiec kombinuje co tu zrobic
A zrobiłam dzisiaj 66 brzuszków, a od jutra moze sie do biegania zmobilizuje :roll:
Mieszkam w lesie, wiec mogłabym sobie pobiegac koło domku z pieskiem :wink:
No widziałam, widziałam... U mnie pewnie będzie to samo jak wejdę na elektroniczną, gdzie niezależnie od tego jak stanę i gdzie stanę to wynik będzie ten sam :P A tak niestety mogłam się troszkę pooszukiwać dla lepszego samopoczucia... :)
Ale wierzę, że szybko wrócisz do tamtej wagi:) Buziaki :*
No teraz mam jeszcze wieksza mobilizacje zeby chociaz miec juz te 71 hihi :wink:
:D hejka :D ja wczoraj nawet 1200 kcal nie zjadlam...te nocki mnie wykanczaja:(:(dobrze, ze juz jutro piatek..ide spiochac:):)
Witaj Kasiczko :)
Widzę, że pełna mobilizacja u Ciebie - to bardzo dobrze, bo najważniejsze to miec chęci i cel oraz troszskę optymizmu, a waga niedługo wskaże te 71 kilogramów.
Ja w sumie nie mam wagi elektronicznej, a chciałabym się na takiej zwarzyć (lpodobno jest dokłądniejsza niż taka zwykła) - może dorwę jakąś kumpele i wtedy się u niej zważe :)
Miłego dnia :)
Witajcie 8)
CAISA wspólczuje Ci z tymi nockami. W Anglii pracowałam na trzy zmiany, ale tylko 3 miesiace, bo wiecej nie dałam rady :roll: Ciagle chodziłam nie wyspana, jedyny plus był taki , ze troszke schudłam. Ale co z tego jak przytyłam jeszcze wiecej po powrocie :oops:
ELUNKA az sama siebie nie poznaje, że daje rade. Zawsze po paru dniach rezygnowałam i rzucałam sie na lodówke. To pewnie przez to, ze wczesniej przeważnie by ly głodowki, a dieta 1000, nie jest wcale taka meczaca. Co do wagi to narazie tak sie ciesze że ja mam, ze co chwila na nią włarze :roll: A ja bym bardzo chciała miec taka jak TY kuchenna :wink:
No a dzisiaj na śniadanko zjadłam:
:arrow: jogurt truskawkowy jogobella musli
A na obiadek bedzie:
:arrow: Ryż i filet z kurczaka
:arrow: zupa, ale niestety taka z paczki, bo ja z takich rzeczy to umiem tylko rosół ugotować :roll:
Bieganie sobie odpuszcze, bo głowa mnei boli, a do tego mieszkam przy lesie i w koncu dzisiaj zaczal tu topniec snieg. Wreszcie, bo czułam sie tu jak w innej krainie.Jak patrzyłam na pola to tam juz zero sniegu, a pare metrów dalej snieg.....hihi, wiec jest dzisiaj chlapa i slizgo :wink: Nie złe wytłumaczenie, żeby nie miec wyrzutów sumienia :oops:[/list]