Wątek: I Etap 9. 01- 9.02 i ma być 5 kilo w dół !!!

Hejka witam wszystkich wlaśnie tak sobie klikałam na naszym forum i stwierdziłam, że czas założyć własny topik Co tu napisać o sobie...Nie pierwszy raz się dochudzam, ale takie poważne problemy z wagą mam od powrotu z zagranicy.Przed wyjazdem wżyłam 65 kilo a teraz 71. W połowe rzeczy się nie mieszczę, a jak juz sie w cos wcisnę to i tak nie najlepiej to wygląda. Zawsze przed ważnym spotkaniem mam problem w co się ubrać Przez ostatni miesiąc stosowałam dietę 1000 kcal i mimo że nie zawsze udawało mi się jej trzymać, to i tak jestem z siebie dumna,bo zmieniłam juz troszke moje nawyki jem czarny chleb cześciej, wiecej owoców warzyw i juz bardzo rzadko robie smażone potrawy Tak na dobrą sprawę to 1000 kcal przestrzegam od sylwestra, bo wczesniej to było przyzwyczajenie sie do nowej sytuacji A i może was to zdziwi, ale wcale nie mam niskiej samooceny z powodu że jestem gruba, owszem chcę schudnać, lepiej wyglądać, pokazać innym że też mogę być szczupła, ale nie myśle o sobie że jestem wstrętna, bo tak na prawde fajna kobitka jestem Nie myślcie że jestem zarozumiała, ale znam parę na prawde ładnych szczupłych dziewczyn, które poza urodą nic nie mogą zaoferować Ale co ja się będę rozwodzić na temat życia hehe, każdy wie jak jest...a więc wracając do diety zamierzam nadal stosować diete 1000 kcal i spacery a w przyszłym miesiacu basen, bo w tym miesiacu ze wzgledów finansowych nie dam rady Codziennie będę tu zaglądała i pisała o moich zmaganiach no i WSZYSTKICH ZAPRASZAM SERDECZNIE POZDRAWIAM

Witam Cię Kasiczku
Cieszę się bardzo, że postanowiłaś założyć swój własny wątek i dołączyć do Nas Będzie Ci o wiele łatwiej (przynajmiej mi jest) i przyjemniej

Podobnie jak Ty mam za sobą różne diety i różne efekty... Obecnie jestem na diecie 1200 kalorii (już od 7 tygodnii) i jestem bardzo zadowolona.
Przede wszystkim dlaego, że głodna nie chodzę, dobrze się czuje, chudne i zmieniam swoje nawyki żywieniowe.

Pozdrawiam gorąco

witaj
tez mam za soba wiele nieudanych " diet".teraz jestem na 1200 kcal + siłownia + basen + duzo ruchu i jest świetnie

powolutku powolutku dojdziesz do celu

pisz jak ci idzie- czekam na raporty :P

Witaj,
widzę, że mamy podobne podejście do swojej wagi Te nawyki, o których mówisz, to najważniejsza rzecz w diecie dzięki nim maleje szansa na jo-jo
Aha, i najważniejsze - przyłączam się do Ciebie nie mam co prawda wagi, więc wyniki mierzę cm...ale też chcę w ten miesiąc schudnąć 5 kg
Powodzenia!

Serdecznie polecam stosowanie diety 1000kalorii. Aby ją bardziej uwiarygodnić, pochwalę się, że schudłam już na niej 14 kg Przede mną jeszcz jakieś 6-7 kg ( obecnie waże 56 i mam 162 cm wzrostu) Życzę powodzenia i wytrwałości w diecie!!;*

Ale fajnie że jesteście ze mną, nawet nie wiecie jak bardzo sie ciesze Aż wstyd sie przyznać, ale wstałam dzisiaj bardzo pozno ok 11, bo mam dzisiaj wolne na uczelni,wiec jak narazie zjadłam tylko sniadanko:
skibka czarnego chlebka z szyneczką drobiową i pomidorem
i szklanka mleka 1, 5%
Bedę na bierzaco meldowała jak mi idzie i życzę wszystkim miłego dnia

To bardzo dobrze, że będziesz meldować na bieżąco swoje poczynania
Kontrola musi być

Witaj

Będę tu zaglądać jeśli pozwolisz.

Masz bardzo dobre podejście do siebie. I to nie jest zarozumiałość jak ktoś jest pewny siebie. Tak trzymaj

Z tego co widzę to dietka pełną parą ruszyła Melduj jak tam reszta dnia.

Pozdrawiam

Melduje się ponownie
Na drugie śniadanko zjadłam:
jedna mandarynka
szklanka mleka
pół skibki razowego chlebka z rybką z sobie pomidorowym

Na obidek o 15 30 zjadłam :
2 ziemnaki
100 g fileta z kurczaka
sos ( serek homogenizowany, mleko, łyzeczka majonezu i czosnek)

No i teraz wcianam jabłko i musze policzyć dokładnie dzisiajsze kalorie, bo jeszcze nie liczyłam tylko tak na oko mniej więcej.
FANYARE możesz tu zaglądać kiedy tylko chcesz, będzie mi na prawde miło.Super, że mogę z Wami pogadać, bo u mnie w rodzinie to prawie wszyscy sa szczupli, ciotki , mama , kuzynki i trudno mi sie z nimi rozmawia o moim odchudzaniu, bo jedna jest mądrzejsza od drugiej a jak co do czego przychodzi to same mi pod nos podsuwają smakołyki. Ale ja już sie wiecej nie dam i koniec. A i wiecie co dzisiaj sie zmierzę i wpiszę moje wymiary, na pewno mnie to zmobilizuje .

Podoba mi sie Twój jadłospis. O majonez sie nie martw aleweź od uwage że jedna łyżka ma az 70kcal. Więc chyba lepiej za to jabłucho zeżreć. Ale ja Cie doskonale rozumiem bo też kilku rzeczy bez majonezu zeżreć nieumiem Trzymaj tak dalej!!! Idawaj no te wymiary!!