-
Aśku dzięki za lody...mniammmmmm
Tę herbatke znm misio, ale na mnie nie działa...ostatnio wiecznie mam zaparcia, ale teraz jak tylko Tomcio rankiem wyjechał...ech same wiecie nie bede obrazowo opowiadac...w każdym razie zeszło wsio :roll:
Zjadłam dzis kutcze pare ciastek...w limicie sie zmieściło, ale miałam nie jeśc słodyczy...
Za to aerobik zrobiony cały i jeszcze prawie godzinka paletek, tak ,ze chyba nie jest źle.
Tylko ja sie znów czuję jakaś nie do rzeczy...znów przechodzę obok lustra i widzę słonia....
Chyba mam jakieś złe dni, bo nie panuję nad myślami...
Własnie dzwonił mój Tomcio i już mi smutno,że sie rozłączył...jka ja jestem głupowata... :cry:
Buziaki zostawiam i idę się kąpać.
-
Romeczko ..nie smutaj ...Tomus wrocisz rownie szybko jak wyjechal zobaczysz:):)
a od ciastek wara ok?:0
pisalam u mnie na watku ale zapytam jeszcze tu ... co to jets za produkt ktory stosujesz do psiaka ? gdzie go moge kupic??
-
Romeczko, schudłaś już prawie 6 kg - to bardzo dobry wynik.
Trzymaj sie z dala od ciastek a zobaczysz że będzie jeszcze lepiej :D
-
:D :D :D Witaj Romka !!!
Przyleciałam podziękować za wizytę u mnie :D :D :D
Zapraszam częściej :D , może sie na coś przydam :D :D :D
Widzę, że też lubisz pichcić, tak jak ja :lol: Tym trudniej utrzymać nam dietę. Ale wszystko jest do zrobienia, więc dawaj! Jedziemy !!! :D :D :D :D
Mam zamiar poczytać Twój wątek dokładniej, ale niestety, dzisiaj póki co nie dam rady, bo zaraz prysznic i jadę do chirurga. Ale obiecuję, że znajdę czas na zapoznanie sie z Tobą :D
Pozdrawiam cieplutko !!! :D :D :D
-
-
Witam Romko, troszkę śledzę sobie Twój watek :) Trzymam kciuki, mam nadzieję ze nastrój dzis będziesz miała lepszy. Powodzeniaaa
-
Witaj Romeczko :lol:
Jak tam dzionek :?: Tak pięknie na dworku to może spacerek albo rowerek i już czas szybciej leci i nie myśli się o głupotach jak człowiek zmęczony wraca :wink:
-
Romciu, gdzieś Ty?
Ja tam czasem sobie zjem jakieś ciacho, oczywiście staram sięw limicie, chociaż u mnie z tym limitem w zapiątek majowy słabo było, jak wiadomo.
Ale skoro sobie obiecałaś, że nie będziesz jadła słodyczy, TO NIE JEDZ!! ZABRONIONE!! BO PRZYJDZIE WIELKIE OBLEPIONE CIACHO, POWIE: "UUUUGHHRRRRR" I CIĘ ZJE !!
A w bardziej optymistycznej wersji, zamienisz się w to:
http://nuncscio.com/wp-content/uploa...kiemonster.JPG
-
O raju Misio...nie chce byc mapetem... :roll: :roll: :roll: a tym bardziej ciachowym mapetem.
Aśku ja to kupuję w sklepie dla piesków, albo bezposrednio u weterynarza nazywa się toto FRONTLINE... Wylewa sie pieskowi na karczycho i starcza na jakieś trzy miesiace...no przynajmniej moich psów(a teraz psa , bo jedna niestety odeszła w zaświaty)nie tyka zadna pchła. No i nie wygryza sobie takich okrutnych ran czyli warto zapłacic bo taniusie nie jest...no jeszcze zależy jaki duży psiak , bo mój sporawy jest :lol:
Carriiiiii, no Ty mnie nie załamuj...6 kilo???? spókrz no jeszcze raz na tikerek kochana , bo osłabłam...
Jesi...ja też sobie muszę u Ciebie nadrobić ogeomnie dużo, ale pomimo nieobecności mojego Tomcia też nie zawsze mam czas, bo zawsze jest coś do roboty, a ja jak na prawdziwą "odchudzaczkę" przystało staram sie ruszać, co nie było nigdy moją mocną stroną :wink:
Dzięki ,że mnie odwiedziłaś...tymbardziej ,ze miałam dziś podarowac sobie aerobik, bo mnie cos głowa boli, ale juz na samą myśl sie zawstydziłam i zaraz idę skakać :lol:
Rubi Również dziękuje za odwiedzinki. Dziś faktycznie nastrój lepszy, bo i pogoda ładniejsza . Troszkę popracowałam w domku, teoszkę na ogródku i nawet z godzinkę opalania zaliczyłam , coby to białe cielsko teochę przyrumienic :wink:
Reci, masz rację czas leci szybciej jak coś do zdziałania jest, a poza tym Tomcio już jutro wraca, więc bliżej jak dalej :lol:
No i to by było na tyle, z ta małąróznicą ,ze Was nie odwiedzę, ani teraz nie poskaczę, bo przyjechała moja rodzinka...
hmmm a moze mame na aerobik namówie...to jest myśl...tylko czy sie da...ona taka drobna jest :lol:
Buziaczki zostawiam i lece do gosci , postaram sie Was odwiedzic jeśli nie dziś to jutro rankiem.
Pa
-
Witaj Romko. Obiecałam i jestem na twoich pogaduchach.
Troszkę poczytałam ale tak do końca nie załapałam jeszcze wątku.
Piszesz, że masz zaparcia. Mam na to świetny sposób ( codziennie wieczorem przygotuj sobie na rano magiczny napój: przegotowana woda z łyżeczką miodu i plasterkiem cytryny). Mnie się te sprawy super wyregulowały. Tylko musisz pić na czczo i co najmniej przez godzinke jeszcze nic nie jeść.
A co do ruszania- mówisz, że mało się ruszasz- to idź z psem na spacer!!!!! Ja z moim labradorkiem o 19:00 codziennie spaceruje ok. godzinki. On zadowolony i ja też (dotlenię się przed snem). A w soboty i niedziele to staram się wychodzić nawet 2 razy (byle nie z mężem, bo wtedy wyciąga mnie na spacer do „Baru leśnego” na piwo i to co wychodzę do nadrobię kaloriami w piwku.
Aha – gratuluje zrzucenia tych 6 kg, mnie udało się dopiero ok. 2 kg. (ale zważę się dopiero w sobotę i będę miała pewność).
BUZIOLE
[/color]