-
Witam was moje kochane!!!!
Jak tam u was niedzielka :lol:
U mnie super jak pięknie słoneczko świeci to i serduszko się raduje bo ja zimy nie nawidzę
Poza tym dietka 100% idealna.
Misio ja kupiłam wagę w promocji w supermarkecie za elektryczną łazienkową dałam 30 zł
a za elektryczną kuchenną dałam 28 zł. żadne one markowe ale dobre i to najważniejsze
a w diecie jak dla mnie niezbędne
Gobisia u nas w Polsce świeże warzywa też mają zawrotną cenę
Romka ja też kupuję mrożonki i jak się dobrze zrobi to super smakują.
-
Wagę łazienkową mam od dawna...co i rusz mam mi jakąś kupowała, a ja ja wydawałam...potem sama kupiłam elektroniczna , bo mi sie zdawało,ze lepsza...Kuchenna kupiłam z tydzień temu...za 30 zeta. Czasem w biedronkach idzie coś tanio wyrwać...
Poza tym Misio...grunt ,żeby jak to sie mówi spodnie z D***leciały...czego życzę bardzo.
Reci ...Mrożonki polewam tylko sosem sojowym...odrobinę ...i do mikrofali najczęściej , bo szybko :wink: Uwielbiam.
Tylko nawet tania fasolka czy brokuł z biedronek czy innych super i hiper...kosztuje bagatela 3 zeta. 450 gram.
w przeliczeniu na kalorie to jakieś około 150...nawet przy podziale na pół nie wychodzi tak drogo...dodaje kiełki fasoli mung do tego , bo uwielbiam...niestety nie tylko ja i robi sie z tego niezła sumka...
Ale co tam...dzieciakom też spodnie z d***lecą, bo nie chcą mnie szczuć słodkim , wiec warto!!!
-
U mnie Romeczko rodzinka mięsno żerna więc warzywa muszę przemycać w potrawach :wink:
Jak bym im na przykład kalafiorowej ugotowała (którą uwielbiam) to by powiedzieli, że ich otruć chcę. A najlepsze jest to że mężowi BMI obliczyłam w wuszło że ma 5 kg nadwagi :cry:
i oczywiście na mnie zgonił bo ja tak gotuję :roll:
Ale przecież to nie ja na noc wcinam smażone żeberka.
Po brzuchu cały dzień się klepał więc kto wie.................
-
Hoho, a mój Tomuś jest na granicy niedowagi, chce utyć jakieś 8 kilo i za żadne skarby nie może. Jeszcze teraz ja się odchudzam i czasem dostaje jakiś małokaloryczny obiad. Za to mu ładuję słodyczę do pracy, niech żre, może utyje.
-
Reci Moja rodzinka miesozerna nie jest...ale pizze, albo cus w tym guscie to chetnie pochłaniaja...
Misio Twój Tomcio na granicy niedowagi powiadasz...a moj Tomcio na granicy nadwagi...ale wysoki jest i po nim nie widać...i nic mu sie nie buja tak jak mi! Taki twardziutki ze az mu zazdroszcze...moje sadełko bujajace niestety... :twisted: :twisted: :twisted: :wink:
-
Oj, jak ja bym chciała, żeby mój Tomcio był na granicy nadwagi, ech. On sobie tu też profil założył, bo chciał sprawdzić dlaczego taki chudy jest i sobie czasem kalorie liczy. No i okazuje się, że rzadko kiedy 2000 przekracza. A raz się nażarł, policzył i mu wyszło, że jakieś 1000 kalorii zjadł przez cały dzień. Twierdził, że jest napchany. Wcisnęłam mu wtedy podwójny kubek kakao :D
-
:D hejka!!!!!
sorki za weekend!!melduje sie dzisiaj:)
co do produktow to w Niemczech nie sa one tak drogie--tu jest inny przelicznik i suma sumarum w Polsce jedzenie jest bardzo drogie w porownaniu do zarobkow- tu natomiast drogie sa wszelkie uslugi, np fryzjer,szewc, naprawy itp, no i oczywiscie mieszkania!!!!!!
co do reszty to np kilogram wolowiny kosztuje 7 euro- to tak samo jak w Polsce.jesli chodzi o owoce i warzywa, to wiele jest takich ktore sa nawet tansz- np winogron mango czy melony....
-
Witam was dziewczynki!!!!!!
U mnie dziś super dzień :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
WIELKIE WAŻONKO I 2 KG MNIEJ
Moja radość nie ma granic, ale nie ma co w piórka obrastać trzeba dietkować dalej aby następne kilogramki spadały. Muszę przyznać że z wami dziewczyny jest naprawdę łatwiej, dzięki wielkie za wasze wsparcie :lol:
-
Wow, GRATULACJE!!!!!!!!!!
-
Wielkie dzięki!!!!!
Ale już mam na koncie 650kcal a obiadku jeszcze nie był :cry:
dam radę przecież są warzywa i owoce :wink: