Witaj, Misio:)
Super piosenka :) Doskonale poprawia humor :)
Co to jest pięciodniówka? Sorry, ale mnie tu dawno nie było i jestem nie w temacie :oops:
Wersja do druku
Witaj, Misio:)
Super piosenka :) Doskonale poprawia humor :)
Co to jest pięciodniówka? Sorry, ale mnie tu dawno nie było i jestem nie w temacie :oops:
Misiu piosenka pierwsza klasa, jutro puszczę Darkowi, może mi powie "jedz kochanie jedz" :wink:
Miłego wyjazdu życzę :lol:
ja jestem miła i uzalezniona od Tomka. wiem to. czasem tylko z lenistwa bywam zołzą. :?
piosenka jest wyborna. chociaż czasami trudno mi uwierzyć, że faceci nie lubią patyczaków.
pozdrawiam Cię Misiu i życzę miłego, leśnego odpoczynku.
No pewnie Misiu, że wiem o co chodzi :) Raz byłam na dtym zalewem, ale trochę tłoczno. Miłego odpoczynku w Sielpi :)
Miłego dzionka życzę :) i pozdrawiam cieplutko :) :lol: :lol: :lol: :lol:
Misiu kiedy do nas wracasz :cry: mówiłaś że wyjeżdżasz na trzy dni :?:
Pewnie jej się spodobało i postanowiła zakotwiczyć się na dłużej :D
Hehe, wróciłam wczoraj wieczorem i padłam na ryj ze zmęczenia :) Wyjazd był fajowy, pomokłam trochę, trochę upału też było, czyli wszystko w równowadze. Verdish, tam jest owszem, tłoczno, tylko, że ja zwykle siedzę głęboko w lesie, a nie nad zalewem, a tam ludzi nie ma i jest spoooookóóóóój.
Sephreno, pięciodniówka to jest taka super dietka, o której możesz sobie poczytać na moim wątku kilka stron wstecz. Zaczynałam od niej odchudzanie w lutym (była wstępem do 1000 kalorii). No i teraz uskuteczniamy ją poniekąd z Recmal. Polecam :)
Nadal ważę ile ważyłam (mimo strasznej ilości piwa i kebabów...). Nie chudnę, ale przynajmniej też nie tyję. Jestem zadziwiona tym, co wyprawia moje ciało. W obwodzie się zmniejsza. Nie chudnę, nie tyję...... :)
Od dziś (albo od jutra, hiehiehie) ruszam ponownie z a6w, żeby zrzucić bebech :) Nie ma to jak twardy jędrny brzuszek. Tzn nie mam pojęcia jak to jest mieć takowy, ale z chęcią się przekonam :)
Spadam myć głowę, bo się lepi tak szczerze mówiąc :)
Misio Dzięki za zaproszenie do dietkowania 5-dniowego... narazie się będę oczyszczać, jak już wspomniałam u RECMAL...
potem pomyślę o Waszej dietce...
tymczasem zobaczyłam ten klip z "anorektyczną piosenką" ZOBACZYŁAM! - choć radziłyście go nie oglądać... a ja myślę, że trzeba obejrzeć, żeby nie popaść w skrajności i nie wychudzić nie tylko ciała ale i psychiki...
pozdrawiam serdecznie!
p.s. wspierajcie mnie przez najbliższe dni, bo to oczyszczanie może być dla mnie ciężkie... dziś dzień1 - tylko woda...
Boguniu, może i masz rację, że trzeba to zobaczyć..... Mnie po prostu chodziło o to, żeby Wam poprawić humor piosenką i nie przerażać jednocześnie tymi slajdami..... bo przyznasz, że wygląda to koszmarnie i odbiera urok pioseneczce, która skądinąd jest słodka.
A tak w ogóle to się bardzo cieszę, że do mnie wpadłaś. Bo obie tu już na forum dość długo jesteśmy, odwiedzamy te same wątki, natykamy się na siebie od początku, a u siebie nigdy nie byłyśmy hihihi :) To ja wpadnę do Ciebie z kwiatami :)