-
Hiehhh, moja psiapsióła, która kocha Norwida straszliwie, dorwie Cię w ciemnej uliczce, hihiyhihihi ;)
A ja to nawet za bardzo wyjścia z romantyzmem nie miałam, jestem skażona, tata mi Ballady i romanse czytał, kiedy ja jeszcze dzieckiem w kolebce byłam :)
-
Ja tam wole Kapuscinskiego, Glowackiego, Pilcha, Białoszewskiego...........
A ze staroci moze byc Sienkiewicz :)
-
To ja zdecydowanie wolę starocie. Jeśli w ogóle coś z XX wieku mnie interesuje, to jest to Młoda Polska i Żeromski :)
-
bo ja jestem troche taki "scisly humanista", nie kumam tych wszytskich suchych przestworow oceanu :lol:
-
Widzę że zacięta dyskusja o literaturze :lol: Ja powiem a raczej napiszę tak - czytać uwielbiam, lektury w szkole pochłaniałam i teraz czytam wszystko i sensacje i kryminały i obyczajowe (uwielbiam Szwaję i Grocholę) ale na poezja to jakoś do mnie nie trafia :roll: Ja praktyk jestem :lol:
-
A ja właśnie skończyłam korepetycje i tak obserwuję, że kiedy mówię o teorii albo prozie, to tak jakoś sucho i nie teges mi to idzie. A kiedy mówię o poezji, to mogę bez końca, jakoś mnie to ekscytuje, od razu mówię innym tonem, emocje ze mnie wyłażą. Omawiałyśmy dziś na korkach straszny wiersz Przybosia. Zaiste, jest on okrutnie straszny, im więcej go czytam, tym większą tęsknotą pałam do moich kochanych Gór Świętokrzyskich. Chcę w drewnianym domu mieszkać, kozę mieć i psa :) I ogródecek.
A wiersz brzmi tak:
Jak swój dzień wywieść z obiegu?
Miasto kołami woła,
turkot zajeżdża do uszu robotników, którzy
zarobiony dzień niosą na plecach.
stacje ruszyły z miejsca
wyprzedzając spóźnionych podróżnych
trotuar staje z jezdnią do biegu.
Kable wiją ramionami u wyłomu
dnia, którego za mało!
Z placów porosłych kołami lecą
gościńce, które inżynier przedłuża
o rozpęd nóg zadyszanych przechodniów.
Ulice- od rogu do rogu zalewają domy,
domów po dachy przybrało,
nadmiar dzieło pod dach wyprowadza co dzień.
Jak zatoczyć poemat na kołach?
(Julian Przyboś, Na kołach)
To jest normalne, że się je musztardę ze słoika paluchami? Bo mnie się to ostatnio często zdarza. Szczególnie od kiedy mam musztardę miodową z Agrovity. No jest taaaakaaaa słodziutka!
A tak poza tym, to uwielbiam czytać Chmielewską, Gaimana, Grzędowicza....
-
A teraz to ja mam pytanie. Znacie jakieś "sprawdzone, chałupnicze" sposoby na przyspieszenie @ o dzień lub dwa????
-
nie mam zielonego pojęcia, a też bym skorzystała :(
-
ja znam sposob zeby nie miec. Po prostu bierzesz od razu nast opakowanie tabletek anty zamiast robic 7dniowa przerwe :) Ale nie mozna przeginac... Ja jeszcze tak nie robilam, bo okres to dla mnie akurat zaden problem..
Misiu, ja tez udzielam korkow :) Ech ile nas łączy :) Tylko ze ja wole z ang, bo z polaka to raczej nudy... Nie odpowiada mnie wspolczesny sposob nauczania jezyka polskiego. Wszyscy ucza sie pod testy gimnazjalne, mature itp... Tylko tekst, pytania do niego itp....
-
:)
Misio - bo to jest tak - Twój tata czytywał Ci w dzieciństwie - i jesteś polonistką... a mój zabierał mnie na mecze - i kocham piłkę nożną ;P heheh
a co do sposobów - to u mnie ZAWSZE działa skakanie na skakance - i gorąca kąpiel... nie zdążę się jeszcze powycierać, a @ już jest !
buziole ;*