-
Co do książek i dzieci...
Mój Mały kuzyn jest w drugiej klasie SP. Od poczatku szkoły w ogóle, miał obowiązek przeczytania jedynie DWÓCH książek. Straszne, prawda?
Misio, ja bardzo lubię Grzędowicza, czaję się ostatnio na 2 część 'Pana Lodowego Ogrodu'.
Kossakowską też lubisz? :)
-
Kochana ja koze psa koty w domku mam :) domek nie drewniany lecz murowany (ohoho pan Tadeusz mi sie przypomnial :)) ale swoj rodzinny mam :) i uwierz tesknie jak cholera ! nawet sobie sprawy nie zdawalam , ze bede tak tesknic ..
Kochane czy to normalne hmmm coz ja kiedys jadlam przed @ ogórki z miodem z kolezankami na stancji - to chyba tez do normalnoscie nie nalezy???
Przyspiszyc @ ???? nie mam pojecia u mnie zawsze sie opoznia...
http://www.wujekzameryki.com/images/green-tea.jpg
-
To ja sobie buziaczki zostawie i idę dalej...na książkę jakoś nie mam czasu...a szkoda...choc niewiele jest takich , które mi się podobają...wybredziocha ze mnie :wink:
Buziaki
-
Witaj Misiu :lol:
Sposobów na @ nie znam, choć czasami pragnę żeby już była i żeby mi małpa w końcu dała spokój :roll: ale ja biotę anty więc zawsze mam co do dnia :wink:
-
Hejka!!!
Ja też pomyslałam o tych gorących kąpielach - wchodż do wanny a'la Kleopatra i zażywaj gorącej parówy , hihi, :P
Więcej ćwiczeń na brzuszek też wskazany - ogólnie jakis wysiłek, hm..........spróbuj :wink:
Miłego dietkowego dnia
-
Dziewczyny, ja żyję, normalnie jestem wśród istot po ziemi człapiących, tyle, że czasu nie mam. Wpadnę później na dłużej, popiszę (pewnie epistoły, a Romci się nie będzie chciało czytać, hihihii), poskaczę po Was (czyt. Waszych wątkach). No. To papa.
Zwierzątko:
http://blog.rabbitnetwork.org/wp-con.../dale-011b.jpg
-
Ej no...nie nie chciało...czasu nie miałam :P
mówiłam ,ze nadrobię:p
Buziaki.
-
aaalleeee słooodziak :D
żyj sobie, żyj :P
-
jej... ale slodki puchaty :P
A to tak zeby kolege mial :lol:
http://www.zveryshki.ru/media/2006/06/krolik1_thumb.jpg
-
Ihaaaa, jaki słodki kolega, Dymko, przecudny hihihihi :) :) (tu Misiek zaczyna się ślinić)
Romciu, ja jednak dzisiaj chyba epistoły nie napiszę, bo zwyczajnie czasu nie mam. Wcześniej była u mnie przyjaciółka, później ją odprowadzałam. Później wracałam zahaczając o sklepy. Kupiłam ja sobie (gdyż mi odbiło) spódniczkę plisowaną króciutką, różową (o tempora o mores!!!!!!! ) w radosne szlaczki (o fucking tempora), w sam raz do słodkiego skikania po plaży (o fucking mores). A zaraz znowu wychodzę....
Harsharani, Kossakowskiej czytałam Siewcę wiatru, ale nie skończyłam, nie pamiętam dlaczego. Ale stoi u mnie na półce, może znowu zacznę..... A jeśli chodzi o Grzędowicza, to jestem zafiksowana na Księdze jesiennych demonów :)
AnaAna, Agn, to ja sobie w najbliższym czasie zacznę skakać i ładować się pod gorący prysznic, zobaczymy, czy pomoże. Oj, cieszyłabym się. Baaaaardzo dziękuję za rady, hihi :)
Dziewczęta, muszę się pochwalić nowym utrapieniem moim, mianowicie dzisiaj mam mało żreć. Głodna jestem niemiłosiernie (no, przed chwilą próbowałam się zapchać ogórem i pomidorem), bo Tomcio zabronił mi jeść do wieczora. A zabronił mi tego, bo chce mnie gdzieś zabrać chyba i dać żreć poza domem. A to z tego powodu, że mam dziś imieniny..... :) I tak mi się warkot z żołądka miesza z nadzieją na pysznościowe żarło niedługo :) :) :)
Wczoraj, głupia krowa, przekroczyłam sobie znowu limit, chociaż TAK STRASZNIE chciałam dotrzymać sobie słowa.... Niby to 150 kcal więcej, ale i tak mi niefajnie. Psiapsióła się musiała wyżalić. A że wyżalanie bez alkoholu to żadne wyżalanie.... to jakoś o dwa kielonki wina za dużo wypiłam. No i może nie powinnam jeść rogalika francuskiego z nadzieniem z czekolady.... ale psiapsióła sama zrobiła i trzeba było spróbować.... pychotliwy był bardzo :)
Dzisiaj czuję się grubo. Nie lubię takich dni, ale nic nie poradzę.
No nie mogę, zaraz sobie normalnie zeżrę ciacho, bo mi leży tak obok.....
Ahaaaaa, nie bądźcie złe, jeśli Was wszystkich dziś nie odwiedzę, ale muszę niedługo wyjść z domu..........
Ja jeszcze im jednego kolegę znalazłam:
http://www1.istockphoto.com/file_thu...it_8_weeks.jpg