No ze mnie to moze nie do lata...mam troche wiecej od Was, ale do nastepnego to juz lacha na całego :wink: ...
Kangu Gratulki wielkie!
Wersja do druku
No ze mnie to moze nie do lata...mam troche wiecej od Was, ale do nastepnego to juz lacha na całego :wink: ...
Kangu Gratulki wielkie!
Witaj Kangurku............jak mija dzionek :?:
Witajcie dzeiwczynki taka jestem zabiegana że nawet nie mam czasu poklikać do was, ale mam nadzieję że w przyszłym tygodniu się to zmieni. dietkuję nadal i walczę ze zbędnymi kilogramami!
Trzymajcie się ciepo i słonecznie, bo pogoda nie nastraja optymistycznie :lol:
Buziaki i :D zoatawiam
Romka - ile ty sie juz odchudzasz? 8kg to jest swietny wynik :shock: gratuluje :!:
Czytam i czytam i postanowilam byc jedna z wspierajacych;-) Widze, ze podejscie swietne, motywcja jest (w sumie podobna do mojej), wiec sukces murowany:-)
No i gratuluje straconych do tej pory kiloskow, jakby nie patrzec 6 z przedu za pasem!
Adzik a Ty w jaki sposob tak pieknie schudlas?
Witaj kangurku, jak dzionek mija :lol:
U mnie jakoś leci, choć w sobotę zawsze przeginam z kaloriami :oops:
Witajcie dziewczynki!
Dopiero teraz coś mogę napisać bo przez to okropne wiatrzysko to przez cały dzień nie miałam internetu a przez pół dnia prądu, tak iż niewiele w domu robiłam. Zapał miałam dobry ale... chciałam poodkurzać-odkurzacz jest na prąd :roll: , chciałam wyprać - pralka jest na prąd :roll: , chciałam posłuchać radia - niestety jest na prąd :roll: no i wreszcie chciałam do was poklikać, cóż za zdziwienie kiedy okazało się, że komputer też jest na prąd :shock:
Jaka ta sobota okazała się dla mnie odkrywcza :wink:
A dietkowanie ok, tylko waga znów wariuje ale to pewnie przez te zbliżające się trude dni :lol:
Trzymajcie się mocno, żeby was nie wywiało :D
Kangurku a może twoja waga też jest na prąd :lol: :lol: :lol: :lol:
Chyba trzeba ją zresetować po tym braku energii :wink:
Tez kiedys tak odkrylam wszystko jak bylam na dzialce...
wszystko na prad.. teraz to nie ma zycia bez pradu..
no co przy swieczce caly czas i w ciszy.. beznadziejnie
Kangurku weekend a Ty taka zabiegana? Odpocznij :-)
U mnie tez trudne dni sie zblizaja, pewnie juz jutro, bo czuje sie jakbym miala zaraz wybuchnac, wszystko mnie drazni ;-)
Z waga mozna zwariowac, wiem.. ja sie nie waze, bo nie mam wagi, dzis nawet mialam kupic, ale uznalam ze jak zobacze co wskazuje to sie zalamie i objem znowu, wiec wole nie patrzec. Kupie jak wytrzymam tydzien...
Zagladnij wieczorkiem, buzka
Witaj Kangurku!!!!!!
Jak tam zaczął się nowy tydzień :?: ...............waga odzyskała rozum.......przestała wariować :wink:
Waga trochę wariuje ale spokojnie to tylko okres :wink:
Nareszcie 71 kg-----> odzyskałam wiarę w siebie i swoje możliwości!
Jestem wielka :!: :!: :!: i jak chcę to potrafię :!:
Oj Kangurku to moje gratulacje :!: :!: :!: :!: :!: :!: u mnie waga wariuje więc będę się ważyć tylko w poniedziałki :lol:
Ja nie potrafię się ważyć raz na tydzień choć póbowałm, jak robię to codziennie (choć stres większy) mnie to motywuje i nie przeginam z różnymi rzeczami za często, a jak nie miałam i się nie ważyłam to zdarzało mi się to bardzo często.
No cóż co człek to specyfik :roll:
Hej kangurku!
No wlasnie...to wazenie. Tez mialam manie wazenia sie codziennie, ale uznalam ze to zadnego sensu nie ma. Teraz w ogole wagi nie mam i moze to i dobrze;-)
Gratuluje takiego spadku wagi, zazdroszcze :-)
Buzka
Kanguś Gratulacje wielkie...widze ze sie dziewczyny ostro biora, chudna i niedługo odleca z wiatrem :wink:
Ale super tylko tak dalej
w nagrodę pyszny deser
http://img524.imageshack.us/img524/6...s4804809rm.jpg
Kangurku gdzieś ty się ulotniłaś :?: ........odleciałaś z wiatrem :lol:
Kangurka mówi, że jest wielka i że jak chce, to potrafi.
No i takie podejście mi się wielce podoba!!
truskawki z czekolada pycha! i jeszcze kieliszek szampana. no co...malo kalorii ma...
Witajcie dziewczynki!!!!
Na wstępie od razu przepraszam, że tak was zaniedbałam ale w domu mam istny młyn - dużo by opowiadać. :?
Chcę głośno zakomunikować że I etap zakończyłam (70kg) i z dniem dzisiejszym zaczynam II etap (65kg). Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa - to jakby dodało mi skrzydeł. :lol:
No ale nic nie spocznę na lautach i myślę że dam radę przynajmniej do tych 65, bo wiecie marzą mi się wczasy w bikini 8) - no bo jak tu się ładnie opalić w jednoczęściowym stroju, i jeszcze jedno nawet jednoczęściowy strój nie zasłoni wielorybiego ciała i grubych nóg a to jest moją zmorą od zawsze (nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że taki mój urok i chcę to zmienić) :!:
Dziękuję wam kochane za wsparcie i pozdrowionka - JESTEŚCIE WIELKIE I KOCHANIUTKIE ŻE TAK SIĘ O MNIE TROSZCZYCIE --->>>DZIĘKUJĘ :!: :!: :!:
Witam!
Gratuluje zakonczenia I etapu! To musi byc piekne uczucie! :-) Ja zaczynam dopiero jutro I etap. Tak odkladam i odkladam, ale juz niestety nie ma wyjscia.
Buzka, tzrymaj tak dalej!
1000 kcal stosujesz?
No Kangurku jestem z Ciebie bardzo dumna :lol: .............GRATULUJE TEJ 70 .............6 kilosków to dużo.............jeszcze troszeczkę i bikini obowiązkowe :wink:
No to i ja do gratulacji sie dołączam. Buziaczki
A to w nagrodę :wink:
http://www.olimp-supplements.com/ima...ty/baton1n.jpg
A ja dzisiaj chodzę i rozdaję kwiatuszki. Kwiaty dla Kangurki też mam, a jakże.
http://www.pansyflowers.com/Yellow-pansy-flowers.jpg
To ja biegne za Misio i rozdaje słoneczne uśmieszki :lol:
http://arka.clan.pl/05ustron/02.jpg
Dziękuję dziękuję Dziewczynki
odpowiedż na pytanie Milady: 1000 kcal stosujesz?
Ja to tak trzymam od 1200 do 1400, bo 1000 to raczej mi się nie udaje, ale efekty i tak są więc to raczej coś dla mnie niezbyt restrykcyjnie a smacznie i do syta
Witaj Kangurku.......wczoraj do Ciebie nie zaglądałam bo mi czasu jakoś brakło............ale dziś nadrabiam i buziaczki ślę w ten strasznie wietrzny dzień :roll:
I ja Kangus wizytę z buziakami i słoneczkiem składam...u nas leje i zimno...mam nadzieje ze u Ciebie cieplej i przyjemniej.
http://www.ekartka.boo.pl/znaczki/small/1.jpg
Kangurko, jak ja Ci zazdroszczę tego Przeworska, ja w Warszawie siedzę, płasko i śmierdzi, a fu. Jestem z Kielecczyzny, moich ukochanych Gór Świętokrzyskich, jak ja bym chętnie jakieś wzniesienie terenu zobaczyła :cry: Warszawa nie jest dla mnie. Marzy mi się dom jakiś drewniany w Puszczy Jodłowej..... Ech, a piszę o tym, bo właśnie zerknęłam, że Ty z tego Przeworska jesteś, a tam tak blisko gór.....
Swoją drogą Rec też zazdroszczę, bo Mazury lubię....
Kangurku i tak ma byc, tez mysle ze nie wazne jest liczenie kcal a zdrowe jedzonko i regularne :-) Tak trzymaj!
Poza tym jak tam dzis u Ciebie? Zajeta pewnie, czekamy na relacje z dzionka.
Witaj Kangurku...........co tam u Ciebie dziś słychać :?:
Kangurka też zniknęła, to jakaś plaga jest?? Porywają Was??
Gdzie wy wszystkie się podziałyście :?: ..........po kolei Was wywiewa :roll:
Jesem Kochane moje :!: :!: :!: :!: :!:
internet mi zablokowali na cały tydzień i nie miałam kontaktu ze światem ale już to nadrabiam, tak to jest jak dostawcy tego cennego produktu mają przestarzały sprzęt, ale teraz ma podobno chulać bez zarzutu - zobaczymy, bo ja im jakoś już nie wierzę.
Moje dietkowanie tak sobie, ale 70 jest i prę dalej na przod (tzn do tyłu hi hi)
chyba tylko przegięłam ze świętowaniem w dzień kobiet, ale już to odchorowałam, i stwierdzam że mój żołądek już jakoś nie chce teraz znieść szaleństw typu pizza o późnej porze. ale nie denerwujcie się na mnie bo to już zrobił mój żołądek i naprawdę wcale nie było miło :oops:
No dobrze już pędzę z odwiedzimami domoich najwierniejszych fanek :lol:
Następna zaszalała, hihi. No ale to dzień kobiet, to chyba możemy wybaczyć, co?
Raczej pewnie mozna tylko nie wiem czy sumienie da się tak szybko zagłuszyć :oops:
Jeszcze jedno Dziewczynki ......................
DZIĘKUJĘ ŻE NIE DAŁYŚCIE MI ZGINĄĆ :wink:
Nie zagłuszaj go, tylko mu wytłumacz, jak krowie na rowie, że to szczególny dzień był. Sumienie szczególnie tępe nie jest, powinno zrozumieć :)