na własnym ślubie będę szczuplutka! ---> 29.08.2009

wracam.....skruszona, spasiona, z tickerkiem przesuniętym w górę a nie w dół....wracam również z pierścionkiem zaręczynowim i ustaloną datą ślubu na 29.08.2009 motywacja więc większa.... nie chcę zadnej drastycznej diety, bo mi wypadają włosy i paznokcie są w stanie opłakanym....chce po prostu schudnąć na stałe, a nie znowu marwtić się jojem :oops:

tryb życia-siedząca studentka :?

na koniec tylko publicznie się wychłostam podając swoje wymiary :oops:

waga 62 kg
biust 97 cm
pod biustem 85 cm
pępek 87 cm
biodra 94 cm
udo 55 cm
łydka 36 cm

przyłączy się ktoś :?:

http://www.suwaczek.pl/cache/5ace3d05fe.png

18 miesiecy na 7 kilo - czasu jak marasu :wink: Nie potrzebujesz nawet zadnej drastycznej dietki. Ciutke ruchu, male zmiany w jadlospisie.. Sama wiem po sobie, bo tez zaczynalam kiedys z waga prawie 63kg..
Powodzenia i gratulacje z okazji zaręczyn :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez juli29mar

18 miesiecy na 7 kilo - czasu jak marasu :wink: Nie potrzebujesz nawet zadnej drastycznej dietki. Ciutke ruchu, male zmiany w jadlospisie.. Sama wiem po sobie, bo tez zaczynalam kiedys z waga prawie 63kg..
Powodzenia i gratulacje z okazji zaręczyn :D

---

dziękuję za odwiedziny :P wzięłam sobie do serca to, co mówiłaś o ruchu....zrobiłam 20 min pilatesu :) akurat leciał w tv i uznałam, że to na pewno jakiś znak :)
diety specjalnie żadnej nie chcę, bo faktycznie 18 miesięcy to sporo, ale powiem szczerze, chciałabym zjechać do wagi 52-zobaczymy.... postaram się ograniczyć jedzenie, tak mniej więcej do 1200 kalorii (już kiedyś tak jadłam i wychodziło całkiem nieźle).

i dziekuję za gratulacje-też się cieszę :twisted:

1100-1200kcal to fajna dietka :) Nawet nie meczaca, jesli tylko nie ma w niej zbyt duzo slodyczy..
Zawsze lepsze 20min cwiczen niz nic :wink:
Tak z ciekawosci, ile masz wzrostu? Ja ok. 166 i najlepiej sie wlasnie czuje wazac 53kg (zeszlego lata udalo mi sie taka wage usiagnac - niestety pozniej zaprzestalam liczenia kalorii i stalo sie..)

witaj:) no to jak jest piersionek i wyznaczona data ślubu to czaS ZGUBIC CO CHCESZ HIHIHIH:) JA CHETNIE POMOGE...WESPRE:p:p:p

wiesz ja całkowicie popieram 1200 kcal ja oschudzam sie na Niej od poczatku i juz 21 kg zeszło takze Ona daje efekty...i nie moqwie bo czasem zjem cosik slodkiego czy kalorycznego ale w limicie ;p limit to świetość:P hihihih

a pilates ...pochwalam hihih:) kazdy ruch wskazany:)

dziękuję dziewczynki za tak tłumne odwiedzenie :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez juli29mar

Tak z ciekawosci, ile masz wzrostu? Ja ok. 166 i najlepiej sie wlasnie czuje wazac 53kg (zeszlego lata udalo mi sie taka wage usiagnac - niestety pozniej zaprzestalam liczenia kalorii i stalo sie..)

---

ja mam 163 cm wzrostu. I szczerze powiem, już przy 58 kg czułam się świetnie (ale nie wyglądałam jeszcze świetnie). No cóż....kiedy się nie wchodzi w ulubione spodnie, to trzeba chyba wziąć się za siebie.....

Cytat:

---

Zamieszczone przez asq25

wiesz ja całkowicie popieram 1200 kcal ja oschudzam sie na Niej od poczatku i juz 21 kg zeszło takze Ona daje efekty...i nie moqwie bo czasem zjem cosik slodkiego czy kalorycznego ale w limicie ;p limit to świetość:P hihihih

---

taaaa limit to świętość-postaram się zapamiętać :twisted: chociaż u mnie nigdy nie sprawdzało się narzucanie jakiś limitów, zakazów...i nie mówię tylko o jedzeniu :roll:

w każdym razie zrobiłam sobie przepyszny obiad - wątróbka duszona w sosie własnym i ryż z warzywami mniam :P a od 24 lat powtarzam wszystkim, że nienawidzę wątróbki.....

Wątróbka zalezy jak przyrzadzona...
Pamietam, ze w przedszkolu byla ochydna.
Wszystko zalezy od kucharza..

nio ale to nie taka nietykalna swietosc ten limit hihih:)

ooo wątrobka ...juz chyab z rok nie jadlam bo moj tatko jak przyrzadzi ja to jest tak tlusta ze szok..... to co lubisz w koncu ta watrobkeczy nie?:P

Hej!
Przeczytałam temat i postanowiłam zajrzeć :D
Mamy niewielką różnicę na wstępie i nawet całkiem podobne tickerki :P :lol:
Mój ślub jest też w 2009, tyle tylko, że w lipcu. I oczywiście także chcę się na nim lepiej prezentować niż obecnie!
Trzymam więc kciuki :D

Czasu jest dużo, dasz radę :) Trzymam kciuki!

Gratuluje pierścionka!

Cytat:

---

Zamieszczone przez juli29mar

Wątróbka zalezy jak przyrzadzona...
Pamietam, ze w przedszkolu byla ochydna.
Wszystko zalezy od kucharza..

---

Cytat:

---

Zamieszczone przez asq25

moj tatko jak przyrzadzi ja to jest tak tlusta ze szok..... to co lubisz w koncu ta watrobkeczy nie?:P

---

no ja zrobiłam tak: zalałam wątróbkę łyżeczką oleju, dosypałam przypraw, mi.in takich do kurczaka, oregano itp i moczyła sie w tym godzinkę, potem posypałam ją mąka i wrzuciłam na patelnię.... rewelacja :P

Cytat:

---

Zamieszczone przez FrOZeN

Hej!
Przeczytałam temat i postanowiłam zajrzeć :D
Mamy niewielką różnicę na wstępie i nawet całkiem podobne tickerki :P :lol:
Mój ślub jest też w 2009, tyle tylko, że w lipcu. I oczywiście także chcę się na nim lepiej prezentować niż obecnie!
Trzymam więc kciuki :D

---

Witam Cię serdecznie :) faktycznie jesteśmy podobne-czyżbym spotkała tutaj bratnią duszę :?: :twisted: zaraz do Ciebie wpadnę w odwiedziny :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez Linkinka_Becia

Czasu jest dużo, dasz radę :) Trzymam kciuki!

Gratuluje pierścionka!

---

dziekuję :)

no to dzisiaj:
DZIENNIK SPOŻYCIA 13 lutego 2008
X Ryż długoziarnisty gotowany czubata łyżka 20g 2 56,00
X grahamka z poledwica, warzywne dodatki(salata, pomidor, ogorek, papryka, szczypior) mala porcja 1g 1 178,20
X Udka gotowane porcja 100g 1 145,00
X mieszanka warzywna srednio 100g 1,5 40,50
X Wątróbka duszona w sosie własnym średnia porcja 200g 0,5 174,00
X Mleko 0,5 % szkl. 250ml 0,5 44,00
X Kawa (bez cukru) 0,5 2,50
X grahamka z poledwica, warzywne dodatki(salata, pomidor, ogorek, papryka, szczypior) mala porcja 1g 1 178,20
X Banan bez skórki szt. 150g 1 120,00

W sumie kalorii: 938,40 :P

czyli jednak lubisz wątróbeczke:P hihihih i smakowicie musilo byc z tego co piszesz:)

ale co tak malo kaloriii????tu ani tysiaca nie ma :o

Cytat:

---

Zamieszczone przez asq25

ale co tak malo kaloriii????tu ani tysiaca nie ma :o

---

mustikka wagi kuchennej nie ma, wiec to takie liczenie "na oko". Pi razy drzwi tysiac :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez asq25

ale co tak malo kaloriii????tu ani tysiaca nie ma :o

---

mało może i było...ale dzisiaj to na pewno bomba kaloryczna....jestem na razie po śniadanku-grahameczka, serek biały i połówka pomidorka... niestety piekę ciasto walentynkowe i od oblizywania paluchów z kremu juz mi niedobrze, ale i wesoło, bo krem jest na bazie wódki :wink:

zaraz sobie zapuszczam na dvd pilates i latino aerobic, czyli będzie z 40 min ćwiczeń-dam radę :) w końcu nie uda mi się ominąć mojego pysznego ciasta :wink: NIE JEST ZA PIĘKNE, ALE SMACZNE :)
http://img515.imageshack.us/img515/1322/ciachogm8.jpg

obiad dziś tata robi, z okazji walentynek, więc nie będę wybrzydzać i zjem co zrobił (najwyżej w nocy będę 2 godziny na stepperku biegac :P ).

Biegnę się z wami przywitać,

romantycznego dnia życzę kochane moje dziewuszki :****************

M

to aj czekam na foooootki i nie jedz juz tego kremu bo sie opijesz i co hihihihihih:):):)

ooo cwiczonka ja chyba tez sobie kupie jakies dvd z cwiczeniami bo juz mi sie cindy znudzila;p

Minęłyśmy się postami, kiedy ja poprawiałam poprzedni post i wklejałam zdjecie :)

hehe mam mocną głowę :twisted:

sliiiiiiiiczne ciachooo a jak apetycznie wyglada....hmmm moge sie wprosic?:)

Asiu zapraszam :) mam takie dwa-jedno dla nas, drugie dla rodziców i jeszcze 8 małych babeczek, jak by się ktoś nawinął :)

to ja sie po te babeczki moge nawinac hihihihiihih:)

Cytat:

---

Zamieszczone przez asq25

to ja sie po te babeczki moge nawinac hihihihiihih:)

---

a proszę Cię bardzo :twisted:


http://img261.imageshack.us/img261/52/bbbxs6.jpg

aż się głodna zrobiłam :o wyglądają naprawdę smacznie :D

Hej :) Zobaczyłam u Asq, że tutaj jakieś smakowitości się pojawią i zajrzałam szybko, żeby chociaż oko nacieszyć :roll:
Jak ja marzę o zjedzeniu takiego czekoladowego ciasta mmmmmmmmm :roll:
Świetne to ciasto i babeczki też, chętnie bym wszamała coś takiego :)
Mustikka, gratuluję Zaręczyn :) Teraz takie piękne chwilę Cię czekają, że tylko pozazdrościć :)
A tą wagę zrzucisz szybciej niż myślisz, a dzisiaj to widzę, że odstępstwo od dietki będzie, co? :twisted: Tak w ramach Walentynek można ;)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia! :)

Ej tam, ŻARŁOKI! Co to za słodkości tu są, co!!!???
Dietę trzymać! :P

Cytat:

---

Zamieszczone przez FrOZeN

Ej tam, ŻARŁOKI! Co to za słodkości tu są, co!!!???
Dietę trzymać! :P

---

eeee....yyyyy...no tego....eeee...no bo myyy....yyyy.... :oops:

laZANKA dziękuję za odwiedziny :)

słuchajcie...horror od samego rana, pojechałam na 8.30 do dentysty...i co? i 1.5 godziny siedziałam na fotelu, zrobiła mi 2 plomby....pełno krwi, wycinała mi kawałek dziąsła (nie wiedziałam, że ten ząb był az tak zepsuty), wsadziła mi takie żelazne imadło, jakieś kółka....echhh....lewą stronę twarzy mam spuchniętą i w ogóle nie mam w niej czucia...ale ponieważ zawsze staram się znaleźć pozytywną stronę sytuacji-przynajmniej o jedzeniu nie myślę, bo mnie boli jak cholera :evil:

ciasta wczoraj zjadłam naprawde malutko, i sądzę, że zmieściłam się w ogóle w 1200 kalorii, bo mało innych rzeczy jadłam.... a dziś w planach rybka z ryżem i warzywami-mniam (o ile otworzę paszczę i uda mi się do niej coś wsadzić) :P

buziaki

M

Widze dzis dietetyczny obiadek :)
U mnie zupka ogorkowa:D
Ja lubie wizyty u dentysty. Zawsze sie smieje na fotelu :D Takie to moje reakcje na bol:D
Milego dnia :wink:

o kurde to Cie wymeczyl dentysta.... ja na szczescie w miare lubie chodzic do dentysty ale to tlyko dlatego ze moja dentystka jest bardzo delikatna :P:P

kochana trzymaj sie ladniutko dietkowo:):)

Cytat:

---

Zamieszczone przez mustikka

pełno krwi, wycinała mi kawałek dziąsła (nie wiedziałam, że ten ząb był az tak zepsuty), wsadziła mi takie żelazne imadło, jakieś kółka....

---

scena jak z horroru :shock: dlatego tez nie chodze do dentysty


Trzymaj sie :wink:

Biedna Mustikka :(
Ja też nie lubię chodzić do dentysty, na samą myśl mnie wzdryga :?
Zmieściłaś się w limicie więc nikt za babeczki i ciasto chłostał nie będzie :D
Miłego dnia!

A ja tak nie lubię, jak mi właśnie to "imadło" na zęba zakłada... Zawsze mam wrażenie, że za mocno zaciśnie i ząb mi się połamie :shock:
Udało się zjeść ten smakowicie zapowiadający się obiadek?
Mam nadzieję, że już nie boli!

dziewczynki umieram...boli jak jasna cholera, nie tylko ząb ale i głowa, szyja, ucho-wszystko :cry: :cry: :cry: leżę piję tę paskudną herbatę ziołową i nie wiem, gdzie wsadzić głowę.... buuuuuuuuuuu :cry: :cry: :cry:

oj kochana a brałas jakies proszki prezciwbólowe?:(

Jejku, jak mi Cię szkoda :( Wiem jak mogą boleć zęby :(
Kochana mnie ZAWSZE pomagał Ketonal. To jest bardzo silny lek przeciwbólowy dostępny tylko na receptę. Na Twoim miejscu szybko biegłabym na izbę przyjęć po receptę i zażywała.
Mam nadzieję, że teraz już śpisz i nie męczysz się już, ściskam mocno!

Jak się dziś czujesz? Lepiej? Mam nadzieję, ze przespałaś spokojnie nockę! :*

Mustikka jak się dzisiaj czujesz? Lepiej Ci już?

no wlasnie jak zdrowko???

buziak kochana

http://ucztavege.most.org.pl/images/0truskawki.jpg

cześć dziewuszki
mam tylko minutę na kompie-jestem u mamy w pracy, bo u mnie neta nie ma :?

BOLI jak cholera, nic nie pomaga, chyba się w poniedziałek muszę przejść do dentysty jeszcze raz :(

dietowo-staram sie trzymać, chociaż wczoraj imieniiny cioci a dzisiaj 55 rocznica ślubu dziadków.... ale już mi babcia obiecała zrobić sałatkę jarzynową bez majonezu :twisted:

Kochane musze kończyć, przepraszam, że nie zdążę się z wami przywitać, jak tylko neta odzyskam to wszystko opiszę

trzymajcie się i poproście mojego zęba, żeby przestał boleć :evil:

M

To może lepiej poprosimy dentystę, żeby następnym razem sprawnie i szybko załatwił tego zęba? :wink:
Trzym się jakoś...

no to pilnuj sie na imprezach hihih i zdrooowiej z tym zabkiem...boshe nie ma chyba nic gorszego ajk bol zeba:(

http://pychota.blox.pl/resource/limonkowy2.jpg

jak ja lubię swojego wujka Zbyszka-przyszedł na zjazd rodzinny z laptopem z Iplusem no i oto mam chwilę, żeby wpaść do was i opisać co u mnie :)

no więc:

piątek wieczór-przeleżałam jęcząc w poduszkę, bo mnie bolał ząb.

sobota-ząb boli od rana, ale trzeba jakoś funkcjonować. Pojechaliśmy do cioci na imieniny. Zjadłam na pewno trochę więcej niż 1200 kalorii, ale i tak jestem zadowolona, bo wybierałam naprawdę same produkty "dozwolone" :) ok 17 pojechaliśmy z R do centrum handlowego na ogłoszenie wyników konkursu (przez 2 tygodnie pary robiły sobie wspólne zdjęcia i potem wybierali najlepsze i nagradzali). Oczywiście nie wygraliśmy, ale za to dostaliśmy 2 bilety do kina w ramach nagrody pocieszenia i ja dostałam 1 wejściówkę do nowej siłowni - otwarcie za tydzień więc się przejde poćwiczyć :) mój R już nie mógł patrzeć, jak ja tam cierpię (i to wcale nie przez daremne wygibasy Anny Bosak czy znudzonej miny któregoś z Mroczków, który to zasiadł w jury) i powiedział, że skoro jesteśmy w sklepie, to może się przejdziemy i pooglądamy co fajnego mają...i wyszliśmy z Top Secret z dłuuuugim ciemnozielonym bezrękawnikiem z kapturem. Jest prześliczny :) i pewnie mi się podoba też dlatego, że R sam mi kupił :) niestety ząb nie przestał boleć.... wróciliśmy do cioci, zjadłam kolację złożoną z zielonej sałaty i wody mineralnej i o 21.00 byliśmy w domu

niedziela-wstałam i co? i dziąsło mi napuchło do wielkości małej fasolki typu JAŚ :cry: nie mogłam mówić (bo mnie zęby uwierały w tą bulwę) ani jeść....poszłam do kościoła....wróciłam i zjadłam szklankę mleka z płatkami owsianymi-zmiksowane jak dla niemowlaka....trudno....o 12.00 przyszliśmy do babci, gdzie jestem teraz i oczywiście jeść nie mogę....ale babcia mi starła na tarce wszystkie warzywa ugotowane (które miała na sałatkę) i mam sałatkę jarzynową, startą i bez majonezu :) kochana babcia :)
oprócz tego przez godzinę ssałam kawałek rzodkiewki, a potem zjadłam banana (bo miękki i mało soczysty). GŁUPI ZĄB :!:

ooo przyszły dzieci z nowymi LEGO- będziemy budować ciężarówkę i wózki widłowe :twisted:

chcieliśmy iśc na spacer, ale gdzie tam....jest MINUS 8 stopni brrrrrrrrrrrrrrrrr :?

całuję was gorąco moje Kochane :**************************

M

mustikka, fakt, ze zab boli, ale zawsze jest tego pozytywna strona - mniej jesz :wink: