U mnie jak juz wspominałam chwilowy zastój, ale isę nie poddam
Sądzę, że wytrzymasz w świeta:)
Ja sobie już postanowiłam, że nie bede jeść tego co rodzinka w świeta tylko to co ja sobie przyszykuje:)
bede na bierząco relacjonowac co i jak :)
Wersja do druku
U mnie jak juz wspominałam chwilowy zastój, ale isę nie poddam
Sądzę, że wytrzymasz w świeta:)
Ja sobie już postanowiłam, że nie bede jeść tego co rodzinka w świeta tylko to co ja sobie przyszykuje:)
bede na bierząco relacjonowac co i jak :)
Nie wiem czy wytrzmam, bo pyszności zaplanowałam :) Nadziewane pomidory, jajka nadziewane, jaka marmurkowe, pasztet warzywny, sałatka z awokado, sałatka z tuńczyka, sałatka z brokułów. Kurcze no, aż się doczekać nie mogę ;) Z ciast to mi się udało przeforsować by były dwa na małych blachach (babka i sernik). A na obiad będą nadziewane piersi z kurczaka albo kawałki tych piersi w cieście z wiórkami kokosowymi :) Muszę się jeszcze zastanowić ;)
O jej ale pysznosci :D:D ja tez zaczynam jutro gotowanie na swieta nie sam sie nie zjem duzo po troszku wszystkiego tyci tyci :D ale z checia bym wszystko zjadla :lol: :lol: :lol:
No przeciez wszystkiego sama nie zjem ;) Tylko tu dziubnę, tam skubnę... ;)
Według mnie to zależy od nastawienia... Ja naprzykład traktuje najbliższe dni jako normalne. A nie święta- które jak wiadomo kojarzą się z wielkim żarciem:) ;)
No, ale cóż jak u mnie będzie- zobaczymy w najbliższym czasie 8) 8)
Bo teraz wyszłam na jekiegoś wielkiego obrzartucha :( ;) Ja cieszę sie ze swiąt, bo wtedy dzieki "wielkiemu żarciu" jest ono bardzo urozmaicone. Nie wiem, czy by mi się chcialo tak w zwykły dzień przyżądzać nadziewane pomidory. Jestem leniem i mam zwyczaj iść po na mniejszej lini oporu ;)
NIE WYSZłAś ;)
Ja chyba sobie zrobię też nadziewane, ale pieczarki :)
to ja jestem obzartuch :evil: :evil: :evil: :evil: u mnie od wczoraj swieta trwaja,plackowo i w ogole :(
a ja piekłam babeczki przed wczoraj i zjadłam jedną bo musiałam zobaczyc jak smakuje, wyszło ich coś około 60.
Połowe dałam bratu i jego żonie
Drugą mojemu chłopcowi...
Torchę zostało w domu to włożyłam do pojemnika i niech czekają na święta :)
:DCytat:
Zamieszczone przez chusteczka
Ja w ym roku robię babkę herbacianą. Nie wiem jak to wyjdzie, bo przepis wynalazłam kiedyś w gazecie i nigdy tego nie robiłam. Mam nadzieję, że będzie dobra :) U mnie w domu piczenie, gotowanie zacznie się jutro :) Inaczej nic by nie dotrwało do niedzieli ;)
http://www.rysch.com/kuchnia/images/babka_jogurtowa.jpg